Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy anpa50 » Na 100% dobra decyzja







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika anpa50
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 936 razy
Data wydarzenia: 10.12.2010
Na 100% dobra decyzja
Kategoria: inne
Przed chwilą czytałem motobloga pt. "Volkswagen szrot?". Jesienią tego roku dojrzałem do decyzji o zmianie samochodu. Wszyscy z rodzinki namawiali mnie do zakupu Volkswagena Passata. Kilka nawet oglądałem, odbyłem jazdy próbne, ale w każdym "coś" znalazłem nie tak. Sprawdziłem ile będzie mnie kosztowało naprawienie tych usterek i okazało się, że gdybym chciał mieć w pełni sprawny samochód to do każdego z tych oglądanych musiałbym dołożyć 3-7tys.złotych. Dodam, że chciałem znaleźć auto o przebiegu ponad 250tys.km, ale takich "starych" nie znalazłem. Największy przebieg jaki znalazłem to 170tys.km i to sprowadzone z Niemiec (pewnie po babci co nim jeździła raz w tygodniu do kościoła). Przebiegi mocno naciągane (w dół). Wtedy wpadła mi w ręce gazeta z reklamą Tata Indica z dobrym wyposażeniem za 21950zł. Wsiadłem do mojego jeszcze Tikusia i pojechałem do dealera Taty. Po obejrzeniu i zapoznaniu się z nim pomyślałem, że chyba to jest to co potrzebuję. W domu zrobiłem sobie listy za i przeciw. Tych za było o wiele więcej niż przeciw, więc wziąłem kasę i go kupiłem. Z perspektywy 2 miesięcy bo tyle upłynęło od zakupu jestem pewien zę była to w 100% dobra decyzja, bo mam nowy samochód z gwarancją 3 letnią i żadnych kłopotów. Kupując Passata + naprawy na dzień dobry i 3 lata dalszych napraw straciłbym z kieszeni równowartość 2 aut Tata i miałbym dalej kłopotów moc. To ja już wolę po skończeniu się gwarancji kupić drugiego Tatę i mieć znowu 3 lata gwarancji, lać tylko paliwo i nie martwić się niczym. Nie ma to jak nowe.
Ostatnia aktualizacja: 29.10.2012 22:43:22
Dodano: 14 lat temu
Bardzo dobry wybór,z resztą wiesz dla czego.Koszt pierwszego przeglądu to 465PLN po pierwszych 15 tys.km lub roku,drugiego po następnych 15 tys.lub następnym roku dwukrornie droższy tzn.930PLN,czyli gdyby kierowca przejechał 30tys. w ciagu roku to za przeglądy wyniosą niecałe 1,4 tysiące,a czy ktoś wie ile kosztowałby przegląd NOWEGO Volkwagena?
Dodano: 14 lat temu
Auto to nie tylko dokładanie do niego i koszty i narzekania... to ma dawać zadowolenie i często gęsto warto wykładać kaskę ale jednak jeździć czymś co na klatę, w razie godziny zero, weźmie idiotę sunącego w Nas bokiem czy choćby nasze idiotyczne wpadanie do rowu... i wtedy trudno nie docenić aut, które ocalają ludzi - a to jest najważniejsze. Pieniądze to tylko pieniądze.

Widzieliście, choćby w ostatni weekend, poskładane w pół golfyIII, stare paski, czy mikrowozy typu corsa - a pieprzę że mniej pali jeśli ma choćby o 1% większe szanse zabić lub pokaleczyć mnie od SAABka, Mercka... nonsensem jest nawet o tym rozprawiać.
Dodano: 14 lat temu
Do anpa50: Tak samo było z moja ,,neśką''10 lat temu.
Dodano: 14 lat temu
Pewnie że Tata lepszy od zarwanego Passata z "zagranicy" tylko jeszcze ludzie postrzegają VW jako ach i och i to jest tak naprawdę żałosne, Gratulacje.
Dodano: 14 lat temu
Do mucko1: Jeśli okaże się bezawaryjnym to będę nim jeździł może i 10 lat, bo po co zmieniać coś co spełnia Twoje warunki. Po tylu latach użytkowania nie będę mówił o żadnych stratach na wartości, bo się zamortyzuje w 100%.
Dodano: 14 lat temu
Witaj, według mnie słusznie zrobiłeś, nowy to jest zawsze nowy - zawsze to trzy lata bez stresu. Plan wymiany co trzy lata, to też nie głupie, co prawda są to największe straty na wartości auta, ale przy tej cenie ile możesz stracić? połowę? to i tak tylko około 10.000pln.
Uważam, że słusznie zrobiłeś, mam nadzieję, że właściciele Pasatów i tym podobnych nie będą mieli mi za złe - przy autach chociażby najlepszych, ale z przebiegiem ćwierć milionowym zawsze jest coś do zrobienia, a sam wiesz jakie są to koszty, nawet gdy wiele potrafimy zrobić sami. Życzę dużo zadowolenia i satysfakcji z jazdy, hej - Waldek
Dodano: 14 lat temu
Do Visitor1230: Ja akurat zmieszczę się w tym pierwszym przedziale, więc nie tak źle.
Dodano: 14 lat temu
Do pafka: Dzięki.
Dodano: 14 lat temu
Do V-Power: Czy Passat 10-letni by dłużej służył tego niestety jeszcze nie wiemy (są Taty w Polsce dopiero 2 lata), a przykład naszego kultowego malucha produkowanego od 1974r. staruszki, ale ile ich jeszcze dobrze jeździ. Na ocenę trwałości Taty trzeba poczekać jeszcze ładnych parę lat.
Dodano: 14 lat temu
Do anpa50: Jest jeszcze druga stróna medalu mam nowe to wiem. Gwarancja, "niemartwuienie"sie o usterki itd. wszystko ok. Ale dochodza koszty przegladow gwarancyjnych. Roznie to jest u roznych producentow jrzeli chodzi o koszty. Da sie to przelknac jesli robisz rocznie 10 K kilometrow. Jezeli robisz 30 to juz to troche inaczej wyglada.
Ps. zeby nie bylo ze nie jestem obiektywny
Dodano: 14 lat temu
Czyli nie ma bata - niech ta Tata służy Ci przez lata :-)
Dodano: 14 lat temu
Do anpa50: No Pasek miał by już niedługo 10 lat ale z pewnością dłużej by służył niż Indica... Twój zakup był dobry [up] w takiej sytuacji najlepszy :)
Dodano: 14 lat temu
Do V-Power: Passat z 2001r. będzie miał za kilkanaście dni już 10 lat, więc też trzeba będzie włożyć do niego parę nowych części jak nie teraz to za chwilę no bo latka lecą. To już podniesie koszty, bo częsci do passata nie są wcale tanie. Rozumując jak Visitor ja teraz przez 3 lata nie muszę się martwić o usterki (gwarancja), Częsci będą o wiele tańsze (jak auto), a że mi się będzie opłacać trzymać ten samochód to go nie sprzedam i przez to nic nie stracę, a zyskam na tańszych późniejszych naprawach. Podsumowując mając budżet 25tys.zł mój zakup był logiczny.
Dodano: 14 lat temu
A wracajac do sedna taty. Anpa ja jestem tez zdasnia ze nowy to nowy. Mialem uzywane lancie pozniej fiata. nadszed moment w ktorym powiedzialem STOP. nastapila decyzja ze obojetnie co, nawet Tico ale nastepne bedzie nowe. Ja tam trzymam twoja strone. I niech ci ta tata sluzy jak najdluzej.
Dodano: 14 lat temu
Do Visitor1230: To się nazywa Zakup Kontrolowany !
Dodano: 14 lat temu
Do V-Power: No tak zgadza sie, oczywiscie. Kupisz uzywane i tez tracisz tylko mniej. Ja swojego nie mam zamiaru sprzedawac i tak jak wspomniales, jest pelnowartosciowe. Tak naprawde strace jak sprzedam. A ze nie sprzedam to... sam sobie dopowiedz A najlepszy numer wyszedl mi z kupnem aurisa diesla, zamaist 64 K na wyprzedazy dalem 54K takie rabaty mieli przez pierwsze 6 miesiecy podejrzewam ze nic nie stracilem
Dodano: 14 lat temu
Do anpa50: W takim razie za 22tys zl mógł byś kupić Passata b5fl 2001r golasa w średnim stanie... Tutaj nowe auto było dobrym wyjściem skoro nie potrzebujesz w aucie nic :) Aby tylko jeździło... ;)
Dodano: 14 lat temu
Do giernal: Więc im mniej wydasz na nowy samochód, tym mniej stracisz. Proste.
Dodano: 14 lat temu
Do Visitor1230: Jak najbardziej nikt normalny tak nie robi... Ale np. kupisz auto za 120tys zł zrobisz 5tys km i po 6 miesiącach będziesz chciał sprzedać to już za ta sam kwotę auta nie sprzedaż... A przecież ciągle wygląda jak nowe, ma niecały rok przebieg malutki...

Nowe auto traci na wartości przez pierwsze 36 miesięcy naprawdę z miesiąca na miesiąc i z kilometra na kilometra :) Nie uważasz ?
Dodano: 14 lat temu
Do murphy6: Nie miałem zamiaru Ciebie obrażać. Jeśli tak czujesz to przepraszam.Jeśli bym miał do wyboru Tatę i Volvo (w bardzo dobrym stanie) za tą samą cenę to wybrałbym Volvo. Posta napisałem o Passacie bo taki samochód chciałem kupić, ale nie w takim stanie technicznym jakie znalazłem, a po przeczytaniu postu "Volkswagen szrot?" zdałem sobie sprawę,że mogłem ładnie umoczyć nie tylko z Passatem ale też innymi(zawsze kupujesz używany w "ciemno") Stąd wiem że to był najbezpieczniejszy zakup.
Dodano: 14 lat temu
Nowe Auto ma dużo zalet Nowe to Nowe.... Ja osobiście nie ma aut takich jak Murphy czy Visitor... Jak miałbym kupić nowe auto za np. 120tys zł to wolał bym kupić 2 letnie auto na wypasie za np. 80tys zl... Rożnica jak by nie było jest... A za 2 lata tez nowe auto będzie dużo dużo mniej warte :(

Chyba ze ktoś kupuje auto nowe i wie ze pojeździ np. 3/4/5lat to nowe jak najbardziej dobre rozwiązanie...
Dodano: 14 lat temu
Do giernal: Przeceniesz mnie zdecydowanie
Dodano: 14 lat temu
no czesc V Power. mysle ze ta menda Kamilo juz sie nie odezwie. Ale nie do konca sie z Toba zgodze. Przecierz nikt normalny nie sprzedaje samochodu po wyjezdzie z salonu. Pamietaj to tak jak z akcjami. Do poki nie sprzedarz nie realizujesz straty [goof]
Dodano: 14 lat temu
Do Visitor1230: To jest właśnie piękne w ludziach, że znacząco różnią się między sobą. W końcu gdyby nie takie osoby jak Ty, to rynek wtórny w ogóle by nie istniał.
Dodano: 14 lat temu
Do giernal: wiesz jeden lubi tesciowa drugi corke. Jeden woli wydac 50 K na nowe inny tyle samo na uzywane. Wszystko zalezy od mozliwosci, checi gustu i upodoban. Ja wybralem nowe, za jakies pieniadze. Za te same moglbym kupi 5-o letnia kosmiczna fure. Ale co z tego jakby mnie pewnie nie bylo stac na przeglad za 3 K. Albo samemu wymienbic amorki u kolegi w warsztacie ktore kosztuje trzy razy tyle co normalne. Albo jechac wymienic rozrzad za 6 K.
Dodano: 14 lat temu
Do V-Power: Ja zgłaszam sprzeciw.
Dodano: 14 lat temu
Do giernal: Tu kolego jak najbardziej się zgadzam z Toba ! :) Auto kupisz nowe wszystko ładnie pięknie ale zaraz jak wyjedziesz z salony już kilka tysi w plecy.... ;)
Dodano: 14 lat temu
Kiedyś weszła do Polski marka Oltcit. Auto kosztowało grosze, ale jego wykonanie było tragiczne. Częściowo wykonany z drewna itd. Pierwszy właściciel był jednocześnie ostatnim. Teraz podobne marki jak Tata, Dacia itp. są o kilka klas lepsze i jako auto budżetowe na pewno spełni swoje zadanie, a 3 lata gwarancji to więcej niż w moim Fordzie :) Za tą cenę kolega nie kupił by nic dobrego, sam szukałem niedawno auta w tej cenie i każdy miał min. 200kkm przebiegu więc zaczyna być skarbonką bez dna a za kilka lat już nikt by go nie kupił.
Dodano: 14 lat temu
Do kamillo1982: Oj Kamiloo znów wpadłeś, jak bys czytał ze zrozumieniem to byś dokładnie zrozumiem o co chodzi...
Dodano: 14 lat temu
Nie chcę wchodzić z Wami w polemikę odnośnie marek, bo nie trudno się domyślić, po której stronie bym się opowiedział (vide: wystarczy spojrzeć czym jeżdżę ;P)
Niemniej jednak moim subiektywnym zdaniem, nie warto kupować aut z salonu! Jakiejkolwiek marki by się nie wybrało, to po trzech latach, auto i tak będzie warte jedynie połowę swej poczatkowej ceny. Zakładając, że średnia wartość nowego auta nabywanego w polskim salonie to 50.000 zł, nie trudno obliczyć, iż po 36 miesiącach będzie ono warte 25.000 zł. Zatem równie dobrze możnaby te 25.000 zł wrzucić w błoto.
Wyobrażacie sobie ile remontów możnaby przeprowadzić w używanym samochodzie za tę kwotę?
Najnowsze blogi
Dodano: 46 minut temu, przez FranzMaurer
Jakby nie mówić, dałem się zaskoczyć zimie w tym sezonie...:P Co prawda obserwowałem prognozy zarówno w słuchawce, jak i w telewizorze (o eksperckich poradach radiowych nie wspomnę), ale ...
2 komentarze
Dodano: 12 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 19 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl