Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy cobra2010
»
Mandaty zwiększające bezpieczeństwo a co z drogami? - Tak wyglądają Łódzkie ulice
Wpis w blogu użytkownika
cobra2010
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1662 razy
Data wydarzenia: 23.01.2012
Mandaty zwiększające bezpieczeństwo a co z drogami? - Tak wyglądają Łódzkie ulice
Kategoria: inne
W telewizji ciągle słychać że wyższe mandaty mają poprawić bezpieczeństwo, a ja pytam co z naszymi drogami? Wiem że stan polskich nawierzchni uległ poprawie ale nie w Łodzi. W tym motoblogu chciałbym zaprezentować stan nawierzchni łódzkich dróg którymi dojeżdżam codziennie do pracy i nie tylko.
Pierwszy cytat - "Jeszcze nie było prawdziwej zimy, a już nie da się jeździć po łódzkich drogach. Dziury w nawierzchniach są porażające. Po torowiskach tramwajowych nie da się jeździć, bo oprócz krzywych, ostrych szyn na kierowców czekają głębokie wyrwy, często najeżone ostrymi zbrojeniowymi drutami."
- urywek artykułu ze strony fakt.pl http://www.fakt.pl/Oszczedzili-na-zimie-niech-lataja-drogi,artykuly,142333,1.html
Cytat nr2. "Żeby pokonać ul. Zamenhofa i Nawrot, od al. Kościuszki do ul. Sienkiewicza, najlepiej jechać środkiem jezdni. W przeciwnym razie kierowca naraża się na wygięcie felgi w licznych wyrwach. Z kolei po ul. Milionowej na wysokości skansenu najlepiej jechać jak najbliżej chodnika. "
- Ze strony dziennika łódzkiego
http://www.dzienniklodzki.pl/artykul/496270,pelno-dziur-na-lodzkich-ulicach-beda-latane-dopiero-w-lutym,id,t.html?cookie=1
I ostatni cytat z forum http://www.goldenline.pl/forum/2208285/kto-w-um-i-uw-odpowiada-za-stan-drog-w-lodzi
- "W Łodzi nie da się omijać tych kraterów.
Ja miałem dość, zacząłem zostawiać samochód na parkingu bo przez niektóre ulice nie da się przejechać nie mając samochodu terenowego.
A kto odpowiada za stan dróg w Łodzi? - NIKT :D i dlatego tak mamy "
Wpis może trochę nudny ale czytając wiele wpisów na AWC stwierdziłem iż może być przydatny gdyż wiele osób uważa iż drogi są w dobrym stanie (może i tak jest Panowie ale nie w Łodzi niestety)
Poniżej kilka zdjęć łódzkich ulic.
Pozdrawiam
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Częstochowa niestety słynie już z fatalnej jakości dróg. Wśród mieszkańców krąży nawet anegdota, że to kiedy wjeżdża się do naszego miasta poznać może nawet śpiący pasażer samochodu - po prostu budzi się na dziurach. Jednak to co zapowiada się w tym roku, może okazać się prawdziwą drogową katastrofą. Jak sprawdziliśmy w Miejskim Zarządzie Dróg i Transportu w 2009 roku na bieżące utrzymanie dróg, czyli głównie ich łatanie, wydano 12 mln zł. W ubiegłym roku przeznaczono na ten cel 11 mln zł. I była to kropla w morzu potrzeb - brakuje na porządne naprawy w postaci tzw. dywaników asfaltowych, kładzionych na całej zniszczonej nawierzchni. W efekcie łata się tylko pojedyncze dziury, co jest rozwiązaniem doraźnym, często już po pierwszych mrozach naprawione w ten sposób wyrwy ponownie wymagają reperowania. Drogowcy natomiast w całym roku bieżącym na utrzymanie dróg mają mieć ok 3 mln zł. Połowę tej kwoty trzeba wydać na opłacenie ubiegłorocznych zobowiązań.
O Legnicy:
Jak dzisiaj wygląda nasze miasto doskonale widać. Należy jedynie ubolewać nad faktem, że nie spadł jeszcze obfity śnieg, który przykryłby wiele… spraw. Choć z drugiej strony gdyby był, a następnie się stopił to na wiosnę obraz Legnicy, „z którą zawsze po drodze” byłby jak mniemam jeszcze bardziej mało ciekawy. Legnickie ulice już teraz w wielu przypadkach przypominają szwajcarski ser.
Dziury powodują, że coraz większa rzesza kierowców poszerza swój repertuar słownictwa o wiele słów, które w ojczystym języku uznawane są za niecenzuralne. Ale może tak właśnie ma być. W myśl słynnego powiedzenia popularnego niegdyś Zulu Guli. Tadeusz Ross, który wcielił się w tę postać stwierdził swego czasu, że dziury w polskich drogach są celowe, bowiem w czasie wojny będziemy już mieli gotowe… schrony.
Teraz, to teraz, zobaczysz co będzie po zimie. A my Euro mamy robić. Przecież nas wyśmieją z tymi drogami.
