Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Toyota Yaris » Minął pierwszy roczek - wrażenia







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Toyota Yaris
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1088 razy
Data wydarzenia: 30.09.2012
Minął pierwszy roczek - wrażenia
Kategoria: inne
No kurde, ostatnio minął rok od kiedy mam małego yarka 17000km minęło jak z bicza strzelił. Wrażenia z użytkowania pozytywne. Jak do tej pory zero problemów z samochodem, pali tyle co nic i potrafi rozwalić nie jedno autko na trasie z kretesem 60-100 6sekund na 4tym biegu zapewnia bezproblemowe wyprzedzanie a prędkość 200km/h skraca podróż do minimum. Trochę mnie tylko denerwuje brak wspomagania samochodu (co w miejskim samochodziku jest dla mnie szokiem) bo nawet ja nie mogę czasami zaparkować równolegle a o dziewczynie nie wspomnę :) Autko pewnie pozostanie na dłużej w rodzinie ale bez kolejnych modów się nie obejdzie tzn zawias, hamulce z ave (standardowe są masakrycznie słabe...) no i większe turbo ;)
Dodano: 11 lat temu
Do piotrekaudi260180: Hmm moja wersja do sol się na pewno nie zalicza, w środku bieda, nie ma nic poza kierownicą, radiem fabrycznym (które nie działa) i uwaga - klimą ;)

Do Szkrobi:
Wóz albo przewóz, samochód ma jeździć. Jak silnik padnie to się wstawi inny za 2-3 koła i znowu jazda.
Dodano: 11 lat temu
Piszesz tu o braku wspomagania , ja w swoim mam , myślałem że we wszystkich było ale może zależy od wersji , jaką masz wersję jeśli wiesz ? ja sol i mam wspomaganie i klimę
Dodano: 12 lat temu
Do m1strzunio: NIedługo będziesz za sobą stawiał czarną zasłonę dymną i zobaczysz ile kosztuje naprawa (jeśli cię będzie wogole na nią stać). Diesla nie wolno zbytnio forsować - po to jest ten chip.
Dodano: 12 lat temu
Do m1strzunio: Spox, strzelaj. A o ile podkręcił wyniki ten chip?
Dodano: 12 lat temu
Do seba1985: Ano mały ale wariat, po części to zasługa chipa bo w serii by szans nie było tyle pociągnąć. Jak będę na autobanie to strzelę fotkę dla niedowiarków :)
Dodano: 12 lat temu
Do seba1985: Nie wiem jakim miałeś okazję jechać, ale to kwestia przyzwyczajenia się. Ja tak samo na początku myślałem jak to głośne. Ale szczerze ci powiem, że teraz mi to nie przeszkadza. Szczególnie przy prędkościach autostradowych. 140km/h - 2,5 tyś obrotów i słychać tylko szum powietrza, w benzynce już silnik daje się we znaki. A jeśli chodzi o jazdę na niskich obrotach to mój tata się ze mnie śmieje, że jeżdżę jak nekrofil, zmiany biegów ok 2,2tyś;p. Jednak z spalaniem się nie zgodzę, w trasie jest duża różnica. Natomiast przy otwarty oknie nie jest głośniej tylko syk turbiny słychać.
Dodano: 12 lat temu
Do Askaron: Benzyniaki najlepiej się mają przy tych 3 tysiach. Z kolei nie mogłem się przestawić na diesla a miałem okazję się niedawno przejechać. Niby obroty niewielkie ale powyżej 100 km/h żłopie jak smok i hałas nie do wytrzymania przy uchylonym oknie
Dodano: 12 lat temu
Do seba1985: Ja od zawsze, choć nie jest to długo, jeżdżę dieslami, L - diesel, Ibiza - diesel. Więc jak jechałem benzynką od rodziców to po przekroczeniu 120 wydawało mi się, że już katuję silnik;p
Dodano: 12 lat temu
Do Askaron: No jop ale masz klekota, a ja benzyniaka. Na piątce przy 100 km/h mam 3 - 3,2 tys. na blacie
Dodano: 12 lat temu
Do seba1985: Ja mam bardzo długą skrzynię. 3 tyś obrotów to 160km/h. Przy 190 troche ponad 3,5 było ile dokładnie nie wiem nie patrzyłem;p
Dodano: 12 lat temu
Do Askaron: A skala na obrotomierzu jeszcze była? Tak powiem szczerze, że szkoda mi sinika żeby sprawdzać Vmax. Jechałem 150 i obrotomierz się kończył a Vmax to u mnie 16x, 17x z żaglem i z wiatrem
Dodano: 12 lat temu
Do seba1985: Ja mam słabszy mocowo silniczek o tej samej pojemności i powiem ci że licznikowe 195 dał rady i nie miało znaczenie czy z górki czy nie. Po prostu dochodziłem do momentu jak zaczyna tracić moc, a wg danych tech moja Ibi powinna 180 lecieć.
Dodano: 12 lat temu
Do Szkrobi: No jest to dziwność, a kolejna że pruje 200 km/h
Dodano: 12 lat temu
Do seba1985: Kiedyś nie było wspomagania nawet w ciężarówkach. Dziś to dziś - mamy XXI wiek rok 2012 i mowa o japońskim markowym aucie z 2004r. Brak wspomagania dyskwalifikuje i tyle.
Dodano: 12 lat temu
Do m1strzunio: Dlaczego miałbym Ci nie wierzyć? Mały, ale wariat
Dodano: 12 lat temu
Do Szkrobi: Kiedyś nie było wspomagania i jakoś dało się jeździć
Dodano: 12 lat temu
Brak wspomagania w samochodzie z 2004 r. [szok] Z takim tycim silniczkiem rozbuja się do 200 km/h? [szok] Pamiętam, że na eLce jeździłem Toyotką II 1,33 101 KM sześciobiegową i ledwie 140 dało się wyciągnąć.
Dodano: 12 lat temu
Do sajeks: Oj zdziwiłbyś się ile ten mały potrafi :) A w mieście praktycznie nim nie śmigam i tak by się nie nadawał ze względu na brak wspomagania!
Dodano: 12 lat temu
Jeśli mam być szczery to nie wyobrażam już sobie auta bez wspomagania. Myślałem że ostatnim takim autem miejskim było Seicento. Brak wspomagania w aucie miejskim to bez względu na inne zalety dyskwalifikuje.
Dodano: 12 lat temu
To jest miejskie auto a nie bolid. Po jakiego będziesz przy nim modził?
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl