Wpis w blogu auta
Nissan X-Trail
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 772 razy
Data wydarzenia: 19.11.2015
Mały serwis
Kategoria: serwis
Dostał nawe:
Filtry:
powietrza...........36 zł.
paliwa..............54 zł.
oleju...............38 zł.
kabiny..............49 zł.
Guma stabilizatora L+P przód......64 zł.
Łączniki stabilizatora L+P przód..136 zł.
Tylne tuleje wahacza L+P..........268 zł.
Termostat.........................94 zł.
Płyn do chłodnicy.................56 zł.
Olej Shell 10w40 4l+1l............108 zł.
+robocizna
----------------------------------------
Nom i nasz portfel uszczupli się o: 1323 zł.
Wymieniono też paski klinowe, ceny już nie pamiętam bo kupione wcześniej w salonie Nissana -tylko oryginalne w tym aucie zdają egzamin. Najzabawniejsze, że jak zwykle nie obyo się bez niespodzianek. Zacznę od tego, że już kiedyś mieliśmy przeboje z paskiem klinowym, jak kupiło się zamiennik Continental, po kilku godzinach pękł, kolejny też i tak aż do momentu jak założyło się oryginał. Został jeden w zapasie właśnie Continental, i już dawno mówiłam mężowi by wyjął go z bagażnika bo woził go obok zakupionych na zapas Nissana - a tak na wszelki wypadek jakby pasek pękł i trzeba było na szybkiego kombinować. No mąż stwierdził-a niech sobie leży -schowany nie przeszkadza. No i dziś się okazało że mechanicy założyli zamiast Nissana właśnie Continental-no co przecież mąż powiedział tylko o pasku, że jest w bagażniku. Mechanik dziś auto nam odprowadził osobiście i mąż go odwiózł, no i tuż przed warsztatem-------pasek pękł! Ta da....oj jak ja chciała bym się choć raz mylić, ale nie... Na szczęście od razu jeszcze wymieniono na ten pasek co powinien się znaleźć w aucie i narazie auto jeździ
Na tę chwilę ani nie pochwalę serwisu ani nie zganię-czas pokaże czy wyszło wszystko jak trzeba ,oby było ok
Zdjęć nie mam bo auto było w serwisie bez osób dokumentujących, no mam jedynie kartkę z zapisami cen, ale jej zdjęcia lepiej nie pokazywać - sama z pół godziny rozczytywałam kaligrafię najwyższych lotów i tak jak na warsztat to czyściutka
Dziękuję tym co chciało się doczytać mój wpis do końca - starałam się krótko, no i chyba wyszło
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Dzik jest zły, dzik ma bardzo ostre kły
Ty to nawet możesz po polach
Cała przyjemność po mojej stronie .
Kupno domu,przeprowadzka i od groma innych obowiązków. Nawet drugim autem nie mam czasu się sam zająć i będę zmuszony dać do mechanika.
Bez . Gdyby były nudne, po pierwszym zrezygnowałbym . Fajnie piszesz .
Nie, czytelnik .
Mi z kolei udało się przeczytać wszystkie Twoje dotyczące Toporka .
Proszę bardzo - doczytałem do końca .
Fajnie poczytać o rzeczowym podejściu .
Co do przebojów jakie kiedyś się miało z tym paskiem -to wyglądało to następująco: wymieniło się pasek jeszcze w dobrym stanie, w końcu nigdy nie czeka sie u mnie w domu aż auto stanie no i dopiero zaczęły się problemy. Mechanik wymienił na zamiennik według katalogu rocznikowego dla danego modelu i od razu zaczęły się piski, potem coraz głośniejsze i pasek pękł, więc kolejna wymiana i sprawdzanie-może rolki, może alternator (ze względu na te dochodzące piski), nawet pompkę wody sugerowano by sprawdzić...pomysłów było tyle ile speców zagłębiających się w temat-w tym czasie chyba 4 paski poszły i nikt nie wpadł na pomysł oryginalnego paska-bo kto kupuje oryginały i kasę w błoto wyrzuca Na szczęście w pewnym małym nieszczęściu, gość nam otarł nadkole i trzeba było do lakiernika oddać auto-a tam lakiernik, nie mechanik - jak wszyscy do tej pory znawcy tematu...od razu powiedział, kupcie oryginał i problem zniknie... no i....okazał się najbardziej kompetentny. Od tamtej pory problem zniknął. Po prostu inne paski są za słabe i zaczynają się z czasem ślizgać, rozciągają i pękają.
Tu - mam nadzieję że zadziała - wstawiam link do zdjęcia z innego mojego blogu, gdzie jest zdjęcie oryginalnych pasków, mało wyraźne ale symbole widać: