Wpis w blogu auta
Ford Cougar
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 927 razy
Data wydarzenia: 30.10.2012
Metoda na "nie dam mu się!"...
Kategoria: sytuacja na drodze
Tak też stało się i tym razem. Marszruta inna niż ostatnimi czasy, gdyż odkąd otwarto nowy odcinek A2 to lecę tamtędy do domu, biegła trasą Katowicką. Najpierw plułem sobie w brodę w związku z przejazdem przez Raszyn, gdzie pomimo wczesnej pory (13.15) pojawił się niemały korek spowodowany stłuczką 3 aut na wylocie z miejscowości, a potem rwałem sobie włosy z głowy przez takiego co stosował zasadę "nie dam mu się". Chevrolet Aveo pojawił się na horyzoncie, obklejony jakimiś flagami wyścigowymi, spoilerek delikatny, gdyby nie te naklejki to nawet ładny. Jechał około 80km/h, oczywiście lewym pasem. Dojechałem do niego, jako, że nie lubię jeździć "na zderzak" bo czuję się niekomfortowo ze świadomością, że jakiś wredny typ może przyhamować i właduję się mu w tyłek, zostawiłem trochę ponad 2 metry luzu i tak jadę z nadzieję, że mnie puści. Niestety nadzieja matką głupich, nie puścił, kilkakrotnie przyspieszyłem i zbliżyłem się do niego po czym odpuszczałem, dając do zrozumienia, że mogę i chcę jechać szybciej (nadmienię, że na prawym pasie po pierwsze nie wolno wyprzedzać, a po drugie co jakiś czas blokowały przejazd auta jadące wolniej), bez efektu. Gdy zacząłem rozważać minięcie gościa po prawym pasie, ten w miejscach gdzie był luki przyspieszał i ustawiał się tak, w stosunku do aut jadących z prawej, żebym nie miał takiej możliwości. Zajeżył mnie... Dla uspokojenia włączyłem sobie Stinga mając w głowie, że wokoło leży śnieg, niby droga czarna ale cały czas letnie gumy, gdzie między innymi zimówki czekają na mnie w Żyrardowie. Gdy natknąłem się na tę przeszkodę byłem na wysokości C.H. MAXIMUS, pierwszą sytuację wyprzedzenia miałem jakieś 15km dalej. W wyczekanym momencie zeskoczyłem na prawy pas, zredukowałem bieg i łyknąłem irytujące Aveo, nim się obejrzałem (może ze 2 minuty po tym manewrze) Aveo, było znowu przede mną i zaczynało mnie spowalniać do 60 km/h. Poziom frustracji osiągnął szczyt, zasadziłem się na jakąś wolną przestrzeń z prawej i w jedynym możliwym momencie znowu minąłem go prawym pasem i już nie odpuściłem pedału gazu aż gość nie zniknął w lusterku centralnym. Za kierownicą kobieta, może max 30 lat, wielkie okulary przeciwsłoneczne, powiem szczerze, zdziwił mnie ten widok, bo to raczej po facetach spodziewałbym się takich zagrywek, a nie po przedstawicielkach płci pięknej.
Nie była to oczywiście pierwsza taka sytuacja w moim życiu, ale za każdym razem zastanawia mnie, co kieruje takimi ludźmi, czy to jakaś zawiść, chęć dania nauczki ( w stylu, "ja go nauczę jeździć zgodnie z przepisami"), czy po prostu czerpanie niewytłumaczonej radości z utrudniania innym życia i doprowadzania do niepotrzebnych nerwów. Ostatecznie dojechałem bezpiecznie do domu i wymieniłem sobie opony.
W świetle obecnie działającej akcji "Znicz" napiętnujemy tych którzy jeżdżą niezgodnie z przepisami, pod wpływem alkoholu(takim to tylko zabrać prawko bez możliwości ponownego wyrobienia i 25 lat w pierdlu), ale może należałoby się zastanowić nad tymi "nauczycielami drogowymi" którzy za wszelką cenę starają nam się wpoić, że robimy to ŹLE!
Ostatnia aktualizacja: 01.11.2012 22:41:51
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
z tekstu rozumiem, ze byla to byla to droga dwujezdniowa (autostrada?) i miala dwa pasy do jazdy w jedna strone, wiec nie ma problemu.
A fotka wcale nie poprawiła mi jakoś humoru
Ps.Chęć bycia lepszym