Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy MaArek77 » Mazda CX 30 Skyactiv X - Harakiri - czyli porażka







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika MaArek77
Dodano: 4 lata temu
Blog odwiedzono 1726 razy
Data wydarzenia: 25.02.2020
Mazda CX 30 Skyactiv X - Harakiri - czyli porażka
Kategoria: obserwacja
Pod koniec lutego byłem w Poznaniu. Korzystając z ładnej pogody nie miałem problemu z zagospodarowaniem czasu wolnego. Od dawna podoba mi się Mazda CX30 a obiecałem sobie pojeździć autem z szeroko reklamowanym i wychwalanym dwulitrowym silnikiem benzynowym Skyactiv X o mocy 180 koni.

Na temat samej technologii wysokiej kompresji i połączenia silnika benzynowego z zapłonem iskrowym z wydajnością i oszczędnością diesla możecie poczytać w materiałach prasowych więc nie pisze o tym na czym się nie znam.

Co do samego auta, to w skrócie jak je odbieram:

- świetna bryła, znakomite proporcje, design lamp nawet ładniejszy niż w alfie Romeo, ogólnie to dla mnie jest „japońska alfa”

- jedyne co mnie drażni to zbyt wiele plastiku i ordynarne szerokie nadkola plastikowe, projektant popłynął. W jasnym kolorze wygląda to okropnie, w ciemniejszych lepiej. No i kierunkowskazy przednie to cienkie LED-owe paski położone nisko w zderzaku, przy ziemi – kogoś tez poniosła fantazja

- świetna jakość wnętrza, materiały, spasowanie, ich faktura i zróżnicowanie, prawie jak w Audi ale z powodzeniem jak w najlepszym Volkswagenie, na pewno jakość bije na głowę wszystkie marki francuskie, włoskie i połowę Niemieckich (tę gorszą). Deska obszyta czymś ala skóra w kolorze brązu lub bordowym, fotele 2 kolorowe, wszystkie przyciski we wnętrzu klikają i wyglądają jak w audi lub innym premium, to czuć.

- niby wysoka cena auta ale to chyba jedno z nielicznych samochodów na świecie który w standardzie oferuje wszystko co może być potrzebne i o czym marzyłby wymagający klient (head up display, kamera 360, wszystkie systemy wspomagające, lampy matrycowe z przodu, nagłośnienie Bose, elektryczną klapę, skrzynię automatyczną i napęd 4x4 ). Mówię o wersji Hikari z najmocniejszym silnikiem Skyactiv X 180 koni (w cenie od 132 tys. zł) do 150 tys. zł za taka z napędem na 4 kola i skrzynia automatyczna. Dokupić możemy tylko skórę lub szyberdach.

Nie znajdziemy auta tej klasy w podobnej cenie oferującego tak wiele. Konkurencja do ok 4,5 metra, niby spora ale nawet Skoda Karoq po doposażeniu będzie droższa o Audi Q3 nie ma co wspominać bo konfigurator dojdzie do 270 tys. zł, mimo rabatu to 1,5 mazdy

- prowadzenie auta to bajka, zawieszenie może nie rozpieszcza komfortem ale szybko pokonywana przez prezentującego sprzedawcę kręta droga testowa to były wrażenia jakbym jechał BMW lub Jaguarem, auto zwrotne, jak przyklejone, nie wychyla się zbytnio, świetnie tłumi nierówności w drodze, felgi 18 profil opony aż 50. Idealnie nawet bez zawieszenia z regulacja twardości ala DCC.

- nagłośnienie Bose, czysto bez szału, moc średnia, no znam lepsze ale za 2 tys. zł nic się nie osiągnie innego, obsługa multimediów znośna pokrętłem, tylko wpisać adres do nawigacji porażka a 5 krotna próba obsługi głosowej po polsku przeze mnie i przez sprzedawcę poległa. Do tego dobry obraz kamery 360, znakomity widok przodu szerokokątny i bardzo wygodne fotele.

- i nawet zapomniałem o lakierze cienkim jak żaden inny o tym że nadwozie nieocynkowane. Przecież nie zardzewieje, zim nie ma ostatnio, hejtujący tylko krzyczą. Zrobię konserwacje za tysiaka, lakier będę tez woskował, ceramika może się nada, da się żyć !


- i jedna z największych zalet auta - jest produkowane w Japonii, kto zna mentalność "żółtych" wie że auta stamtąd są lepsze.

Więc gdzie jest haczyk ?

Silnik.

Po prostu już na dzień dobry czułem że 214 Nm to lipa, porównuje do doskonale znanego mi 1.4 TSI o mocy zaledwie 150 koni mającego 250 Nm, wiem ma turbinę jest inny, jest do dupy bo z volkswagena, jest awaryjny itp., itd. Osoby zdziwaczałe które boją się turbodoładowanych silników będą zachwalały mazdę że inna, że jedyna ze bezawaryjna. Ja nie boje się awarii turbiny. Regeneracja to 1000 zł, może zakup używanej, nowej 3-5 tys. zł. Jak auto kosztuje 100-150 tys. zł czym jest taka naprawa?

Chcesz jeździć dynamicznie, mieć sporo niutonometrów i oszczędne auto musi być turbina. Bez turbiny to napęd nie na dzisiejsze czasy, po prostu jest jak jest. I silnik 1.4 TSI uważam za najlepszy do porównania z tym z mazdy, bo mimo 180 koni to nie wyczuwamy więcej niż 140 tak subiektywnie. Po prostu każda turbo benzyna kładzie ten wynalazek, nawet jeśli spala on litr mniej.

No ale wróćmy do mazdy, podobno sinik „ciągnie” już od 1750 obrotów, owszem przyspiesza liniowo ale niestety ponad 10 sekund do setki, do tego automat jak to on nawet w trybie sport przeciąga.
Przypomnę 180 koni w niezbyt ciężkim aucie. Pomaga jedynie zmiana biegów manetkami przy kierownicy tutaj mamy jakąś dynamikę. (Ale kto tego używa ?)

Po prostu przy 4 do 5 tys. obrotów to normalne silnik wyje, słychać go za mocno, pomimo świetnego wyciszenia mazdy (nawet nadkola ma materiałowe). Tak jak redaktor Maciej Pertyńskie pytam – gdzie te konie ?

No a kręcić trzeba go wysoko aby chociaż trochę poczuć to przyspieszenie. Naprawdę subiektywnie koni brak, auto jakby miało ich może 140, może 150.

O spalaniu nie napisze że wyczytałem w komputerze 10,4 jako średnie a z jazdy testowej 15,6. Dramat. Ale o dziwo nie szokuje mnie to. Bo pamiętam w GTD testowo miałem 11 jak kupowałem a mój na co dzień spala 6 maksimum 7. Pomimo wkręcania go na obroty.
Wiec to nie miarodajne, poza tym dealer mówił że samochód którym jechaliśmy ma 600 km, ze jest niedotarty, ze dopiero mając ok 5 tys. km przebiegu będzie ułożony, spalanie spadnie nawet o 2 litry.
Bo ten silnik ma 2 oblicza, płynna jazda do maksimum 3,5 obr/min to niskie spalanie a jak chce się po przyspieszać to wyje, pali jak smok a nie jedzie pomóc może jedynie manualna skrzynia ale jak nie ma niutonometrów to nie ma.


Wielka szkoda, dopłaciłbym nawet 10 tys. zł aby był tak 160 konny silnik benzynowy Turbo lub Diesel o tej samej mocy, Mazda CX 30 to auto prawie idealne, tak twierdze, bardzo misie podoba, naprawdę. A mnie nie często coś zachwyca w erze eko tandety, tanich plastików, 3 cylindrów i oszczędności

Może nie ma wyglądu jak milion dolarów, jak jakaś Skoda Karoq Sportline, Scout itp. na 19 calowych felgach, czy audi w S-line z chromami, to skromny Crossover, tylko bordowy kolor znany z mazdy robi robotę. Koła są małe, chromów niewiele. Ale to bym przeżył że nie bije o oczach premium.

Ten samochód to zgrabny Crossover w którym sport jest w zawieszeniu, w sylwetce, w wygodnym trzymającym dobrze, fotelu, we wnętrzu, w klimacie, w prowadzeniu… ale nie ma go w napędzie czyli tam gdzie najczęściej się go szuka.

Chyba się komuś w maździe nieco pomyliły kierunki. Ktoś kto wydaje 150 tysięcy na pełna opcją z mocnym silnikiem chce ten mocny silnik poczuć, chce go mieć. To świetne auto dla emeryta, dla mojego ojca który moc wykorzystuje awaryjnie a nie dla przyjemności.

