Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Opel Corsa Biały Strucel
»
Małe BUM! i pożegnanie Strucla...
Wpis w blogu auta
Opel Corsa
Dodano: 6 lat temu
Blog odwiedzono 840 razy
Data wydarzenia: 07.08.2018
Małe BUM! i pożegnanie Strucla...
Kategoria: zmiany w aucie
W międzyczasie niewiele się działo, bo większość czasu przebywałem za granicą (miesiąc w UK i dwa miesiące w Rosji), wróciłem z wojaży 31.07 i chciałem pojechać na Pol'and'Rock Festival w Kostrzynie nad Odrą, jak co roku zresztą

Wyjeżdżałem pod wieczór po niezbyt przespanej poprzedniej nocy i to się na mnie boleśnie zemściło... Jadąc już szóstą godzinę w mroku, około 2:15 w nocy na S3 za Świebodzinem mi się na dosłownie sekundę przysnęło! Taki momentalny blackout, nawet nie wiedziałem, że to nastąpiło...
Odbiłem się od lewej barierki i szybko wróciłem na lewy pas ekspresówki, zatrzymałem się na poboczu na awaryjnych i wyskoczyłem z auta zobaczyć co się stało. Rozglądam się, a tu wszystkie lampy działają, drzwi się otwierają, opona i koło całe. Ufff! Ruszyłem powoli, okazało się, że przez uderzenie w lewe koło przestawiła się geometria zawieszenia przedniego. Trudno, najważniejsze że auto się toczy, skręca, hamuje i nikomu się nic nie stało (dodam tylko, że w momencie uderzenia prędkość to było +- 90 km/h, także Opatrzność naprawdę nade mną czuwała, że tak naprawdę nic się nie stało i nikt nie został poszkodowany...).
Dojechałem do Kostrzyna i następnego dnia przed koncertami pojechaliśmy do mechanika z kolegą, by sprawdzić co się stało z zawieszeniem. Po oględzinach na podnośniku wyszło, że lewa zwrotnica się wygięła do wewnątrz o jakieś 3 cm, ale wszystko inne jest ok, prócz pogiętych blach i plastików. Dostałem błogosławieństwo, że na pewno dojadę przy ostrożnej jeździe do Gliwic i tak się też stało.
Po kalkulacji wyszło mi, że naprawa tego zniszczenia plus wymiana lewego zawiasu jest po prostu nieopłacalna i nierozwojowa, bo ładowanie takiej kasy w tak stare auto nie ma sensu. Podjąłem decyzję o zezłomowaniu auta, co dzisiaj uczyniłem. Za całość dostałem 300 zł, za opony zimowe - 160 zł. W przyszły poniedziałek idę odzyskać pieniądze z nadpłaconej polisy OC + assistance, mam nadzieję, że przynajmniej 350 zł wpadnie

Łącznie przez te 3 lata i 3 miesiące użytkowania przejechaliśmy ponad 67500 km po 11 krajach Europy. Auto mnie przez ten cały czas tylko raz zawiodło, rozkraczając się w Gliwicach 3 km od domu, gdy sprzęgło się rozleciało podczas jazdy. Zawsze będę je miło wspominać, przeżyliśmy w nim ja i moi przyjaciele wiele pozytywnych przygód i nigdy żadnej negatywnej!
Teraz pora przesiąść się na coś większego, nowszego, solidniejszego i z mocniejszym napędem. Mam parę opcji na oku i będę musiał się z tym pospieszyć, bo potrzebuję nowego wehikułu już od końca sierpnia. Jak coś wynajdę, dam Wam na pewno znać

Z ostatnimi pozdrowieniami odnośnie tego samochodu,
Thieru

Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez CeZaR83
Witam Was,
Chciałbym sie podzielić pewną informacją i zapytać co o tym myślicie....
Postanowiłem sprawdzić moc jaką mam pod maską bo czułem pod nogą że te KM i Nm które fabryka podała ...
15
komentarzy
Dodano: 20 dni temu, przez Egontar
Wzorem wszystkich poprzedników, niniejszym wprowadzam pamiętnik charakterystycznych przebiegów dla Shine'a.
Pierwszy zanotowany przebieg jest z placu, na którym auto zostało zakupione. ...
109
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Tylko z tyłu. Z przodu jest wystarczająco, a pojemność bagażnika (400 l) "zawstydza" wciąż nawet bieżących konkurentów
No to Bravo Ty
Tylko proszę nie kopcić mi pod moim domem
No to będziesz miał co robić, wprawę masz.
Fiat tani i niezly, niedrogi w utrzymaniu.
Szwagier ma 150 konne JTD, idealem nie jest ale na 9 lat sie trzyma. Zawsze go bronie, ladny jest do tego.
Lepsze pewne od siostry niz zlom z ogloszen.
Dobry wybór
No to teraz trochę sobie odmłodziłeś
Trzeba było tylko brać takiego, w jedynym słusznym kolorze - https://www.otomoto.pl/oferta/fiat-bravo-1-6-jtd-multijetwersja-sport6-biegowklimatyzacjatempomat-ID6zWkoZ.html#73ea12a50e
Fiat Bravo MKII, 2008 rok, 1,6 JTD 105 KM, 233 tysiące km przebiegu, po wymianach wszystkiego co newralgiczne w dieslu. Auto już ubezpieczyłem, teraz w przyszłym tygodniu muszę papaierologię dokończyć i można śmigać
https://www.otomoto.pl/oferta/bentley-continental-gt-ID6ATyir.html
Też mam za sobą "drzemkę" za kierownicą i przetartą Fiestę.
A nowa nazwa festiwalu Poland
A co do zdrzemnięcia... Mam wrażenie, że to syndrom gorących i bezsennych nocy. Sam musiałem zrezygnować z wyjazdu w niedzielę po południu. 100 km. w jedną stronę. Teraz widzę, że dobrze zrobiłem.