Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog kierowcy MaArek77
»
Może da się z czasem wyeliminować złom z naszych dróg...
Wpis w blogu użytkownika
MaArek77
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 601 razy
Data wydarzenia: 08.07.2015
Może da się z czasem wyeliminować złom z naszych dróg...
Kategoria: obserwacja
Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju opublikowało projekt założeń do nowelizacji prawa o ruchu drogowym. Jak informuje „Gazeta Prawna”, zawarto tam ważne zmiany dotyczące przeglądów technicznych. Zmotoryzowanym będzie trudniej. Zgodnie z mającymi wejść w życie przepisami wystarczy jeden dzień spóźnienia z obowiązkowym badaniem naszego auta, a diagnoście będziemy musieli zapłacić za usługę podwójną stawkę. To jednak dopiero początek listy nowości.
Od początku 2014 roku diagności podczas przeglądu spisują przebieg samochodu, by wprowadzić tę informację do Centralnej Ewidencji Pojazdów. Gdy nowe przepisy wejdą w życie, mają oni także wykonywać zdjęcia badanego pojazdu. Na razie nie wiadomo, czy w przyszłości będą one dostępne dla osób trzecich w ramach usługi „Historia pojazdu”.
Wzorem rozwiązań stosowanych w niektórych krajach, między innymi w Niemczech, po pozytywnym przejściu przeglądu na szybie samochodu pojawi się nalepka, na której będzie można odczytać datę ważności przeglądu. Policjantom czy strażnikom miejskim pozwoli to na identyfikowanie aut bez ważnego badania technicznego na parkingach. Przegląd zakończy się wbiciem do dowodu rejestracyjnego pieczątki oraz wydaniem zaświadczenia o dopuszczeniu samochodu do ruchu. Dokument ten trzeba będzie wozić z sobą.
Zwiększy się również nadzór nad pracą stacji kontroli pojazdów. Ponadto inspektorzy Transportowego Dozoru Technicznego będą mogli się zgłaszać na badanie z uszkodzonym autem jako tajemniczy klienci. W środowisku diagnostów budzi to obawę, że tacy inspektorzy, chcąc wykazać się przed przełożonymi, za wszelką cenę będą chcieli przyłapać pracowników stacji na choćby niewielkim odstępstwie od przepisów.
Nowe przepisy nie tylko utrudnią zaliczenie przeglądu, ale też dołożą pracy diagnostom. Ci od dawna postulują zmiany ustalanych przez ministerstwo, sztywnych stawek za usługi. Teraz w negocjacjach z resortem będą mieć mocną kartę przetargową. Polska Izba Stacji Kontroli Pojazdów już w 2012 roku wyszła z projektem zmian w cenniku. Wówczas nowa cena za przegląd samochodu osobowego została określona na 150 zł. To o 50 proc. więcej niż obecnie. Wyższą stawkę przewidziano również dla motocyklistów. Za przegląd jednośladu nowy cennik przewidywał kwotę 100 zł, obecnie jest to 62 zł.
Czy oprócz nowych przepisów w życie wejdą również zmienione ceny? Na razie za wcześnie o tym mówić. Należy się jednak spodziewać, że środowisko diagnostów dołoży wszelkich starań, by tak się stało.
Źródło: "Gazeta Prawna", PAP
Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
4
komentarze
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 20 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
tak samo ta naklejka. rozumiem że straż wiejska będzie chodzić i wystawiać mandaty STOJĄCYM samochodom za brak przeglądu?
jestem za prawdziwym sprawdzaniem aut na stacjach diagnostycznych, ale te przepisy sprawiają wrażenie jakby jedynym ich celem było kolejne łupienie kierowców...
Zresztą nawiasem mówiąć diagnosta odpowiada własną "głową" za źle wykonany przegląd. A każdy przegląd nagrany jest na monitoringu. To co Wy wypisujecie to historie rodem z PRL a przecież to ja mieszkam w biednej i zacofanej części polski mianowanej Polską B.
Taki chory kraj bez zasad i złodziejski.
To najmilsze i najmniej obraźliwe określenia jakie sie cisną na usta, nawet bez uśmiechu czy żartu.
Pracownik zarabia grosze ale boi sie że go zwolnią wiec podbija przeglądy każdemu.
Pracodawca to wiekszy palant bo zwalnia bez powodu, jest chciwy i jedynie kasa mu w głowie.
A co na to społeczeństwo, ludzie pokrzywdzeni przez diagnostów, ludzie których z tego powodu spotkało nieszczęście, wypadek, kalectwo innych użytkowników przez niesprawne auto, co na to państwo prawa?
Nic.
Wszystko zrzucane na to jest tak bo jest bo jest bieda, bo nie ma pracy, bo takie realia.
Może inni uważają że ja jestem pajac ale dlatego uciekłem z tego syfu.
Może to tez niedobre ale ja jestem za lekkim terrorem, kontrole i w tak ważnych sprawach nadzór i likwidacja połowy OSKP.
Powodzenia w zmianach.
Obecna sytuacja jest licha ale te nowe pomysły sà wręcz idioyczne.
Spisywanie przebiegu jest jak najbardziej ok, ale zdjęcia aut? Kto je ma robić, jak i za czyje pieniàdze?
Podwójna stawka za dzień spóźnienia, złam nogę Marku i się tlumacz po tygodniu na stacji....
Jak dla mnie kolejny bubel do poprawki.
Nie wiem jak rozwiązały to inne kraje ale w Niemczech jest np do 09.2015 to należy udać sie do końca września. Zapobiegliwi jada kilka dni wcześniej
Za 10 lat nie będzie złomowiskiem ??!!! A co idzie koniec świata czy jakiś armagedon
Teksty typu: "szybko nie ma czasu" lub "nie wydrukuję panu bo papier sie skończył" czy "amortyzatory nie sa obowiązkowo sprawdzane" odejdą do lamusa.
Powinien byc pełny wydruk dla klienta który płaci to żąda, sa i tacy co zapłaciliby więcej aby auto przeszło przegląd i może dla nich taki wydruk spowoduje otwarcie oczu.
Będzie drogo bo w Polsce trzeba jechać co roku i skasują 300 zł, przykładowo w Niemczech raz na dwa lata i kasują ok 330-400 zł (bywa promocja dlatego są widełki)
Powoli liczę na to że za 10 lat Polska nie będzie złomowiskiem Europy jak podobne kraje na wschód od naszej granicy.