Wpis w blogu auta
Ford Fiesta
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 950 razy
Data wydarzenia: 20.02.2015
Motor dotarty
Kategoria: obserwacja

Zgodnie z instrukcją obsługi powinienem przez pierwsze 1500 km unikać zbyt szybkiej jazdy, często zmieniać biegi, nie przeciążać silnika, unikać gwałtownego hamowania i nadmiernego korzystania ze sprzęgła. Ford ostrzega także, że przez pierwsze 500 km ze względu na niedotarte opony, samochód może mieć inną charakterystykę prowadzenia.
Wrażenia z jazdy od czasu zakupu, jak dla mnie bardzo pozytywne. Jak do tej pory, przy stosunkowo niskich prędkościach (max. 120 km/h), poziom hałasu jest akceptowalny, myślę że jest nieco ciszej niż w Fieście MK6, którą też miałem okazję jeździć.
Na duży plus zasługują siedzenia. Jak dla mnie bardzo wygodne i dobrze wyprofilowane. Jakość wykonania wnętrza, w porównaniu do Skody Rapid, nad zakupem której też się zastanawiałem - niebo a ziemia! W ogóle jest jakoś tak poręcznie. Jedyny minus jaki zauważyłem, a co jest niewygodne, to używanie przycisku strzałki w górę wokół klawisza OK na konsoli radia. Inaczej niż kciukiem, nie umiem go użyć...

Spalanie nie powala, komputer od pewnego czasu zatrzymał się na 7,6 l śr., tankowania z niewielkimi odchyłami to potwierdzają, ale nie miałem jeszcze okazji sprawdzić go na trasie i tu mam nadzieję, że będzie nieco lepiej.
Generalnie jak potrzebuję to się zbiera. No i lubię ten warkot, charakterystyczny dla tego motoru Fiesty, kiedy gwałtowniej wciskam pedał gazu, ale zanim jeszcze wkręci się na wysokie obroty.
Co do widoczności, to rzeczywiście jest tak, że maski nie ma szans zobaczyć, tylna szyba też dosyć mała. Jednak co do przodu, wyczuwam go jakoś naturalnie i od samego początku nie miałem z tym najmniejszego problemu. Co do tyłu, to ja przy cofaniu parkuję akurat na lusterka i pozytywnie zaskakuje mnie to, że we wstecznym lusterku jest wrażenie że nie ma już miejsca więc nie jadę dalej, a w rzeczywistości zostaje mi jeszcze jakieś pół metra. Zależy jak na to patrzeć, pewnie dla niektórych będzie to minus, a mnie z tym dobrze.
Póki co, szaleję z myciem :D śmieją się ze mnie, że do lata będę bez lakieru i nie zobaczę tego koloru w ciepłym świetle słonecznym, ale cóż, jakoś nie potrafię znieść brudu i choćby opłukać jak syf z drogi naleci muszę co jakiś czas. To chyba efekt zakupu pierwszego nowego auta

Najnowsze blogi
Dodano: 16 godzin temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
6
komentarzy
Dodano: 1 dzień temu, przez darek-k
ze względu na panujące warunki pogodowe w tym roku znacznie opóźni się mój start w tym sezonie
nie lubię marznąć na motorze, więc czekam aż temp będzie znośna
3
komentarze
Dodano: 6 dni temu, przez humvee5
"Jeśli samochody cię użądliły i ta opuchlizna nie schodzi, to nic z tym nie zrobisz". To wyjaśnia, czemu dziennie na spędzamy na aWc średnio kilka minut, by podpatrzeć użądlenia u innych, ...
22
komentarze
Marki społeczności
Szukaj znajomych

Druga sprawa, która mnie wkurza to malejące pojemności silników na poczet ekologii i zmniejszenia emisji spalin, co jest bajką, bo już jakiś czas temu powstały badania, że na efekt cieplarniany większy wpływ mają gazy krów niż jazda samochodem.
Ciekawy artykuł na ten temat: http://tinyurl.com/kj9phfd
Co do wstrzymania się od woskowania przez pierwsze miesiące użytkowania auta nic nie znalazłem, ale temat bardzo mnie intryguje i ciągle się zastanawiam z czego to mogło wynikać, a mam nieodparte wrażenie, że powód nie był błahy.
W instrukcji serwisowej Mercedesa W123 czyli "beczki" jest napisane: "...producent nie podaje procedury naprawy mostu napędowego, ponieważ nie przewiduje jego awarii."
To były auta...
Do szczypior1987: pierwsze 1500 za sobą i mam nadzieję, że co najmniej 15000000 bezawaryjnie przed Tobą.