Autko kupiłem 21 lipca 2010r od starszego jegomościa. Oglądałem z dwoma mechanikami którzy zgodnie twierdzą że w życiu nie widzieli "klina" w tak dobrym stanie technicznym.Zobaczymy jak będzie dalej.

Ogólnie z zewnątrz wygląda moim zdaniem bardzo fajnie, no poza trochę "wieśniackim" przyciemnieniem tylnych szyb. No i wnętrza...
Wnętrze kompletnie zaniedbane, odkurzacza nie widziało co najmniej od paru ładnych lat. Dobrze, że na fotelach były pokrowce bo może byłoby jeszcze gorzej. Ogólnie muszę oddać do mega kompleksowej czyszczalni tapicerki, bo jest masakra.
Jedyna dobra rzecz, że to tylko brud i smród a nie zniszczenie (poza małym przetarciem na fotelu kierowcy). Deska rozdzielcza i cała reszta jest wporzo tylko też wymaga dokładnego wymycia. No i poprzedni właściciele palili w środku co dla mnie jest wręcz niewybaczalne:/ W tym tygodniu zamierzam odświerzyć autko mam nadzieje że się uda.

No i druga sprawa. Pojeździłem już parę dni i mam dwa wnioski:
- regulacja i przegląd instalacji gazowej
- regulacja automatycznej skrzyni biegów
Moim zdaniem autko za dużo pali, a ponadto zmienia biegi za szybko. Jutro umawiam się z gazownikami, mam już polecony zakład, a potem do speców od skrzyń, dopiero wtedy pralnia