Wpis w blogu użytkownika
MOTOblog
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 927 razy
Data wydarzenia: 17.11.2012
Na ch*j Ci przeciwmgłowe?
Kategoria: inne
Mgły, w szczególności takie jak w ostatnich dniach - utrzymujące się w mieście nawet przez cały dzień - są dla kierowców sprawą nietypową. A na pewno taką, z którą nie każdemu dane było się zmierzyć. Oczywiście bezpieczeństwo przede wszystkim - zmniejszona prędkość, unikanie gwałtownych manewrów, dobre oświetlenie. I tu pojawia się problem. Duży problem. Lub inaczej, nazwijmy go rażącym problemem.
Część kierowców, jak ostatnio zaobserwowałem głównie w pojazdach starszych niż 6 lat i wartych mniej niż 20 tyś. zł, używa świateł przeciwmgłowych (pot. przewimgielnych) zbyt pochopnie.
By nie być gołosłownym przytoczę pewien fragment (obowiązujące Prawo o ruchu drogowym):
"Art. 30. pkt. 3. Kierujący pojazdem może używać tylnych świateł przeciwmgłowych, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m. W razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła."
Istotny fragment - mniejszą niż 50 m - zdaje się nie interesować nikogo. Można by pomyśleć, że Ci wszyscy kierowcy, o których wspomniałem wcześniej, chcą się niejako pochwalić - patrzcie wszyscy w koło "MAM TYLNE PRZECIWMGŁOWE!!". Problem w tym, że każdy z nas je ma (a przynajmniej 90-95% samochodów poruszających się po polskich drogach). Także wybaczcie, ale nie jest to żaden fun ani szpan. Co gorsza OŚLEPIA kierowców jadących za Wami (w tym miejscu serdecznie pozdrawiam kierowcę Cee'd'a kombii oraz Pana z dostawczaka, którzy chwaląc się swoimi podwójnymi przeciwmgłami, razili wszystkich na swojej drodze). Zapytacie skąd mam wiedzieć, że widoczność jest większa niż 50 m? Ot, prosta sprawa. Wystarczy mieć punkt odniesienia. W mieście proponuję latarnie - w Polsce z reguły ustawiane co 15-60 m - wystarczy sprawdzić czy widać 2-3 kolejne i już wiemy, z jaką widocznością mamy do czynienia. Poza miastem - słupki drogowe - ustawione co 100 m, jeżeli nie widać następnego, można spokojnie przyjąć, że widoczność jest mniejsza. Tym bardziej, że prędkości na terenach niezabudowanych są większe.
Drodzy kierowcy, nie mam nic przeciwko włączaniu świateł przeciwmgłowych, nawet w mieście. Nawet jeżeli widoczność jest większa niż 50 metrów - super będzie Was lepiej widać. Ale błagam wyłączajcie je, gdy za Waszymi plecami pojawi się inny pojazd. Nikt nie lubi być oślepionym przez auto jadące z naprzeciwka, a co dopiero ciągłe rażenie światłami nawet przez kilka kilometrów, w korkach, przed sygnalizacją świetlną.
Mam nadzieję, że nie brzmię jak Marek Dworak, który niemal demagogicznie w swoich programach potępia pewne zachowania. Ok, super pomysł i program, gorzej tylko z realizacją... Nie, temat ten zostawię sobie na kiedy indziej
Jako ciekawostkę sprawdziłem pierwsze wydanie/tekst Prawa o ruchu drogowym z roku 1983. Art. 26. pkt. 2. W warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza dopuszcza się również używanie tylnych świateł przeciwmgłowych, a poza obszarem zabudowanym od zmierzchu do świtu - świateł drogowych. Poza obszarem zabudowanym! Polecam też pkt. 1., który mówi o tym, że w warunkach zmniejszonej widoczności, należy włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie, lub oba naraz. To były czasy:D
Jeżeli ktoś ma dane, od kiedy w Polsce seryjnie (obowiązkowym wyposażeniem nowych samochodów) montowane są tylne światła przeciwmgłowe bardzo proszę o wpisanie w komentarzach. W Niemczech był to 1991 rok.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 18 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Do Karim: Nie poruszałem kwestii przednich przeciwmgielnych poniekąd celowo. Z jeden strony w ostatnich dniach pełno jest jeżdżących zarówno na przednich jak i tylnych PM, ale te pierwsze jakoś mniej rażą. Nie twierdzę, że w ogóle, albo że są mniej problematyczne. Po prostu jazda w korku za autem oświetlonym jak choinka w święta, męczy bardziej niż minięcie pojazdu z 10 światłami przednimi włączonymi na raz i na hurra.
Ale ja raczej zauważam nadmierne używanie tych świateł w nowych autach. Kupił nówkę sztukę to od razu jak tylko ma jakieś wytłumaczenie to włącza p-mgielne z przodu i z tyłu.... a co - niech widzą że jadę