Dziś rano wstaliśmy i wpadliśmy na genialny pomysł!
Za gnieznem około 34 km jest fajne miejsce - czyli miasteczko z dzikiego zachodu. Nie zastanawiając się długo zjedliśmy sobie śniadanko i wyruszyliśmy na spotkanie z przygodą.
Miejsce jest mało oznakowane, jeżeli chodzi o dojazd,ale cała reszta rekompensuje wszystko.
Zabawa trwa od 11 do 20. Co ół godziny jest jakies ciekawe wydarzenie : przyjazd szeryfa, napad na bank , strzelaniny , łapanie na lasso. mojemu synkowi się bardzo podobało, zresztą nam też.
Teofil wiernie się także sprawował , spalał 6,3 l/100km.(mój mały bohater) bez niego nie było by odkrywania nowych,ciekawych miejsć.
Bardzo lubię przyjeżdżać z Poznania do mojego rodzinnego miasta Gniezna.jest z tąd dość fajna baza by pozwiedzać ciekawe okolice i zabytki. Następny wyjazd to Biskupin, Wenecja i Silverado City w Bożejewiczki k/Żnina
oto odnośnik dla zainteresowanych http://www.silveradocity.pl/