Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy m_oto » Moto przypadek







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika m_oto
Dodano: 7 lat temu
Blog odwiedzono 1122 razy
Data wydarzenia: 18.05.2017
Moto przypadek
Kategoria: inne
Jestem poukładanym facetem - i to na wielu płaszczyznach. Lubię planować, bo bezpieczniej i pewniej czuję się, mając w głowie pewien zarys: niezależnie od tego, czy dotyczy studiów, pracy, związku czy też kupna samochodu. Ale moja mania planowania w przypadku samochodów nie sprawdza się, a jej fiasko przejawia się w tym, że jeszcze nie zdarzyło mi się kupić takiego samochodu, o jakim marzyłem...

Opel Sintra trafił w moje ręce dlatego, że przestał być komukolwiek potrzebny, a ja za swój główny cel obrałem sobie doprowadzić go do porządku. W pewny stopniu mi się to udało: samochód posłużył jeszcze przez parę miesięcy, nim za "groszowe sprawy" pojechał na drugi kraniec Polski.

Kupno Peugeota 206 było podyktowane kilkoma czynnikami: potrzebą i przemożną chęcią posiadania własnych czterech kółek; okazją pisaną od wielkiego "O"; moimi ówczesnymi, przeraźliwie skromnymi zasobami finansowymi. Marzyłem o autach zupełnie innych, tymczasem kupiłem czerwonego hatchbacka z okazałym przebiegiem i wymagającego coś niecoś szpachli. Lecz kiedy pojawił się pomysł o jego sprzedaży, pomyślałem z dumą, że może i wciąż jestem biedny - ale nie tak bardzo jak kiedyś! (szyderczy uśmiech) Dysponowałem już takimi środkami, które pozwalały na kupno fajniejszego samochodu. Wprawdzie wiedziałem, że ograniczę się do "Francuzów", chcąc kupić auto z rocznika zbliżonego do mojej "Megi", to jednak dostrzegałem pośród nich smaczniejsze kąski. Przewidywałem, że "w najgorszym wypadku" pokuszę się o Renault Megane II. Z tą różnicą, że w odmianie nadwozia hatchback, z dwulitrową "benzyną" albo dwulitrowym dCi.

A kupiłem Megane Grandtour...

Nie narzekam - skądże! Choć nie ziściły się jak dotąd moje motoryzacyjne mini (bardzo mini) marzenia, to nigdy nie żałowałem kupna czerwonego hatcha i francuskiego kombi z dieslem pod maską.

A Wy - spełniacie moto-marzenia i dajecie się ponieść chwili?

Ostatnia aktualizacja: 18.05.2017 22:33:52
Dodano: 7 lat temu
ja bym kupił Lagune III coupe z 2.0T :) w zasadzie to samo co teraz tylko inna buda i troszke wiecej mocy :P

a przy wiekszym budżecie Mazde 6 ;)
Dodano: 7 lat temu
Przymierzam się od lat do A2 i tak wygląda moje "ponieść się chwili" :)
Dodano: 7 lat temu
Do tejlor: Dużo marzeń niemieszczących się w obrębie jednego samochodu. :-)

Moje "marzenia" trochę ewoluowały. Kiedyś byłem zakochany w Alfie Romeo GTV, dziś alfy mi nie imponują (nie chcę nikogo urazić, nic nie mam do AR).

Rok temu chciałem diesla, dziś poważnie rozważałbym zakup "benzyny".

Dodano: 7 lat temu
Do humvee5: W UK bardzo popularny jest prywatny leasing i można w ten sposób nabyć naprawdę wymarzone furki. A, jak mi tłumaczył znajomy, im bardziej wymarzone tym potem te zasady leasingu lepsze. Pytanie, czy się chce posiadać auto "swoje-nieswoje" no i czy ubezpieczenie nie popsuje całej przyjemności.
CRV to też marzenie racjonalne, bo wolałbym znów Civica UFO, ale skoro na te narty tak lubię jeździć to trzeba mi auto z "prześwitem". Tu też ustępstwo, bo wolałbym X-Traila II, ale w sprzedaży były tylko z dieslem, albo Qashqaia+2, ale za drogie - te auta mają prawdziwe 4x4.
Dodano: 7 lat temu
Ja właśnie spełniłem. Ale była to bardzo długa chwila, bo decyzja jak najbardziej przemyślana.
Dodano: 7 lat temu
Do paolomario: niestety, ja wbrew jakiejś tam wiedzy na temat samochodów nie jestem zbyt odważny, gdy przychodzi o rzeczywiste "posiadanie".
Dodano: 7 lat temu
Poniekąd. Po sprzedaży swojej pierwszej Mazdy 5 zastanawiałem się, co kupić, i w którąś sobotę do śniadania oglądałem Zakup Kontrolowany a tam pokazywali Civic'a VIII. Kilka godzin później miałem już swojego kokarta :)
Obecne auto to może nie jakieś marzenie, ale trzecią generację CRV chciałem mieć, bo mi się bardzo podoba, i zakup to efekt przemyślanych poszukiwań. :)
Dodano: 7 lat temu
Do humvee5:
Rzeknij słowo :).
Dodano: 7 lat temu
Do FranzMaurer: a ja musiałbym Ci zaproponować pewną kwotę, żeby dać się ponieść :)
Dodano: 7 lat temu
Proszę - czyli można [bajer].

A w kwestii Twojego egzystencjalnego pytania: tak i daję się ponieść ;).
Dodano: 7 lat temu
Mnie o to nie pytaj [rotfl]
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez powerTGS440
Szukam rzetelnej opinii a nawet oferty: RENAULT CAPTUR 1.5 DCI w automacie z rocznika 2015 - 2018. Budzet do 40.000 zl.
5 komentarzy
Dodano: 3 dni temu, przez powerTGS440
Jak już kiedyś pisałem, Megane fajny samochód, silnik niezwykle ekonomiczny (4.2l/100km w trasie żaden problem) tyko 95koni trochę za mało. 900zł ta przyjemność, 300Nm zamiast 240Nm robi ...
4 komentarze
Dodano: 8 dni temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
14 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl