Wpis w blogu użytkownika
autre2003
Dodano: 10 lat temu
Blog odwiedzono 4078 razy
Data wydarzenia: 28.03.2014
Mycie auta cz.1 - wybór sprzętu
Kategoria: inne
Jako, że przyszła wiosna i coraz więcej osób myje auta we własnym zakresie postanowiłem podzielić się z Wami swoimi doświadczenia w temacie mycia aut. Oczywiście zakładam iż robicie to zgodnie z prawem, nie naruszając przepisów o ochronie środowiska.
Postanowiłem zacząć od sprzętu, gdyż coraz więcej osób używa myjek wysokociśnieniowych.
Osobiście odradzałbym zakup myjek "marketowych" to często "jednorazówki". Czasem lepiej kupić lepszą myjkę używaną, która wytrzyma i tak dłużej, a w razie czego da się naprawić.
W dodatku w cenie do 1500 zł można znaleźć sporo takich urządzeń o przyzwoitych parametrach, całkowicie wystarczających do użytku prywatnego, a nawet urządzenia nadające się do użytku profesjonalnego.
Na myjniach wciąż pracują urządzenia z lat 90', nawet z początku i cieszą się one dobrą opinią.
Coraz więcej osób decyduje się nawet na generalne remonty takich urządzeń, choć to często przekracza ich teoretyczną wartość rynkową.
Co do parametrów na myjniach zazwyczaj używa się urządzeń (nie tylko myjek) o ciśnieniu roboczym w zakresie 180-220 bar i przepływie wody od 900 do 1200 l/h.
Większość osób myśli iż to ciśnienie jest najważniejsze co zauważyli producenci.
Tymczasem przepływ wody jest co najmniej równie ważnym parametrem, a moim zdaniem często nawet ważniejszy. Lepiej mieć myjkę o ciśnieniu roboczym 150 bar i przepływie wody 600 l/h niż 180 bar i 380 czy 400 l/h.
Do mycia auta powinno używać się dyszy płaskiej, nie należy wykorzystywać w tym celu dyszy rotacyjnej.
Uważam iż większość z Was byłaby zadowolona z myjki o ciśnieniu roboczym 140-150 bar i przepływie wody 500-600 l/h. Przy takich parametrach i stosując piane aktywną, jeśli mamy zadbane auto, będziemy wstanie je myć bezdotykwo - oczywiście trzeba to umieć zrobić, ale to już oddzielny temat.
W marketach jest sporo myjek ciśnieniowych znanych producentów narzędzi, którzy nie produkują jednak sprzętu do użytku profesjonalnego.
Tu najczęściej spotyka się myjki takich firm jak znany pewnie wszystkim Karcher (seria profi), Nilfisk/WAP, Kranzle, Comet, Weidner czy Lavor.
Do nakładania piany aktywnej/bezdotyku wiele osób próbuje używać pianownic. To nie jest dobry pomysł wygląda to efektownie ale jest nie efektywne.
Na myjnia używa się różnych metod nakładania, dobrze sprawdzają się urządzenia dozujące, ale są drogie i pewnie nie będziecie nimi zainteresowani.
Dlatego skupimy się na opryskiwaczach.
Dostępne są zarówno opryskiwacze podłączane pod kompresor jak i z pompką ręczną używane również w ogrodnictwie. Te pierwsze działają oczywiście lepiej ale nawet używane kosztują zazwyczaj powyżej 500 zł i trzeba mieć jeszcze kompresor.
Z opryskiwaczy mechanicznych moim zdaniem zdecydowanie wyróżniają się francuskie Laser Jet'y. Niestety rówenież nie są tanie, trzeba liczyć się z wydatkiem ok. 300 zł.
Dlatego najbardziej popularne są tu opryskiwacze firmy Kwazar, głównie Orion PRO+(biało niebieski) i Xi6.
Można też wykorzystać typowy opryskiwacz ogrodowy, ważne by był z lancą (zazwyczaj od 5L) i trzeba pamiętać by po zakończeniu mycia opróżnić go i przepłukać wodą, gdyż w przeciwnym wypadku dość szybko może przestać działać. Oczywiście wcześniej wymieniane opryskiwacze też co jakiś czas warto opróżnić i dokładnie przepłukać, są jednak lepiej przystosowane do chemii samochodowej, a są w podobnej cenie (za wyjątkiem Laser Jet'a - który potrafi nawet znosić kwas do usuwania betonu przez długi czas).
