Podobne zestawienie mocy i tunera jak u mnie Super

Do autre2003: Ja ostatnio mialem bardzo ochote na alfe 156 lub bardziej na 166 i tylko w dieslu 2,4 jtd. Cudne auta jeszcze lepsze silniki 5-cyl, dynamiczne oszczędne i niezwykle trwałe. Trzeba wiedziec od kogo kupic tak jak saaba. Za 10tys to 156 po wewnętrznym lifcie z 2003r wlasnie z takim silnikiem i jak dla mnie tylko kombi chos bagżnik maly. Kolega ma cudna 166 zrobiona na 180KM. wnetrze idealne silnik tez. blacharka do poprawek ale mi to by nie przeszkadzalo. tu ocierka tam ocierka ale kiedys bym to zrobil. gdybym teraz sprzedal saaba to kupil bym od niego bo chcialbym miec wiekszą gablotke albo 166 lub saabolota 9-5 najlepiej kombi. mialem mareę 2,4 ekstra autko lecz podloga dramatycznie zaczela gnic a nadwozie w idealnym stanie nie wspominajac o wnętrzu i silniku. Cóż trudno znaleźć złoty środek. w każdym razie udanych łowów.

Do tooltomasz: Wiadomo że każdy używany samochód to loteria dlatego bierzemy pod uwagę koszty napraw i części eksploatacyjnych, co by potem nie było rozpaczy. Jest jeszcze Alfa ale wolnossąca, więc nie wiem czy po Golfie 1.9 TDI będzie zadowolony. Mnie osobiście ciężko sobie wyobrazić zmianę na wolnossący silnik, jednak to nie moje pieniądze . Ma około 10 tys na samochód plus jakieś 2 tyś na ewentualne wydatki bo przekonałem go by nie wydał wszystkiego na auto.

Do Qchar: Nie zapłaciłem kroci a i modyfikator znany w społeczności saabowskiej.Gdybym mieszkał w kraju gdzie są autostrady i drogi ekspresowe to nie myślałbym o mocnym aucie. Kilka wyprzedzeń ciężarówek na naszych drogacz gdzie kostucha zaglądała w oczy z rodzdiną na pokładzie i załadowanym autem wystarczyo bym się zdecydował na mocniejszy samochód i jak się nadarzyła okazja jeszcze go wzmocnić. Nie jeżdżę szybko tym bardziej z dziećmi ale jak mam jechać 10KM 70km/h za ciężarówką lub kilkoma bo nie ma miejsca by wyprzedzić to chyba samo mówi za siebie. Ja jestem zadowolony i stresu dużo mniej przy trasie rzędu 500-600km po 8h jazdy. Jeś chodzi o nagonkę to na mojej ulicy prawie osiedlowej postawili dwa ograniczenia do 40 i info o możliwości fotoradaru na kilku 500m odcinkacch. Z tego wniosek, że nawet jadąc Twingo mojej żony z 96r mogę dostać mamndat gdy się zagapię

Do autre2003:Jak wspomniałem wcześniej saab z takim przebiegiem to zaraz rozrząd i sprzęgło jakieś 4000-5000. I to w zaprzyjaźnionym warsztacie saaba. Reszta prawie jak w innych mniej lub bardziej nietuzinkowych samochodach. Jak nie saab to volvo lecz tu też ostrożnie. Jakbym dzisiaj szukał autka to zastanowiłbym się nad francuzem 2,0T. To bardzo dobra konstrukcja, dużo tańsza w eksploatacji i w razie potrzeby dobrze znosząca LPG (tak jak saab). Mnie czeka rozrząd i sprzęgło. Nie na wczoraj ale za rok lub dwa. Jeśli miałbym sprzedać swojego schaabika i dołożyć do kolejnego auta jakieś 6-7tys. I nie znać auta, to wolę zaplanować wydatek na swój saabolot i cieszyć się jeszcze długą jazdą nim. W razie potrzeb możliwości modyfikacji olbrzymie. Tu należy dodać, iż brak korozji to kolejny atut za trzymaniem się tego autka. Oczywiście przed zakupem przegląd w warsztacie znającym się na saabach. Saabklubpolska.pl tam radzę zacząć poszukiwać auta jak i informacji na jego temat. To tak z grubsza. Owocnych poszukiwań. Każdy używany samochód to loteria.

Do tooltomasz: Słyszałem właśnie bardzo dobre opinie o tych silnikach, szukam obecnie auta dla znajomego, chcę jakieś nietuzinkowe i zależy mu na elastyczności, tylko boi się by go koszty serwisowe nie zeżarły.

Do autre2003: Sie rozumie liczy sie Nm i właściwy jego przebieg. Spalanie różnie miasto, trasa,zima lato. Tak między 8,5 trasa polska i zgodnie z przepisami, autostrada 9-11, zima miasto 10,5-14. części taniocha jak kupujesz to auto z takim przebiegiem to musisz sie liczyc z wymiana rozrzadu i sprzegla to ładnych kilka tysiaków do tego właściwa odma. Dobrze jest znaleźć mechanika znajacego sie na rzeczy. Lecz jak juz to zrobisz i masz kupione zadbane auto to kolejne 200tys przed Toba.

Nie wątpię że polepszyła się elastyczność, ale nie z powodu wzrostu mocy maksymalnej. Moc maksymalna nie ma wpływu na elastyczność, to nie ten parametr. W Twoim aucie można podnieść moc do 300 PS i jednocześnie pogorszyć elastyczność, nawet znacznie.

Większa moc daje większy komfort jazdy, i bardzo dobrze. Pozdrawiam

Jak jest moc, to i jest elastyczność.

250 km to już coś ale przy dzisiejszych nagonkach na nas kierowców czy to nie zbyteczna robota i kasa . Życzę powodzenia i czekam na relacje z hamowni