Szkoda wielka. Mazda harakiri
Ostatnia aktualizacja: 27.02.2020 16:39:19
Dodano: 4 lata temu
Do MaArek77: To na pewno nie pomoże w sprzedaży tego modelu!
Dodano: 4 lata temu
Do MaArek77: Gdzieś popełnili błąd. Ciekawe czy w pozostałych modelach też...
Dodano: 4 lata temu
Do kruk_sk: Nie no CX 5 ma małe lampy z tyłu i okropne stare multimedia. CX 30 jest niewiele mniejsza
Dodano: 4 lata temu
tez jestem zdania że cx3 i cx5 są dużo ładniejsze... fakt że cx3 jest trochę mała...
Dodano: 4 lata temu
Do ANNA83: Co do wymagań to tak jak pisałem, wygląd, jakosć, styl, prowadzenie i wszystko to dynamika, młodość, sport i nowoczesność a silnik jest tego zaprzeczeniem. Jesli auto kosztuje ok 130-150 tys zł zapewne wielu wymaga podobnie dobrego, mocnego silnika

Moze tragedii nie ma ale koni tez niezbyt wiele a odczucia po prostu rozczarowały
Dodano: 4 lata temu
Do MarcinGP: No takie miałem odczucia, nie jestem jakimś ekspertem ale chciałem opisać najlepiej jak umiem odczucia.


Po prostu koni było na pewno nie 180 i trudno o dynamiczna jazdę i dobre przyspieszenia.
Dodano: 4 lata temu
Jak dla mnie bez tych plastików było by dużo lepiej dla wizualnego odbioru auta! Kolory za to w Mazdzie są super! Reszta- czas pokaże. Emeryt może się w nim dobrze czuć ale i młodsi też, kwestia tylko jakie się ma wymagania!
Dodano: 4 lata temu
Do MaArek77: Z Twojego opisu wynika, że chyba skopali układ przeniesienia napędu, który całą dostępną moc i moment obrotowy skutecznie trzyma daleka od kół.
Dodano: 4 lata temu
Do _luckyboy_: Pewnie biała i tak najładniejsza ;-)
Dodano: 4 lata temu
Do MaArek77: Ten niebieski kolor to już w ogóle pogrąża ten samochód, w czerwonym kolorze na fotach wygląda zdecydowanie lepiej, przynajmniej o 50% drożej
Dodano: 4 lata temu
Do MaArek77: ja bym się wściekł, gdyby z dołu była niemrawa jak Kamiq czy Rapid w 1.0 TSI.
Dodano: 4 lata temu
Do JacK: Najlepsze lekarstwo na brak niutonometrów to automat.
Dodano: 4 lata temu
Do JacK: No dla mnie jak silnik w kompakcie i autach większych nie ma 250 niutków to lipa. Crossovery są mniej opływowe.
Mamy rozbieżne gusty, wolę Mazdę od Alfy.
Te nadkola chyba doklejali po pijanemu
Dodano: 4 lata temu
Do humvee5: No nie ważne który rząd i tak mamy przesr... e. No a harakiri to samobójstwo mazdy, nawet idealna specyfikacja Hikari nie pomoże
Dodano: 4 lata temu
Pisałem jak się tylko zajawka pojawiła, że wygląda z zewnątrz paskudnie. :-)

Co do silnika to by przyspieszać to bardziej potrzebne są niutonometry i odpowiednie zestopniowanie skrzyni biegów. Samochód moze i lekki ale opory czołowe powietrza ma większe. Moc będzie potrzebna na autostradzie.

W mazdzie jest tylko jedno ładne, ten czerwony kolor.
Dodano: 4 lata temu
Do MaArek77: pół biedy, że to nasz poprzedni rząd wymyślił ten podatek - gwoli uczciwości.

Szary mi się tu podoba, podobnie jak w HC X

I nie harakiri, tylko hikari. I "check engine" 🤣
Dodano: 4 lata temu
Dupy nie urywa, nic specjalnego, CX3 podoba mi się o wiele bardziej.
Dodano: 4 lata temu
A zapomniałbym dodać że juz mamy w internecie nagonkę na mazde w Polsce. Wspaniały nasz rząd nakłada na auta produkowane w Japonii akcyzę i powoduje to 2 rzeczy:

- mazda w Polsce nie daje żadnych rabatów, najwyżej akcesoria

- mazda w Niemczech jest ok 20% tańsza niż w Polsce (płacimy tylko 3% podatku po przywiezieniu do Polski). Do tego w Niemczech mamy Vat 19 a nie 23 procent

Sam byłem na premierze tego modelu i dealer zaproponował mi korzyści wysokości kilku tysięcy euro.

Wystarczy zobaczyć na mobile.de ze chociaż w Niemczech mamy inne specyfikacje, inne nazwy to identycznie wyposażone nowe auto będzie ok 18-22% tańsze niż w Polsce.

Czyli za najdroższy wariant Hikari, Automat, 4x4 nie 150 tys zł ale ok 122 tys zł. To super cena

No ale niezbyt na dziś jestem zainteresowany
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl