Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Renault Megane "FRANCA"
»
Mandat - już drugi w 15-letniej karierze.
Wpis w blogu auta
Renault Megane
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 2062 razy
Data wydarzenia: 09.04.2013
Mandat - już drugi w 15-letniej karierze.
Kategoria: sytuacja na drodze
Dziś za mocno zagalopowałem się w swej bezczelności i premedytacji przy wybieraniu miejsca do parkowania więc dostałem karę 100 PLN i 1 punkt karny. Tragedii nie ma, tym bardziej, że poprzedni punkty dawno się już skasowały i miałem czyste konto. Do dziś... Co prawda na załączonych obrazkach jest tylko wezwanie ale ponieważ kolega też dostał i od razu do pasożytów pojechał więc wiem czym te odwiedziny się skończą. Zaparkowałem na trawniku, za chodnikiem i pasem drzew przydrożnych obok dwupasmowej i dwujezdniowej drogi, wjeżdżając tam przez przystanek autobusowy. Miałem drugą alternatywę wjazdu między biało-czerwonymi metalowymi słupkami bo ktoś je za szeroko ustawił i Franca mieści się "na lusterka". Jest to ul. Żwirki i Wigury w Warszawie prowadząca na lotnisko gdzie nie może być zaparkowane żadne auto na całej jej długości ze względu na bezpieczeństwo (minimalizacja zagrożenia np. samochodu pułapki) ponieważ tamtędy rząd i delegacje zagraniczne przejeżdżają. Na fotce widać co prawda tylko moje auto ale tylko dlatego, że później wyszedłem z biura od reszty, takich jak ja znalazło się z dziesięciu i wszyscy zastali za wycieraczkami identyczny liścik.
Dla jasności informuję, że nie czuję skruchy, nie mam poczucia winy, nie obchodzi mnie rozjeżdżony trawnik oraz ani nie miałem żadnych zahamowań aby przejeżdżać 150m chodnikiem aby w to miejsce dojechać. Żeby nie fakt, że strażnicy wyczuli już w stu procentach miejsce na obfite łowy i zapewne będą teraz pojawiać się tam codziennie to jutro też bym tam zaparkował. Jest to okolica gdzie miejsc nawet do zatrzymania auta nawet na chwilę miejsc nie ma żadnych, a najbliższe parkingi są chyba w odległości z 1,5 kilometra. Myślę, że mając na uwadze iż parkowałem tam od ponad dwóch miesięcy to i tak mają kiepski "zapłon" i orientację w terenie bo 50m dalej auta "na zakazie" parkują, są codziennie i rozdają liściki, a mnie do tej pory nie widzieli
Krótka kalkulacja:
100 PLN kary za dwa miesiące parkowania. Dwa miesiące to 20 dni pracujących czyli razem 40 dni postoju. To daje opłatę w wysokości 2.50 PLN dziennie czyli taniej niż godzina parkowania w centrum przy parkometrach. Czysty interes, nigdzie nie wynająłbym miejsca parkingowego w tej cenie. Szkoda tylko tego punktu ale krzyż im na plecy i na drogę.
Poniżej dowody winy.
[EDIT]
10/04/2013
W związku z Waszymi pytaniami dodałem zdjęcia poglądowe całej sytuacji teraz już powinno być jasno i przejrzyście.
Kolejne pasożyty mają coraz kamuflaże wymyślniejsze poprawiające skuteczność polowania. Proszę:
http://moto.wp.pl/kat,55194,title,Coraz-wymyslniejsze-sposoby-kamuflazu-ITD,wid,15475729,wiadomosc.html
[EDIT]
08/06/2013
Szybcy są. Już przyszło (dodałem skany mandatu). Dodam tylko, że olałem otrzymane wezwanie więc musieli napisać do właściciela (wynajmującego czyli Athlon), a on udzielił informacji w jakiej firmie auto jeździ, następnie przysłali pismo do mojego biura gdzie udzielono informacji o użytkowniku pojazdu, a następnie przysłali mandat do mnie do domu. Moja firma podała adres do korespondencji i adres zameldowania bo mam różne i wyobraźcie sobie, że pazerność mają dość mocno rozwiniętą gdyż aby mieć pewność, że mandat dostanę i opłacę to wysłali go na oba adresy. Nikt mi nie powie że chodzi tu o porządek czy bezpieczeństwo. Możliwość wyboru nieprzyznania się do winy za podwójną stawkę daje wyraźny sygnał, że chodzi tylko o kasę. Wg mnie to pasożytnictwo w czystej postaci.
PS. Niedługo akcja się powtórzy gdyż w środę znalazłem kolejne wezwanie za wycieraczką ale w miejscu oddalonym o około 200m.
Ostatnia aktualizacja: 23.11.2013 11:26:52
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
zreszta pokuszę się iż koszty postepowania administracyjnego w Twojej sprawie przewyższyły kwotę grzywny
to jest tylko PL
*40 pieter
Ale "moj korek" niegorszy, ciagnie sie na 30km. Od mojego osiedla (moja wieza 3 od lewej) az prawie po lotnisko. I to na 8 pasach
Włosi w Rzymie robią podobnie. Przy krawężniku, na pasie, równolegle parkuje jeden rząd. Następnie równolegle do pierwszego rzędu na milimetry przytula się drugi rząd, tak że zajmują jeden cały pas (trzeci rząd potrafi być na chodniku o ile krawężnik nie jest za wysoki). I teraz najlepsze: gdy ktoś potrzebuje załatwić coś akurat w miejscu gdzie jest taka kompilacja parkujących to zatrzymuje auto na awaryjnych, wysiada i idzie np. do sklepu. Tak więc czasami z dwóch pasów do przejazdu wolne jest pół pasa, do tego skuterzyści i Ci zaskoczeni zatrzymaniem się na awaryjnych auta próbujący wcisnąć się między tych na skrajnej lewej połówce ostatniego pasa. Oczywiście lewy pas potrafią skutecznie dodatkowo zablokować Ci którzy akurat usiłują skręcić w lewo
Wszystkie samochody wyposazone sa w tzw. "aktywator miejsca parkingowego".
Wystarczy go wcisnac i juz pojawia sie idealnie dobrane miejsce parkingowe dla twojego samochodu.
Bywa, ze troche utrudnia to ruch pozostalym kierowcom, ale jak wiadomo nie ma rozwiazan doskonaleych.
A wyglada to tak:
" alt=""/>
a efekt koncowy tak:
" alt=""/>
Piszesz o jeździe po pasach dla pieszych... a piesi co robią?
Codziennie jeżdżę do pracy do centrum Warszawy i skręcając w boczną uliczkę szlag mnie trafia, kiedy muszę stać, bo piesi mimo że zapaliło się czerwone to dalej się pchają i co poradzić. Nie jednego już bym skasował, jak nieraz z jednokierunkowej potrafi wyskoczyć zza samochodu.
Jak jeszcze bujałem się Borewiczem, to przygazówka na luzie skutecznie pieszych odstraszała... jednak w Mondeo już tak nie poszaleję
Straż miejska – elitarna formacja ludzi, którzy nie dostali się do policji ze względu na swój bardzo niski iloraz inteligencji. Swoimi korzeniami sięga średniowiecza, gdzie nosiła nazwę – Draby Miejskie, co trafniej określa charakter tej formacji. Poza zmianą nazwy oraz podstawowego uzbrojenia (drewniane pały zamieniono na plastikowe) Draby Miejskie pozostały wierne swojemu posłannictwu w myśl hasła przewodniego: „Chroń urzędnika, bij dziada – twoim panem Miejska Rada!".
Samochód straży miejskiej Batmobil
Pojazd ten najczęściej występuje w formie kompaktowego, rodzinnego samochodu, co umożliwia spakowanie do niego najpotrzebniejszych do sprawnego działania rzeczy, takich jak: przenośny fotoradar, blokady na koła, kamery na podzieleń, atrapy broni palnej, bazooka, hamak, drugie śniadanie oraz partnera do pomocy w odpakowywaniu kanapek. Pod maską kryje się 1.4-litrowy potwór o mocy 70 koni i napędzie hybrydowym (benzyna + gaz).
Zadania
Formacja ta ma za zadanie dbać o budżet swojego samorządu. Nieustraszeni stróże prawa, pojawiają się zawsze na miejscu, gdy pies starszej pani narobi na trawnik lub dwójka dzieciaków wracająca z podstawówki, nie trafi papierkiem do kosza. Uwielbiają też unieruchamiać samochód pod nieobecność jego właściciela i zniknąć zanim ten wróci, rozkoszując się swym bohaterskim czynem. W ostatnich czasach ich ulubionym narzędziem jest najczęściej wynajmowany od jakieś firmy fotoradar, który rozstawiają tam, gdzie kierowcy nie mają o nim zielonego pojęcia, np. na słupie telegraficznym, w koszu na śmieci lub w krzakach, kilka metrów przed znakiem „koniec obszaru zabudowanego”.
Umiejętności
Aby zostać członkiem straży miejskiej należy posiadać umiejętność robienia groźnej miny, skradania się, zastawiania zasadzek i udawania, że wie się o czym jest mowa na wypadek burzliwej dyskusji z którymś z mieszkańców. Mile widziane są również trzymanie broni w odpowiedniej ręce oraz znajomość nazw różnych sztuk walki.
W Bolesławcu też występują
Jak dla mnie jestes klasycznym modelek Polaka który za wszelką cenę,pomimo 3 utrudnień i 2 znaków zakazujących i tak się wcisnie i zaparkuje.
Nie twierdzę ze jest ok,bo do jasnej cholery SM przesadza i tam gdzie można by zrobic miejsca parkingowe to kretyni ustawia zakazy i mandaty lepią,ale takie zachowanie ejst karygodne. Jazda po pasach dla pieszych,niezastosowanie się do znaku zakazu wjazdu i zakazu zatrzymania. Kit z trawką ale jak to wygląda jak auto kwitnie na chodnku. Uwierz że u nas(opole i okolice) miiałbyś naklejke na samochodzie w formie karnego kut..a na przedniej szybie za takie parkownine. Teraz mnie pewnie wszyscy zhejtuja bbo młody się nie zna ale mam to gdzies. Zawsze pisze i mówie co sądze na dany temat, a tu akurat przykład cwaniactwa i pogardy dla przepisów RD.
http://www.autocentrum.pl/awc/motoblogi/marcingp/pierwszy-mandat-6584/
Ja dopiero po 13 latach pierwszy słuszny mandat dostałem 90@60 i to przez wredną police-jantke, bo nie ściągnęła "zająca" przede mną tylko mnie. Co do jazdy służbówkami to na koncie mam 2 mandaty z przed 2 lat.