Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy benny86 » Moje doświadczenia z eco-drivingiem







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika benny86
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 1724 razy
Data wydarzenia: 16.07.2011
Moje doświadczenia z eco-drivingiem
Kategoria: inne
Nie będe w tym miejscu tłumaczyć co się kryje pod nazwą eco-driving, bo 99% użytkowników bardzo dobrze wie czym on jest. Nie będe też tłumaczył jego zagadnień - raz że sam nie jestem mistrzem w temacie a dwa że każdy zainteresowany znajdzie w necie mnóstwo informacji na ten temat. Nie mam zamiaru również nikogo zachęcać ani odradzać taki styl jazdy - drażliwy temat, więc niech każdy sam zdecyduje.


Natomiast chciałbym przedstawić własne doświadczenia z eco-drivingiem w Niepozornym Pomykaczu i Clio III z silnikiem 1.2 16v 75KM. Przedstawiają się one w sposób następujący:

1)Niepozorny Pomykacz - 300km po drogach krajowych w różnym natężeniu ruchu, 80% klimatyzacja, dozwolone limity prędkości to przewożnie 90 lub 100km/h i 70km/h ograniczenia w pobliżu skrzyżowań, przejść dla pieszych itp. Może to się komuś wydać niemożliwe ale właśnie trzymałem taką prędkość jaka była dozwolona w danym miejscu (liczne patrole podczas weekendu mnie utwierdzały w tym przekonaniu...), tam gdzie kiedyś zawsze stałem na czerwonym świetle przejeżdżałem teraz na zielonej fali mijając kierowców którzy przed chwilą mnie wyprzedzali. Przykład? Dzisiejszy powrót z Brennej w Beskidzie Śląskim przez Górki Wielkie, Górki Małe, Skoczów i DK81 do Żor. Ze skoczowa wyjechałem na jednej zmianie z trzema innymi samochodami - fabia, 107ka,corolla z tych najnowszych. Cała trójka mnie wyprzedzała co chwilą, po to żeby za chwilę stać na czerwonym świetle. Dojeżdżałem do świateł gdy zapalało się zielone - lewy pas, wyprzedzanie, powrót na prawy pas... PO kilku skrzyżowaniach przejechanych w tym stylu maluszek siedzący z tyłu fabii w foteli machał do mnie ochczo ręką przy wyprzedzaniu czy to na trasie (byłem wyprzezanym) czy to w pobliżu skrzyżowania (tutaj ja wyprzedzałem). Efekt? Spalania 5,2 litra/100km. Zaczynam żałować że nie mam tempomatu, który w nowym aveo jest w standardzie...

2)Clio 1.2 16v 75KM --> Tutaj wiele większy dystans bo 2700km. Styl jazdy dokładnie ten sam, z tego co zauważyłem to mniejszy prześwit ma clio i felgi 15tki zamiast 14tek w aveo. Klimatyzacja - może trochę rzadziej używana bo 3-4 dni były pochmurno-deszczowe, szacuję że około 60-65% dystansu z klimą. Efekt--> jeszcze lepszy, bo 4,75litra/100km i to osiągnięty na wiele dłuższym dystansie (średnia z kilku tankowań)

WNIOSKI MOIM SKROMNYM ZDANIEM: Eco-driving bardzo chętnie będe korzystał, ale nie w codziennych dojazdach do pracy. Tutaj uniemożliwia mi to głównie zakorkowane miasto (chociaż mamy nowo otwartą obwodnicę północną, za co samorządowi lokalnemu należą się słowa uznania) i spory ruch na pokonywanym odcinku w terenie zabudowanym (przejścia dla pieszych na żądanie, traktory, skutery jeżdżące środkiem pasa itp itd). Natomiast na trasie jak najbardziej się sprawdza - czas przejazdu miałem taki sam jak przy poprzednim stylu jazdy, a oszczędność jest dość spora
Dodano: 13 lat temu
Do huri_khan: Jaki osprzęt silnika masz na myśli? Na jakiej podstawie sądzisz że mógłby ulec on przedwczesnej awarii i/lub zużyciu? Co do adresata Twego postu to przepraszam, faktycznie nie doczytałem.

Wspominałeś o relacji zaoszczędzonej kwoty do EWENTUALNYCH usterek. Głowny użytkownik owego Clio miał spalanie na poziomie od 6,5 do 7 litrów zależnie od stylu jazdyw trasie i użycia klimy. Moje spalanie to 4,75litra. Przyjmijmy eksploatację 5lat/75tys. km i ceną paliwa na poziomie 5zł za litr. Wychodzi więc że mamy oszczędność około 6,5 tysiąca złotych na stylu jazdu. Jeśli korzysta się - tak jak ja - z pewnego portalu gdzie można sprawdzić ceny paliw w mieście, oszczędności są jeszcze większe. Najczęściej różnica między ceną tankwoanego paliwa a średnią ceną w województwie wynosi 12gr/litrze. W omawianym przypadku można więc zaoszczędzić na tankowanaich ponad 400zł, łącznie już mamy 7 tys. zł na przestrzeni 5 lat/75tys. km.

Dlaczego o tym piszę? Bo uświadomiłem sobie że na paliwie można bardzo sensowne kwoty zaoszczędzić i to bez inwestowania w instalację LPG lub silnik diesla. Wspomniana kwota pokryje koszty serwisowania w ASO (4x650zł orientacyjnie) i jeszcze spora sumka i tak zostanie:)

P.S. Przyjąłem 15tys.km/rok bo niewielkie samochody typu aveo, clio itp rzadko jeżdżą więcej. Co prawda te konkretne clio firmie jeżdzi zdecydowanie więcej, ale kalkulację liczyłem na użytek prywatny.

Kto chce, ten skorzysta kto nie chce - zostawi sprawę. Starałęm się tylko przedstawić jak to wygląda w dwóch konkretnych przypadkach - auta tej samej klasy, silniki zbliżonej pojemności i mocy.
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: A czytasz komu ja odpowiadam ?


A co do tego inż. to miał na myśli sam silnik czy także osprzęt silnika ?
Dodano: 13 lat temu
Gorąco popieram ten styl jazdy!
Dodano: 13 lat temu
eco-cośtam najlepiej wychodzi mi na spacerze z psem..;-}
Dodano: 13 lat temu
Do huri_khan: Nie rozumiem z jakiego powodu miałbym nadmiernie zużyty akumulator i/lub rozrusznik - przecież wyrażnie napisałem że NIE GASZĘ SILNIKA na skrzyżowaniu czy w korkach. Teorie że silnik nie lubi niskich obrotów też nie są prawdą, rozmawiałem o tym z inż. z politechniki śląskiej przy okazji Pikniku Nauki w zeszłym roku (chyba nie pomyliłem nazwy imprezy?) Szkodliwe jest tylko przyśpieszanie z maksymalnie otwartą przepustnicą na bardzo niskich obrotach (rzędu 1,5-1,6 tys obr/min). U mnie obroty oscylowały w przedziale od 2 do 2,5tys przy jeżdzie ze stałą prędkością, przy rozpędzaniu zmianiałem bieg na wyższy przy ok 3,2tys.
Dodano: 13 lat temu
Do thththth: Cóż, żory nie są jakąś wybitną metropolią,więc nie będe miał okazji bo nigdy nie mam tak żebym jeżdził 100% tylko po mieście na odcinkach 2-3km. Z reguły 10-12km do/z pracy w terenie zabudowanym plus trochę po mieście, raz w tygodniu dłuższa trasa 80-100km.
Dodano: 13 lat temu
Do fjerzy:
Nie zawsze EKO znaczy EKONO

A po jakim czasie trzeba będzie wymieniać rozrusznik lub akumulator ?
Jadąc do pracy mam po drodze 15 świateł (oczywiście nie na każdych będzie czerwone. I czy zaoszczędzone w ten sposób pieniądze pokryją naprawę rozrusznika + akumulator ?

Druga sprawa to silniki są silniki które lubią wysokie obroty (np. oplowskie 16V) jeżeli taki silnik nie będzie wkręcany na wysokie obroty to zaczynają się problemy z EGR, silnikiem krokowym itp.
Dodano: 13 lat temu
Do benny86: spróbuj 1.2 16V tylko po centrum, koniecznie z klimą.[los2] To jest wyzwanie...;)
Dodano: 13 lat temu
Do gorofil: Otóż to tylko ludzie różnie reagują na taki styl jazdy. Kiedy np. dynamicznie przyśpieszam spod świateł aby uniknąć jazdy poniżej 50km/h zawsze któryś zakompleksiony obok pomyśli że chce się z nim ścigać...
Dodano: 13 lat temu
Do fjerzy: 1)Tempomatu niestety nie mam, z tego co czytałem opinie ludzi w necie to im dłuższa trasa, tym większa korzyść tempomatu nad nogą, ale podobno zależy to też od softu w sterowniku wtrysku czy coś takiego - nie chcę pomylić technicznych określeń bo niezbyt dobrze się na tym znam...W sumie tempomat to nie tylko oszczędność(która jest dyskusyjna jak widać) ale też wygoda dla prawej stopy a to też plus dodatni:)

2)Komputera pokładowego niestety nie posiadam, był montowany w wersjach LS oraz LT, ale nie przeszkadza mi to w oszczędnej jeżdzie

3)Korki - to co zaoszczędzę na trasie w terenie zabudowanym ( o ile nie napotkam przeładowanych tirów czy ciągników rolniczych co w okresie nadchodzących żniw jest częste) stracę poprzez stanie w korku i podciąganie po 2-3 metry. Silnika nie będe gasił za każdym razem bo korzystam z klimy
Dodano: 13 lat temu
Do thththth: Kiedyś też tak myślałem, ale jednak się da. Klima napisałem ile była w użyciu, wiatr można pominąć bo pomiary na dość sporym dystansie, no i zawsze jazda w dwie strony(z punkty a do b potem z b do a) bagaż praktycznie zerowy bo max 1 pasażer i 1-2 torby kilkukilogramowe w bagażniku
Dodano: 13 lat temu
Do cigiel: Wszystko zależy jakimi drogami, o jakim natężeniu ruchu i w jakich godzinach dojeżdża siędo pracy. O ile w godzinach od 6 do 8 rano taki styl jazdy mogę zastosować, o tyle między 14 a 16 przy powrocie jest to fizycznie niemożliwe - traktory, przeładowane tiry wleczące się pod wzniesienia, korki przy dojeżdzie do skrzyżowania/ronda skutecznie uniemożliwiają mi jazdę ze stałą prędkością,na wysokich biegach i niskich obrotach
Dodano: 13 lat temu
Też popieram ten styl jazdy, który wcale nie oznacza, ze trzeba być zawalidrogą. Można tak jeździć nie denerwujac innych uczestników ruchu i poruszać się bardzo płynnie.
Dodano: 13 lat temu
Ja już też trochę wyrosłem z szaleństw na drodze i zaczynam czerpać przyjemność z jazdy "ekologicznej", co niekoniecznie musi oznaczać jazdę "emeryta". Grunt to przewidywanie sytuacji na drodze i unikanie hamulca.
Dodano: 13 lat temu
Niestety eco w mieście nie zależy tylko od nas ale od innych kierowców.
Co z tego że ja sobie zrobię miejsce przed poprzedzającym pojazdem, jak od razu ktoś mnie wyprzedzi i się wepchnie...
Dodano: 13 lat temu
Dużo spostrzeżeń pokrywających się z moimi doświadczeniami, ale jest kilka różnic.

1. Nie mam tempomatu, ale "doświadczeni" mówili mi, że noga da się zdziałać więcej, w co łatwo mi uwierzyć, bo tempomat trzyma prędkość, a moja noga pilnuje silnika.

2. Za to nie oceniony jest komputer w funkcji "chwilowego spalania". ten wykres, bardziej niż obroty, decyduje o działaniach na pedał gazu.

3. Miasto i korki to doskonałe miejsce na oszczędną jazdę. Szczególnie na stałych, znanych trasach, jak na przykład trasa do pracy.

Przykład: światła mają interwal 40s. Jestem 10 w kolejce. Jak to wiem, wyłączę silnik, zanim przyjdzie ruszyć, minie prawie minuta. Albo długi korek, stoimy i dokładnie widać kiedy zaczyna się ruszać, to podobnie jak na światłach. Oczywiście, jak ktoś ma tendencję do zasypiania i będzie uruchamiał silnik, dopiero jak poprzednik już ruszy, to do d-u-p-y z takim eco-dyvingiem.
Dodano: 13 lat temu
1.2 16V i 4,75? Mission Impossible... chyba, że 100% na trasie, bez klimy, wiatru, pasażerów, bagażu, itp.
Dodano: 13 lat temu
Potwierdzasz moje spostrzeżenia. Ecodriving u mnie zawitał na stałe. Nawet w codziennych dojazdach do pracy. Pozdrawiam.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl