Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy MaArek77
»
Motoryzacyjny eko-terroryzm ze szkodą dla kupujących nowe auta
Wpis w blogu użytkownika
MaArek77
Dodano: 6 lat temu
Blog odwiedzono 924 razy
Data wydarzenia: 13.03.2018
Motoryzacyjny eko-terroryzm ze szkodą dla kupujących nowe auta
Kategoria: obserwacja
PROSZĘ PRZECZYTAĆ UWAŻNIE DO KOŃCA A W KOMENTARZACH TRZYMAĆ SIĘ TEMATU CZYLI PUNKTU TRZECIEGO. Dziękuję !
Nie będę starał się udowodnić że diesel jest dobry, że jest najlepszy. Wiem że ma wady i zalety jak każdy silnik.
Nie podważam też winnych afery dieselgate chociaż volkswagen ucierpiał niepotrzebnie bo winna jest UE za stwarzane "normy" nie do spełnienia i wszyscy producenci aut którzy oszukiwali
Ale bardzo bolą mnie trzy rzeczy związane z obecną nagonką na auta z silnikiem diesla
1. Fakt że cała ta sprawa jest przez większą część opinii publicznej źle rozumiana. Nie jest prawda że wszystkie silniki diesla są złe, bo te spełniające normę Euro 6 i te z systemem AdBlue są dobre i często czystsze niż wiele silników benzynowych.
2. Fakt że całe to zmieszanie ma drugie dno i że zapewne podłoże ekonomiczne. Producenci za nagonką eko terrorystów i Unii Europejskiej chcą się wzbogacić i liczą ze wszyscy mający stare aut zamienią je na nowe. A nikt nie widzi i nie rozumie że silniki diesla nie znikną z naszych ulic przez kolejne 20 lat. Cały transport (TIR-y i Busy opiera się na dieslach. Wszystkie firmy mają floty aut składające się z aut z silnikami wysokoprężnymi). Najpierw niech wszyscy przestaną oferować w salonach nowe auta z dieslami a później za następne 20 lat możemy mówić że diesel zniknie z naszych ulic
3. To co bulwersuje najbardziej i na tym się skupię.
Skoro wszyscy maja pozbyć się diesli i nie kupować nowych aut z takimi silnikami (chociaż nadal sa oferowane) to jaka jest alternatywa dla kupujących ?
Według mnie nie ma żadnej. Wiadomo od wielu lat że silniki diesla sa oszczędniejsze od benzynowych. Dlatego korzystają z nich floty firmowe i osoby które pokonują rocznie dużo kilometrów. Wmawia się się wszystkim że nadchodzi era hybryd i samochodów elektrycznych. To wszystko bzdury.
- hybrydy owszem są ale naliczyłem zaledwie kilkanaście aut w ofercie najpopularniejszych producentów, do tego niestety taki napęd nie jest tak oszczędny jak diesel gdy jeździmy trasy. Chodzi mi o prędkość autostradową 140-180 km/h gdzie hybryda zachowuje się jak tradycyjny silnik benzynowy spalając duże ilości paliwa.
- auta elektryczne. Po pierwsze nie każdy musi je chcieć kupować bo brzmią nieciekawie, nie każdy chce jeździć klekoczacym dieslem (chociaż w kabinie podczas jazdy klekotu nie słychać) ale nie każdy chce tez jeździć odkurzaczem czy melexem.
Do tego oczywista sprawa zasięgu. Deklarowane liczby sa zupełnie nierealne. Żaden elektryczny samochód nie przejedzie autostrada 600 km co najwyżej , 400 bądź mniej.
No i nie będę wyliczał ile mamy punktów ładowania dla takich aut w Europie. Wciąż stanowczo za mało. O czasie takiego ładowania nie wspomnę bo nikt zapewne nie chce czekać dłużej niż pół godziny. Czas to pieniądz.
Zatem odnosząc się do punktu 3 przypominam że tego wątku ma dotyczyć mój żal – jaka jest alternatywa dla diesla ? Odpowiadam: przez następne kilka lat ŻADNA
A jak się ma to do kupującego nowe auto?
Osoba chcąca mieć auto klasy A, B lub kompakt wybierze silnik benzynowy o mocy do 150 koni i będzie zadowolona.
A co z flotami, firmami ? Dlaczego nie każą złomować Busów i TIR-ów ?
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podam przykład osoby chcącej kupić samochód z obecnie najpopularniejszego segmentu Crossover/SUV. Taki samochód jak Volvo XC40, Jaguar E-Pace, Audi Q5, BMW X3
Wszystkie znane mi statystyki mówią że auta tego rodzaju w przeważającej większości kupowane sa z silnikiem diesla. Nie wiem czy jest to 60% czy 90% ale ostatnio rozmawiałem z kierownikiem salonu volvo w Poznaniu i powiedział że my sprzedajemy prawie wyłącznie auta z silnikami diesla.
Dlaczego tak jest tłumaczyć nie muszę. SUV z mocnym silnikiem benzynowym (200-300 koni) spala zazwyczaj między 10-18 litrów na setkę a taki sam z silnikiem wysokoprężnym o podobnej mocy spala zazwyczaj około 8-12 litrów ropy.
No i dlaczego o tym pisze?
Bo obecna chora nagonka na diesla powoduje to że osoby chcące kupic takie auto nie wiedza co zrobić:
- boją się za 2-3 lata nawet tak nowym autem z normą euro 6 nie wjadą do centrum miasta
- boja się ze na takim aucie sporo stracą przy odsprzedaży a nawet że za kilka lat w ogóle go nie sprzedają
- obawiają się że podniosą podatki i opłaty na auta z silnikami diesla nawet z norma Euro 6, że ceny ropy będą wyższe niż benzyny (kto wie co przyniosą kolejne lata)
- nie mają alternatywy bo skoro nie chcą auta elektrycznego (nie znam zresztą Crossovera/SUV-a z takim napędem) to co im zostaje?
- sprawa dotyczy także kupujących auta tego segmentu jako używane. Czteroletnie Volvo XC60 z dieslem to poszukiwany towar, i biedni i bogaci potrafią liczyć i zapewne nikt nie zechce kupić takiego kilkuletniego volvo z silnikiem benzynowym
W tej grupie jak niektórzy wiedza jestem ja. Na szczęście nie kupuję obecnie auta, to które mam jest w miarę nowe i ma niski przebieg, jestem z niego zadowolony i mogę jeździć nim nawet kolejne 5 lat.
Ale później chce Crossovera do 4,5 metra.
I stając przed decyzja kupna co mogę zrobić? Czasami myślę że dobrze że nie mam gotowych do wydania 220 tys. zł bo nie wiem co bym zrobił. Bo niech nikt mi nie wmawia ze 250 -300 konny Jaguar czy BMW spalający 12-18 litrów na setkę to dobra inwestycja jeśli jeździ się nim na co dzień czy pokonuje rocznie 30 tys km
Po prostu chciałem pokazać jaki to absurd mamy i do czego dążymy. Niech ci eko terroryści i chorzy ludzie się opamiętają. W 2014 roku sprzedawali samochody spełniające normę euro 5 a teraz mówią że te 4 latki nadają się na złom bo nie spełniają norm i nie mogą wjechać do centrów miast. Czy to nie jest absurd? Zostaliśmy oszukani. Aż strach stanąć przed decyzja kupna nowego auta z mocnym silnikiem…
P.S odniósł się do tego tematu i ma podobne zdanie jak ja znany i ceniony dziennikarz motoryzacyjny Maciej Pertyński (Juror konkursu Ca Of The Year) link poniżej
Ostatnia aktualizacja: 13.03.2018 18:26:01
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Na codzień w pracy jeżdżę Outlanderem PHEV. Ciężki ma u mnie żywot, a spala mniej niż odchodzàce powoli na emeryturę V50 diesel. Zatem diesla można zastàpić. Tak jak konia I parowóz.
Rewelacja. Przypomne ze to 313 koni, 6,8 do setki i 2300 kg masy, jesli chodzi o X5 w hybrydzie
Nawet gdyby bylo 9 na setke przy dynamicznej jezdzie to mało.
Chociaz zakladam ze nie byla to wyzsza predkosc niz dozwolone 140.
To technologia dla mnie. Tylko dlaczego dopiero kilka aut ją ma. I to te kosztujace prawie 300 tys. zl i drozsze
Nigdy nie wierzymy w dane katalogowe. Dodajemy do nich ok litr półtora a w benzynie to nawet dwa lub trzy.
Do tego diesel 190 w takim aucie to żadna rakieta a także 184 konna benzyna w aucie ważącym 2 tony jest słaba, do porównania trzeba podać model 530 mający 252 konie.
I nie uwierzę że takie auto spala mało.
Zapewne w mieście 11-14 litrów a na trasie jak polecę 180 km/h a to w takich autach normalne to benzyna tez nie spali 8 litrów tylko 10-12.
Poczytaj testy. Volvo XC40 małe auto 250 koni benzyna średnia spalania 15,6 przy ostrej jezdzie.
Jaguar E-Pace ten sam silnik podobne spalanie ok 12 litrów.
Moje GTD jak jadę 180 km/h tez spala chyba z 8 litrów czy więcej ropy.
I podobno na 100 osób to 70 wybiera takie BMW w dieslu. Widać to na mobile gdzie oferty z silnikami diesla to 70% wszystkich dostępnych aut.
Dlatego Ci ludzie są wydymani przez ekologię !
To tak jak w Stanach jak zauważył red. Pertyński sami nie maja żadnych norm i zanieczyszczone paliwa oraz auta z silnikami Hemi palące po 15 litrów/100 a od aut z Europy wymagają normy wyższej niż Euro 6.
Rozumiem że aut osobowych jest więcej a tutaj ilość robi zanieczyszczenia
Bardzo ciekawi mnie nowe auto kolegi bo jest hybryda. O ile BMW poszerzy swoją ofertę to moźe kiedyś byłbym zainteresowany X! z takim napędem.
Ciekawi mnie spalanie w mieście i trasa przy tak dużej mocy
Ja kupiłem hybrydę
520i benzyna 184KM kosztuje 219 tys. spalanie 5,4-6,2 l/100
520d diesel 190KM kosztuje 227 tys. spalanie 4,3-4,5 l/100
I teraz liczymy :
różnica w cenie 8000 PLN,
różnica w spalaniu na 100 km jakieś 2 litry ok. 10 PLN
Po kupnie diesla zaczynam zarabiać po 80 tys. przebiegu więc po 5-6 latach czyli wtedy gdy się przemierzam do zmiany samochodu.
Rachunek jest prosty kupuję benzynę
Auta osobowe czeka i tego nic nie cofnie era bateryjno, hybrydowa. A co do złomowiska w Polsce i krajach biedniejszych jak najbardziej masz rację.
Nie ma
Kupilibyscie dzisiaj nowe auta typu: BMW serii 5, Audi A6, Volvo XC60, Jaguar E-Pace, Audi Q5 z silnikiem benzynowym ?
Wymienione modele z mojej wiedzy sprzedaja sie prawie tylko z silnikami diesla
Tu mamy problem
W sumie tylko taki zakaz powinien być skorelowany z powstaniem albo wystarczającej ilości miejsc parkingowych wokół tego zamkniętego centrum albo łatwo dostępnym innym środkiem transportu np. tramwajem jadącym przez to centrum co np. 3 minuty.
Nie jest to nic takiego, czego nie można dobrze zorganizować ale powinna być zachowana właśnie taka kolejność najpierw infrastruktura parkingi i dojazd potem zakazy.
Na chwilę obecną dla diesla używanego w transporcie ciężkim lub w samochodach osobowych robiących duże przebiegi autostradowe też nie widzę alternatywy. Ale jak to mówią postęp wymaga zmian i one następują. Jeszcze kilkanaście lat temu ludzie bali się turbo w benzynie jak ognia, teraz gdy większość producentów nie oferuje już silników wolnossących, rozpaczy wielkiej nie ma.
Mnie martwi bardziej co innego, a mianowicie pomysł, aby zakazać wjazdu do centrum miast wszystkich samochodów spalinowych, nawet hybryd. To jest dopiero chore!
Poprzez wyeliminowanie starych diesli oraz poprzez, spadającą ale wciąż trwającą, sprzedaż tych zdecydowanie nowszych i czystszych. A pewnie też w jakimś tam zakresie większą kulturę eksploatacyjną.
Ale my tutaj staniemy się jeszcze większym skansenem technologicznym a przez to także skansenem ekologicznym. I nie ma na to dobrego rozwiązania dopóki będzie taka bieda w kraju.
Bez wahania kupiłbym elektryka jako drugi samochód miejski w miejsce Mii ale nie dam za niego 100-120 tys. (np. VW e-up! za 112 tys.) bo to ponad dwa razy więcej niż za samochód z silnikiem spalinowym.
Juz sie dziwiłem że kokega rzadko zaglada na AwC ale pewnie z braku czasu.
To w wielu kwestiach sie zgadzamy, ja tez jestem za Ekologia i zniknieciem starych diesli z ulic.
Ale w Polsce potrwa to wiele lat, w Wielkiej Brytanii czy Niemczech chca zrobic to szybciej ale pozwoli na to zamożnosc społeczenstwa. A te auta trafia za wschodnia granicę
Czyli Crossover/SUV z dieslem może przeżyc i nawet Ty chcesz kupic.
To troche sie uspokoiłem.
Bo jyz mialem wizje obciachową i chyba niezbyt rozsadną, 3 letni 250 konny Jaguar E-Pace przerobiony na LPG. Skoro brak alternatywy... tonący brzytwy sie chwya
Życzylbym sobie wiekszego wyboru hybryd
Zgadzam się również, że nówka diesel może być czysty.
Praktyka jest jednak nieco inna. Jadàc przez moje Opole zawsze muszę mieć włàczony obieg wewnętrzny bo smród diesla gryzie w pęcherzyki płucne jak rotweiller szynkę - ale ok. To Polska, wszystkie Janusze jeżdżà passatami z milionowym przebiegiem z powycinanymi dpfami.
W U.K. aura sà dużo nowsze. Miejscowi bojà się kombinować, więc nikt nic nie wycina i jeździ jak Pan Bóg przykazał.
Efekt?
W morzu tych wszystkich diesli od małych 500 jtd po potężne Range Rovery ciężko nawet stanàć w korku na autostradzie - cuchnie aż głowa boli.
Zgadzam się, terenówka, ciężarówka czy autobus na ropę to trafiony pomysł.
Wszystko inne to głupota.
Jest zakaz palenia papierosów w miejscach publicznych bo to szkodliwe. Ja obstaje za zakazem diesli dla tych wszystkich Januszy ktorzy chcà oszczędzić 5 złotych kosztem naszego zdrowia. Ale zdaje sobie sprawę, że diesel ma nadal przyszlość w przemyśle.
Jak kupie sobie kiedyś konkretne 4x4 to pewnie będzie diesel, ale nie będę się him lansował centrum miasta tylko na bezdrożach.