Ostatnio postanowiłem coś zmienić w samochodzie. Jako kryterium przyjąłem, żeby ta zmiana cieszyła oko, a nie wpędzała w nadmierne koszty. Po dłuższej chwili zastanawiania się wybór padł na aluminiowe/chromowane ramki do zegarów.

Sporo czasu spędziłem, szukając informacji na ich temat: jakie są opinie, gdzie najlepiej takie ramki kupić, czy są problemy z montażem itp. Gdy skompletowałem wszystkie niezbędne informacje (łącznie z instrukcją montażu krok po kroku), złożyłem zamówienie i po kilku dniach czekała na mnie paczka z wyczekiwanymi ramkami.

Poniżej wykaz czynności, które musiałem wykonać:
1. Odłączenie akumulatora
Podobno zaniechanie tej czynności może skutkować potem wyświetlaniem błędu poduszki powietrznej.

2. Zabezpieczenie górnej osłony kolumny kierownicy.
Osłona ta łatwo się rysuje, więc lepiej ją jakoś zabezpieczyć. Ja to zrobiłem w najprostszy chyba sposób - obklejąjąc ją taśmą klejącą.

3. Zdjęcie osłony (fragment deski rozdzielczej), za którą znajdują się zegary
W tym celu trzeba było odkręcić pięć śrubek wokół zegarów oraz szóstą, ukrytą pod kratką nawiewu - trzeba było się do niej dostać, odkręcając wcześniej klapkę od bezpieczników. Wyciągnięcie tej ramki zajęło trochę czasu, gdyż coś trzymało ją w okolicy góry kratki nawiewu. Wiedziałem tylko, że jest tam jakiś zatrzask, ale nie wiedziałem, gdzie podważyć lub gdzie ciągnąć, aby przy okazji czegoś nie połamać. W końcu jednak się udało. Potem wystarczyło tylko odłączyć wtyczki od pokręteł regulacji wysokości świateł oraz regulacji natężenia podświetlenia zegarów.

4. Wyciągnięcie zegarów
Były one trzymane przez cztery śrubki. Trzeba było też odłączyć dwie wtyczki (żółtą i białą).

5. Zdjęcie przedniej szybki z zegarów
Szybka ta trzymała się na siedmiu zaczepach. Trzeba było je po kolei zabezpieczać np. zapałkami, aby nie wracały do pierwotnego położenia.

6. Zdjęcie plastikowej ramki wokół tarcz zegarów
Tutaj trzeba było tylko uważać, żeby nie zahaczyć wskazówek.

7. Zamocowanie ramek
Samo wsadzenie ramek to nie wszystko - trzeba je umocować, aby nie latały luźno i nie hałasowały. W tym celu zastosowałem podwójne zabezpieczenie. Po pierwsze na krawędzie ramki nałożyłem trochę kleju typu superglue, a po drugie pozaginałem wewnętrzne krawędzie (te od strony tarcz) do ramki. To zaginanie najlepiej robić płynnym ruchem, wykorzystując coś okrągłego - w przeciwnym razie będziemy mieć nierówną wewnętrzną krawędź ramki.

8. Poskładanie wszystkiego do kupy
Tutaj wszystko szło dobrze do momentu, gdy jedna ze śrubek mocujących osłonę, ze którą są zegary spadła mi ze śrubokręta i wpadła do plastikowej obudowy kolumny kierownicy. Nie chciałem, aby mi coś tam później latało i dzwoniło, musiałem więc zdemontować tę obudowę (3 śrubki) uwolnić niesforną zgubę.

Wykorzystane narzędzia: śrubokręt krzyżakowy, imbus, kilka zapałek oraz klej.
Koszt: 2 godziny pracy i 50 zł za ramki.

Efekt jest moim zdaniem co najmniej zadowalający :D