Dzisiaj po pracy udało mi się zaprowadzić moją Avensis do myjni. Wszyscy straszą, że nadchodzi śnieg i mrozy, więc stwierdziłem, że to pewnie będzie jedne z ostatnich myć przed zimą. W tym roku będziemy przeżywać razem (z Toyotką) pierwszą zimę i mam nadzieję, że jazda po naszych zasolonych drogach nie wyrządzi jakichś większych szkód!

Korzystałem już wcześniej z usług myjni praktycznie pod domem, a że byłem z nich zadowolony pojechałem tam i dzisiaj. Ostatnio co prawda pełne czyszczenie, a dzisiaj tylko mycie + wosk, ale zawsze to jakieś odświeżenie auta. Jak na złość jednak, po wjechaniu z mycia, zaczął padać deszcz i ciągle pada... Ale i tak mam satysfakcję, że dzisiaj, to jedyne auto tak czyste na moim osiedlowy parkingu.

Swoją drogą – ciekawe, czy sprawdzą się prognozy na przyszły tydzień i spadnie śnieg?