Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volvo V40 "Dzika Locha" » Mechanik mechanikowi nie równy ;(







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volvo V40
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 18807 razy
Data wydarzenia: 08.07.2010
Mechanik mechanikowi nie równy ;(
Kategoria: serwis
Witam!

Niedawno bo jakiś tydzień temu zaprowadziłem samochód na wymianę rozrządu. Zaznaczyłem też mechanikowi aby sprawdził niewielki wyciek oleju z tyłu komory silnika, który jak miałem nadzieje nie był wynikiem uszkodzonej turbiny (ewentualna wymiana 1200pln). Kiedy wróciłem po odbiór autka spytałem jego mościa jak tam rozrządzik i czy wszystko przebiegło bez problemu. Ten odparł, że części były ok i wszystko zamontowane jak należy jednak jest pewien problem... Jaki? - spytałem, na to on powiedział, że połowa silnika jest spocona od oleju i jest to wynik przedmuchów spowodowanych zużyciem i że nie można nic na to poradzić... ZBLADŁEM bo auto mam od półtora miesiąca i jeszcze się nim nie nacieszyłem a tu trzeba będzie samochodzik zaraz na giełdę prowadzić póki jeszcze chodzi - MASAKRA!!! Zapytałem też o rożnego rodzaju gęstsze oleje oraz uszlachetniacze do nich jednak facet pokręcił głową i powiedział że niewiele to pomoże. W tym momencie miałem ochotę palnąć sobie w łeb bo tu oto mam niedawno kupione cacuszko a okazuje się, że silnik zdycha... i co teraz ? może wymiana silnika na jakiś diesel z volkswagena lub czegoś podobnego???

Przespałem się z tym wszystkim i popytałem kogo trzeba w kręgu swoich znajomych. Długo nie czekałem jak dostałem numer do warsztatu w Koszalinie w którym (nie ważne kto) serwisuje swoje volviaki. Szybko umówiłem się na spotkanie i diagnozę jednostki napędowej. Podczas wizyty opowiedziałem facetowi o wymianie rozrządu i diagnozie silnika a on powiedział, że silnik trzeba najpierw umyć a później zobaczymy. Lada chwila przyleciał jakiś chłopaczek i wyczyścił mi całą jednostkę strumieniem gorącej wody pod ciśnieniem i wszystko zaczęło wyłazić jak na dłoni. Tu cytat speca od renówek po przebadaniu silnika:

W życiu nie widziałem tak zdrowego silnika przy tym przebiegu - praktycznie nie ma przedmuchów podczas pracy po zdjęciu korka od oleju. Wyciek jest jedynie przy zaworze EGR co jest standardową usterką przy tych silnikach. Da się to naprawić ale po kilku miesiącach może pojawić się drobny wyciek (to normalne dodał). Co więcej do przerobienia będzie odma od oleju tak aby turbinka nie zasysała oleju. Sam silnik przejedzie jeszcze bardzo bardzo dużo zanim padnie więc nie ma się Pan o co martwić... a te przedmuchy to bzdura, olej leci zupełnie z innego miejsca niż wskazywał poprzedni "fachowiec". Pana zadaniem będzie dbanie o poziom oleju i regularne wymiany.

P.S.
Po wizycie emocje opadły i dziękowałem losowi, że trafiłem na auto ze zdrowym silnikiem (nie licząc tego drobnego wycieku). Nauczka też dla mnie aby nie sugerować się opinią jednego gościa. Uff... za tydzień wymiana oleju i naprawa uszkodzeń... Na szczęście turbinka działa bez problemu - jest sucha!

Poniżej zdjęcie przykładowego 1.9 dCi z zaznaczoną usterką na moim silniku (miejsce skąd leci olej)

Pozdrawiam i przestrzegam przed jedno osobowymi opiniami!
Ostatnia aktualizacja: 08.07.2010 20:20:12
Dodano: 14 lat temu
Do tkm2004: Masz racje i chyba sobie to odpuszczę. Dowiedziałem się, że ta plastikowa rura z przepływomierzem dostępna jest tylko w oryginale i to za 1800pln - W Renault chyba powariowali jak wołają takie pieniądze za takie elementy. Ostatecznie jak pisałeś nie leci ciurkiem więc nie ma tragedii.

P.S.
Nie jestem pewien czy dobrze faceta zrozumiałem ale można by zaślepić wąż od odmy przy wlocie powietrza tak aby do odbiegu nie dostawał się olej. Natomiast sam wylot odmy można by skierować "do butelki" lub wężykiem gdzieś pod silnik. Nie jest to zbyt ekologiczne ale... ciekawe czy zlikwidowało by to wycieki przy EGR?
Dodano: 14 lat temu
może i masz racje ja nie wpadłem na ten pomysł z ośmiorniczką ale faktycznie potem już tego nie rozbierzesz to lepiej zostawić tak jak jest gdyż nie leje się ciurkiem
Dodano: 14 lat temu
Do tkm2004: a propos tego uszczelnienia to wpadłem jeszcze na inny pomysł... a gdyby użyć tego uszczelniacza do kaloryferów i rurek stalowych... czekaj jak to się nazywało? Ośmiorniczka z poksipolu czy jakoś tak... mieszasz dwa składniki i robi ci się plastelina która zastyga na kamień. Może to by pomogło? chociaż sam nie wiem czy to nie przesada... raz sklejone już się nie rozdzieli...

P.S.
Na necie znalazłem coś takiego (olejo odporne - przeczytaj charakterystykę):
http://www.karolewscy.pl/index.php?p181,poxipol-70ml-klej-szary
Dodano: 14 lat temu
A wracając do tego wycieku to faktycznie nie rób tego bo tak jak ci pisałem klej do szyb mi wydmuchało i po temacie,a jak ci się będzie znacznie pocić to poczujesz w środku autka bo jak długo będziesz jeździł nie zaglądając pod maskę to zacznie delikatnie sączyć i spadać na dół na katalizator i będzie w środku trochę pachnieć jakby coś ci się paliło ale to tylko jak dasz dobrze po zaworach albo przyjedziesz z traski i będziesz stał na wolnych obrotach po prostu raz na miesiąc maska do góry ściereczką wytrzeć i po temacie a i zwróć jeszcze uwagę na bagnet oleju bo też potrafi z pod niego delikatnie się sączyć a jak zajrzysz od spodu autka to wygląda tak jakby puściła uszczelka pod miską olejową on jest wciśnięty w blok samochodu na jakiejś cienkiej uszczelce lub jakiejś tulejce u mnie już jej nie było i troszkę ruszał się na boki ale silikon załatwił sprawę
Dodano: 14 lat temu
Do ZONQ_MZ: Witam nie jest jeszcze tak źle cenowo ja zapłaciłem trochę mniej bo nie wymieniałem pompy wody i kolega mnie sczyścił mniej za robotę bo chyba niecałe 200 zł bo ten rozrząd wyjąć i założyć oraz poskładać wszystko do kupy to jest max 1.5 godziny bo akurat byłem przy tym
Dodano: 14 lat temu
Ah ci dzisiejsi mechanicy,nie ma jak robić samemu,oczywiście trzeba mieć miejsce,czas i warunki.
Dodano: 14 lat temu
Do tkm2004: Dzięki za rady, na pewno będę miał je na uwadze. Za rozrząd zapłaciłem 330zł za części (napinacz Ruville + pompa wody Ruville + pasek Contitech) do tego 300pln za robociznę, razem 630pln.

P.S.
Facet mówił, że wyciek mi zrobi ale i tak prędzej czy później olej się pojawi, bo problem leży w różnicy ciśnień - żadna uszczelka tego nie wytrzyma.

Mam nadzieje, że moje dCi też nakręci 250,000 :)

Pozdrawiam
Dodano: 14 lat temu
A czy można wiedzieć ile zapłaciłeś za rozrząd plus robotę ?
Dodano: 14 lat temu
Wracając jeszcze do twojego motorku to jak będziesz o niego dbał to w takim samym stanie wizualnym bez żadnych wycieków utrzymasz go jeszcze długo go ja sprzedając swoją miała przejechane 250 000 i silnik był tak suchy jak u ciebie jeżeli nie siądzie ci osprzęt lub elektronika to są to motory nie do zajechania także nie słuchaj tych co jeżdżą mercami czy beemkami lub jeszcze lepiej audi(bez urazy dla nich) że dCi to paździerz bo potrafią jeszcze przewiekować te powszechnie znane TDI mówię tu o samym silniku.
Dodano: 14 lat temu
Witam motorek masz taki samiutki jak ja w poprzedniej Lagunie a co do tego wycieku to ja z nim też walczyłem co ja z nim nie wyprawiałem nawet klej do szyb wydmuchało po jakimś czasie chyba z pół roku było sucho , moja rada daj sobie z tym na luz i od czasu do czasu przetrzyj to jakąś starą ścierą bo i tak tego nie uszczelnisz gdyż jest to złożone bez żadnej uszczelki także zapewnienia mechanika że ci to zrobi to graniczy z cudem chyba że będziesz powoli jeździł bo ja tam swojej nie żałowałem,a jak byś przy paleniu zauważył metaliczne stukanie to prawdopodobnie będzie do wymiany poducha mocująca silnik widoczna po lewej stronie komory silnika tylko nie daj się zrobić w ciula bo można tylko do niej dokupić same tulejki pozdrawiam i rzyczę miłej eksploatacji
Dodano: 14 lat temu
Dobry i zaufany fachura to podstawa - ja mam sąsiada pracującego w ASO OPLA i prowadzącego własny warsztacik - tak jak się Fką zajmował tak już ma zapowiedziane, że nowym Astrolotem też tylko i wyłącznie on :)
Dodano: 14 lat temu
Moim zdaniem jak jest mechanik od wszystkiego to do niczego. Mojego merca tego i poprzedniego serwisuje u jednego gościa który tylko robi mercedesy. On jak wchodzi pod auto i ma coś zrobić to z góry wie jakie klucze ze sobą wziąć i jak sie za to zabrać.Zaś yugo robię u gościa który naprawia tylko benzyniaki i w dodatku serwisuje już jednego serba. Trzeba szukać aż znajdzie się prawdziwego fachowca-takie życie...
Dodano: 14 lat temu
Najlepiej to mechaników omijać szerokim łukiem, ale jak już trzeba korzystać z ich usług, to niestety zanim trafi się na jakiegoś dobrego, często mamy do czynienia z partaczami, którzy nie dość, że nie naprawią dobrze, to jeszcze przy okazji coś zepsują :-(
Dodano: 14 lat temu
Dokładnie tak, mechanik mechanikowi nie równy ja też się już o tym przekonałem na własnej skórze. Ty miałeś więcej oleju w głowie ode mnie hehe. Gratuluję rozwagi
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl