Wpis w blogu auta
Mazda 3
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 593 razy
Data wydarzenia: 26.04.2010
Moje Mazdziątko
Kategoria: obserwacja
W końcu jest moja. Przyjechała z równo 120 tysiącami kilometrów przebiegu i bardzo świeżym wnętrzem. Pasażerskie fotele niemal nietknięte, w środku czysto, brak śladów ponadprzeciętnej eksploatacji. Pod maską nie do końca to co chciałem - miało być benzynowe 150 koni z dwóch litrów pojemności, skończyło się na 109 z klekota. Pocieszam się, że przy moich potrzebach będę tankował raz w miesiącu, ale przyjemność z jazdy zupełnie inna. Doładowany silniczek ospale reaguje na operowanie gazem, trzeba dać trubinie trochę czasu na wejście na obroty. Pozytywnie natomiast zaskakuje wyciszenie kabiny - jedziemy sobie 120 na godzinę, radyjko lekko przygrywa i klekota nie słychać - lekko pomrukuje dając znać, że mimo wszystko żyje i jest gotowy na więcej. Lakier dobrze utrzymany, jest kilka ubytków tu i ówdzie do zlikwidowania przed zimą, no ale w końcu auto przez te 6 lat nie stało w garażu. Najpierw sprawdziłem autko w ASO (Warszawa, Auto Księżyno) - panowie znaleźli kilka usterek - przy jednym z wtryskiwaczy lekko cieknie, guma przy jednym z wachaczy jakby lekko zużyta, do tego jeszcze kilka duperelek. Kosztorys doprowadzenia auta do tip-top wyglądał dość boleśnie. Zresztą sam przegląd też nie był tani. Grzecznie podziękowałem panom za otrzymane wydruki i rozmowę z mechanikiem i pojechałem z samochodem do znajomego mechanika. Przy wtryskiwaczu wymieniliśmy rurkę od przelewu, ma pomóc. "Wachacz? Do wymiany? Ale po co?". Nie od dziś wiadomo, że auta po gwarancji nie serwisuje się w ASO
Autko bardzo fajnie się prowadzi, pewnie, równo. Jeszcze za krótko jeździłem żeby powiedzieć coś więcej, ale powoli zaczynamy się lubić. Świetne hamulce. Na początku zaskoczył mnie bardzo czuły pedał, ale to kwestia nawyków ze starej skodzi. Autko przyjechało na zużytych oponach, więc od razu zamówiłem sobie nowe yokohamki i nie żałuję - oprócz tego, że auto klei się do podłoża i doskonale hamuje, to te gumy po prostu dobrze wyglądają. W połączeniu z ładnymi 16-calowymi fabrycznymi kołami od mazdy autko robi bardzo pozytywne wrażenie. Co zresztą widać na zdjęciu - narazie jedynym, ale wrótce postaram się wrzucić coś więcej. Na polskich tablicach oczywiście.
Przez miesiąc przejechaliśmy lekko ponad tysiąc kilometrów i powoli zaprzyjaźniamy się coraz bardziej. Poza oponkami jeszcze płyny i filtry do wymiany - z braku czasu i sprzyjających okoliczności jeszcze tego nie zrobiłem. Wiem, wiem, w używanym wymień od razu bo nie wiadomo kiedy ostatni raz było zmieniane. Zrobi się.
Takie moje pierwsze wrażenia z użytkowania, z czasem systematycznie postaram się dodawać kolejne wpisy.
Ostatnia aktualizacja: 26.04.2010 14:59:36
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
3maj sie