Dużo ostatnio dzieje się w mojej stajni . Z jednej strony próbuję doprowadzić do ideału Gonzo, a z drugiej trzeba na bieżąco korygować niedoskonałości Picadora! Tym bardziej, że nadarzyła się ku temu świetna okazja !

Podczas przeglądu w styczniu br. mechanicy w ASO stwierdzili zły stan tylnych amortyzatorów. Ich opinie potwierdziło badanie techniczne wykonane w lipcu br. Na badaniu technicznym okazało się również, że trzeba koniecznie wymienić prawy łącznik stabilizatora oraz klocki hamulcowe, których grubość okładziny oszacowano na jakieś 2mm . Przegląd oczywiście podbity, ale problem pozostał.

Ponieważ amortyzatory niezbyt mi doskwierały a klocki przecież aż tak szybko się nie zużywają, więc jeździłem dalej ochoczo, nie omijając dalekich wypraw ( Wisła, Sztum, Pieczyska)!

I nagle nadarzyła się okazja. Początkiem października otrzymałem od sieci Citroen przesyłkę, z 30% kuponem rabatowym na części i robociznę w stacjach ASO !!!! I tutaj kolejny szok, jeśli dokonam naprawy do 30 listopada br. to otrzymam najnowszy model Citroena DS5 gratis !!! Któż by z takiej oferty nie skorzystał, tym bardziej, że spadła mi ona jak z nieba, w najbardziej pożądanym czasie .

Nie czekając do końca „promocji” zgłosiłem się więc dziś do serwisu na umówione wcześniej roboty! A było tego trochę:

-wymiana tylnych amortyzatorów 2 szt.
-wymiana łączników stabilizatora 2 szt.
-wymiana klocków i tarcz hamulcowych z przodu
-wymiana klocków hamulcowych z tyłu

Wszelkie koszty na załączonej focie faktury. Dodam, że wyliczając wcześniej koszty samych części, które musiałbym kupić, żeby wszystko powymieniać wyszło praktycznie na to samo (jakieś 100zł taniej, ale trzeba dodać jeszcze robociznę). Więc oferta Citroena w samą 10-tkę.

Moje rozstanie z Picadorem trwało 5 godzin, ale było to też oczekiwanie na mojego upragnionego nowego Citroena DS5!!!

Niestety, jak to zwykle bywa nie mam zdjęć robionych podczas pracy serwisu. Byłem wtedy w pracy żeby zarobić na to wszystko! Pozostałe foty łącznie z DS5-tką wrzucam poniżej!

Hej!