Taka dygresja mi się przypomniała:
Jak byłem na Rajdzie Polskim, gdy był eliminacją do mistrzostw świata i spytano Loeb'a jak się jeździ po naszych drogach, a on odpowiedział:
- dla mnie super, ale swoją drogą to Wy Polacy macie tutaj na drodzę same oesy
PS. Pieniążki z mandatów zapewniają bezpieczeństwo posady różnych samorządowców, a dziury - mobilność warsztatów i stacji diagnostycznych.
PLUSY:
+ wszyscy są zadowoleni ,
+ pieniądz jest w nieustannym obrocie ,
+ drogowcy pracują w stylu "strajk włoski" - pieniądze są i będą, a robota nie ucieknie .
MINUSY:
- żaden z powyższych decydentów/wykonawców nie ma konta na aWc, nie zagląda na nasz portal i nie jeździ autem innym niż prawie nowy SUV lub Skoda Superb (władze), ewentualnie zespawany z trzech kawałków VW Golf III (to wykonawcy robót drogowych)
A więc niniejszy post to czysto łabędzi śpiew , wylewanie krokodylich łez ( ) - bo my wiemy, o co c'mon, ale tamci nie wiedzą .
Chociaż... nie od dziś wiadomo, że w PL tylko ryby (chude) nie biorą
Szutry, po których jeżdżę, wydają się mniej wyboiste...
Teraz sprawa druga. Co innego drogi miejskie a co innego pozamiejskie. Wystarczy wyjechać z miasta na drogi krajowe i widać różnicę na plus. Nie wiem czy w miastach badają drogi przed oddaniem czy prawidłowo została zrobiona ale np. drogi krajowe są badane przed oddaniem czy podbudowa jest właściwa, czy nie zaoszczędzono na asfalcie itp. itd. Od 2 lat GDDKiA ma laboratoria drogowe, chwała im za to, dzięki temu, liczba fuszerek na DK spadła do minimum. To samo powinni robić w miastach, wtedy nie było by takich sytuacji jak w Łodzi. Kończąc, nie w każdym mieście są tak złe drogi, np. w Warszawie dzięki "weekendowym" remontom, które przeprowadzane są chyba już od 6 lat, stan nawierzchni warszawskich ulic poprawił się diametralnie.
PS: Zagraniczne firmy kupują polski asfalt, bo uważają że jest dobrej jakości Więc z tą jakością materiałów do budowy dróg też jest coraz lepiej.
Moja recepta na bezpieczeństwo, to:
1. Samochód jest drogi i nie można go kupić za psie pieniądze, musi być dobrem cennym, benzyna może być sobie tania (niemożliwe, wiem).
2. oczywiście brak pasów bezpieczeństwa i poduszek (niemożliwe, wiem);
3. Sprawcy rażących wykroczeń (np. jazda "pod wpływem ..."; udokumentowane wyprzedzanie na ciągłej lub na trzeciego; jazda z prędkością więcej niż dwa razy większą niż dopuszczalna) i recydywiści, dożywotnio pozbawiani prawa jazdy i społeczny brak przyzwolenia na jazdę bez prawka poprzez zawiadamianie policji;
I może będzie git.
Naród to ludzie, ludzie rządzą, przetargi ogłaszają, ludzie je wygrywają, ludzie partaczą i mącą, ludzie po tym jeżdżą, ludzie opony przecinają i ludzie narzekają. I nie dróg brakuje a osobowej odpowiedzialności za czyny, for ex irlandczyk kradnie auto. Gdy złapią w gazecie pojawia się, żę: John McIrving mieszkający na Rice ave 31 w Blanchardstown, Dublin 13.... ukradł auto i dostał wyrok 7lat posiedzenia. To który debil wymyślił odpowiedzialność zbiorową i "zawinił urząd", a nie trep denny Stefan Grządka, szef wydziału przetargów, mieszkający ul. Tarnopolska 15 w Iwanowie, woj. małopolskie?
P.S. wczoraj w TV słyszałem o radnym jakiejś gminy czy powiatu w małopolskim, który jako ochroniarz w fabryce wynosił metale, które (już nie pracując jako cieć) sprzedać próbował na złomowisku... TAKI NARÓD: radny sprzedaje kradzione metale kolorowe w skupie złomu! a drogi chcecie by wam łatali? Ocknąć się proponuję bo czasy należymisię minęły i już nie wrócą.
Podziwiam Twój optymizm tylko nie wiem z czego on wynika...
E, to ja buduję porządne drogi w takim razie, bo przewiduję, że przeżyją nawet dłużej, niż przewiduje gwarancja
ja nie mogę jeszcze zrozumieć dlaczego przez ponad 20 lat nikt nie wpadł na to że taniej było by obwodnice wybudować niż wciąż łatać wyrwy w jezdniach po przejeździe zbyt dużych ilości przeciążonych często Tirów przez miasto.
PS. To już wiem czemu tak często widuję jakieś auta RICO w Łodzi Daj znać jak będziesz jechał.