Co do pianownic, najlepiej sprawdzają się do nakładania hydrowosku, lub odpowiedniego szamponu po myciu wstępnym.
Do mycia oczywiście potrzebna zazwyczaj jest jeszcze gąbka (polecam Jumbo lub Jumbo2 - z dużymi dziurami) lub szczotka i tu zdecydowanie polecam duńską firmę Vikan.
Jak czas mi pozwoli opisze również samą technikę mycia bezdotykowego i hybrydowego.
Pozdrawiam.
Ostatnia aktualizacja: 28.03.2014 23:25:20
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Czyli jak sie trafi, jak używa.
To samo dotyczy Parkside'a i Giude z Lidla - co któraś sztka wadliwa.
Ja znalazłem chyba złoty środek - tanio i jest serwis oraz mozna kupić części - NILFISK
W Castoramie Nilfisk C 120.6-6 PCD X-TRA za 486 zł, pompa alu, wyposażenie ok, ciśnienie 120, i do 440 litrów wody/h
Chyba do przyjęcia?
Bo więcej niż 500 zł nie chcę inwestować do polewania auta 2 razy w tygodniu
To z biedronki to chiński karcher i nienaprawialny.
Z czym konkretnie kolega sie zawiódł?
Na pocieszenie poużywał trochę a później oddali pieniążki
http://www.lidl.de/de/guede-hochdruckreiniger-ghd-140/p25139?searchTrackingQuery=hochdr&searchTrackingId=Product.25139&searchTrackingPos=2&searchTrackingOrigPos=2&searchTrackingPage=1&searchTrackingPageSize=3&searchTrackingOrigPageSize=3
Bo to chyba jeśli chodzi o ciśnienie i osprzęt lepsza oferta od "biedronki" i alu pompa
http://www.biedronka.pl/pl/product,id,792,name,myjka-cisnieniowa-karcher-k-2-39-m
Polecałbym też przejrzeć oferty sklepów z takim sprzętem, może trafisz lepszy sprzęt niż w markecie w podobnych pieniądzach.
Moim zdaniem w tym przypadku nie chodzi nawet tyle o serwis co o wybór osprzętu i jego ceny, bardziej bym się na tym skupił kupując taką myjkę.
Zgadzam sie no ale jednak rzadko kto aby umyć kilka razy w miesiącu auto zainwestuje 600 i więcej złotych.
Są jeszcze za 400 zł myjki parkside z lidla (pompa alu) ale do nich po gwarancji brak serwisu
Być może to kwestia przyzwyczajenia, ale dla mnie te myjki są mało użyteczne.
Jak bym miał kupić taką myjkę to chyba wolałbym zainwestować w porządną końcówkę "prysznicową" do węża ogrodowego taką jak na myjniach używa się często do mycia wycieraczek .
Koszt pewnie ze 30 zł, a działa niewiele gorzej od takiej myjki .
Co do myjek ciśnieniowych tzw " marketowych" to rzeczywiście za 300-400 zł mozemy sie spodziewac niskiej jakosci.
Jeśli uszkodzimy plastikową pompę wody poprzez zaniedbanie wymiany filtra to nawet gwarancja nam nie pomoże bo koszt wymiany to co najmniej ok 200 zł wiec sprawa nieopłacalna.
Ale jesli przykładowo mamy w gospodarstwie 2 auta i myjemy je raz na tydzien to te 8 użyć w miesiącu nie pownno nadwyrężyć chinskiego karchera.
Dlatego ojciec zastanawia sie czy nie zamoenic za 350 zł węża na coś co sprawdza sie lepiej.
Pochodzi 3-4 lata i na śmietnik.
Takie prawo ekonomii.
W XXI w. do myjek zaczęto pakować elektronikę i jest jej coraz więcej, tak naprawdę nie wiem poco. Popsuje się opornik za 2 zł na płytce, a trzeba zapłacić 2 tys. za nową płytkę, bo oporniki są zalewane a jest ich niemało.
Do wielu tanich nowych myjek wkłada się silniki od... odkurzacza i to jeszcze nawinięte aluminium, a nie jak kiedyś miedzią.
Dlatego polecam zakup starszych myjek wyższej klasy tzw. półprofesjonalnej(często sprytnie nazywane przez producentów klasą/segmentem pro) albo profesjonalnej(dla producentów - przemysłowe).
Ale szacun, za rozległą wiedzę w temacie.
Dodałem też jeszcze jeden obrazek
Posiadam myjkę, opryskiwacz a i tak myję z "wiaderka"