Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volvo S60 Zadyszka » Na dwa baty







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volvo S60
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 2597 razy
Data wydarzenia: 02.02.2015
Na dwa baty
Kategoria: serwis
Witam serdecznie,
Wczoraj podobnie jak w kazda niedziele grzesze okrutnie pracujac zagorzale nad autami.
Wczoraj popracowalismy na oboma autami.
Saxo dostalo nowy olej silnikowy. Przeglad tylnej osi z ktorej dochodzily popiskiwania. Hamulec reczny przestal dzialac wiec trzeba bylo zajrzec co w nim tam siedzi. Nieco niepokojace bo raptem 12 tys mil kiedy wszystko bylo wymieniane na nowe.
Okazalo sie ze prawe tyne kolo ma rozwalone lozysko, ktore trzeba bedzie wymienic (pewnie w przyszla niedziele). Reczny zostal wyregulowany. Olej jak wspomnialem wymieniony wraz z filtrem.
Zona wlasnie przed chwila mi zakomunikowala , ze padl akumulator! Pewnie go zozladowala krecac do oporu na zimno . No ale niech jej bedzie , ze padl 
Widac , ze Saxo bedzie wymagalo wiekszej uwagi za tydzien.
W Volvo w ta niedziele padlo na rozrzad a takze nowy olej silnikowy i nowy filtr paliwa(juz drugi z rzedu). Wszystko wskazuje na to ze poprzedni wlasciciel jezdzil na jakims paskudztwie poniewaz za kazdym razem filtr paliwa mimo iz papierowy wyjmuje go czyms ufyflanym o wadze ok 200 gram i to bynajmniej nie jest paliwo i jego masa. Uklad paliwowy zostal juz raz czyszczony ale wszystko wskazuje na to , ze jeszcze raz za ok 500-1000 km naleje specifiku w bak i wymienie nastepny filtr paliwa.
Przy wymianie rozrzadu okazalo sie, ze zarowno pasek jak i pompa sa orginalne!!! 140 tys mil przebiegu!!!
Widac , ze nawet serwisowane auto moze kryc takie nispodzianki.
Po wymianie ww czesci silnik chodzi duzo ciszej , nie generuje juz dziwnych odglosow spod klawiatury. Uspokoily sie takze wtryski. Nie ma juz tak duzego dymienia przy cisnieciu w podloge a cale auto wyraznie sie ozywilo.
Do wymiany pozostaly jeszcze tuleje ramy podwozia (dzieki MarcinGP) w celu usztywnienia prowadzenia auta chodz pewnie cos po drodze wyjdzie.
Ostatnia aktualizacja: 18.04.2015 13:55:39
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: kolejny przykład potwierdzający regułe...wiec słynne perełki od dziadka Niemca jeżdżącego do kościoła 3 km w tygodniu należy uznać jako auta podwyższonego ryzyka a nie żadne okazje...
Dodano: 9 lat temu
Do belial: lata całe temu sąsiad podpalił się na punto od znajomego, siedem lat 40 tys jak nowka. Przeprosin znajomego nie było końca. Auto sypalo się jak wióry.
Dodano: 9 lat temu
Do eldorado: no bo nieużywany narząd degeneruje...odwieczne prawo świata.ja mam dobrego znajomego który od 30 lat handluje furkami i sam od niego nie raz kupowałem-wszystko co przyprowadza jest z rejonu Hamburga i okolic.Opowiadał nie raz jak przyprowadzali perełke kilkunastoletnią od audentik "niemieckiego dziadka emeryta"który niewiele ją exploatował i pękał cały mit o perełce jak zaczynała być normalnie exploatowana na długich dystansach i nagle cały układ napedowy szwankował-głównie wszystko ciekło ale nie tylko-zdarzały się też bardzo poważne awarie silnika.wg niego najlepsze auto używane do kupienia to takie co robi średnie przebiegi ale na długich dystansach jednorazowych-silnik dogrzany i wykonuje prace do jakiej jest stworzony a nie 40 rozruchów dziennie i 7 kilosów na dobe...
Dodano: 9 lat temu
Do belial: bo sukces wcale nie lezy w minimalnym przebiegu...jeśli miałbym do wyboru dwa 15 letnie auta a)....
Śfinto prawda [bigok] a oto przykład poniżej.

Kuzyn kupił mustanga z 1966 roku, ale auto stało 6 lat w garażu i miał wiele problemów z silnikiem, mój fortepian regularnie był bujany przez poprzedniego właściciela i żadnych problemów z chłodzeniem silnika czy z samym silnikiem nie było.
Dodano: 9 lat temu
Do manieklublin:
wierzę Ci, ale mało jest samochodów które dorównują teraz jakością Lexusowi

Moja tojota na ten przykład. [los2]
Dodano: 9 lat temu
Do manieklublin: no pewnie bo zalałeś mu porządny olej.do dzis spotykam się ze zdziwieniem że nie boje się do starych aut lać pełnego syntetyka 0w40-tak rzadkiego oleju? tylko on wcale nie jest aż taki rzadki-5w30 jest rzadszy.o "rzadkości" swiadczy druga cyfra a"0" nie oznacza że jest jak woda tylko że jest całkowicie syntetyczny,że bardziej nie można ;)
dla przykładu jak ojciec kupil audice a3 zalał ją właśnie 10w40 i zaczęła żłopać olej-zamówiłem mu 5w40 castrola magnateca i nastał świety spokój
Dodano: 9 lat temu
Do belial: z tego co wyczytalem to fabrycznie był zalewany 5w30 takze nie powinno mu to zaszkodzić. Troche z kosmosu przykład teraz zapodam ale w starym focusie (80k/mil na blacie) po tym jak był zalewany 10w40 to po zmianie na pelen syntetyk 5w30 ten samochod zaczął wręcz fruwać, pięknie i z lekkością wkręcał sie w obroty, nie zauważyłem żadnych wycieków czy ubytkow oleju. Pierwszy raz widziałem tak odczuwalną różnicę. Nie jest to bron boże zaden wyznacznik co do oleju w beemce, to tylko moje spostrzeżenie odnośnie forda
Dodano: 9 lat temu
Do manieklublin: m50 -fakt -jeszcze twardszy od M52 -czemu akurat 5w30? ja do Niemców leje castrola edge titanium 0w40.moim zdaniem 5w30 ciut za rzadki,choc zalewają oczywiście nim bejce. akurat 5w30 leje do jeepa i lexa-bo zarówno japońce jak i amerykańce "lubują się" w tym oleju
Dodano: 9 lat temu
Do belial: Nie mogę sie nie zgodzić. Mam nadzieje ze mi sie silnik nie rozszczelni ani nic się z nim nie będzie działo, a tym bardziej,ze zamierzam go zalać oliwą 5w30. Nie mam pojecia co tam jest w tym momencie wlane ale podejrzewam ze nic tragicznego. Silnik to jeszcze M50 na żeliwnym bloku, podobno odiotoodporny w porównaniu do M52
Dodano: 9 lat temu
Do manieklublin: bo sukces wcale nie lezy w minimalnym przebiegu...jeśli miałbym do wyboru dwa 15 letnie auta a)pierwsze ,które ma 300 tys przebiegu ale przebieg robiony na pokonywanych co jakiś czas dłuższych dystansach,do tego regularny i częstszy serwis płyny ustrojowe+ filtry a wersja b)ten sam wiek auta ale przebieg 30 tysi czyli auto większość czasu stoi w garażu i robi jakies krótkie dystanse-sumarycznie 2 tysie rocznie (takie auta tez się zdarzają,jesli np.ktos sobie kupuje ente auto do okazjonalnych przejażdżek)to wybrałbym to pierwsze ponieważ silnik pracował regularnie dogrzany. O dziwo(nie zawsze jest to reguła) ale gdy nabywasz stare auto z marginalnym przebiegiem i zaczynasz robic nim konkret trasy często zaczyna się cos dziać w stylu..rozszczelnienie silnika-nie mówie że spotka to od razu Twoją bejce-silniki M52 to solidne konstrukcje-ale niestety jest takie ryzyko
Dodano: 9 lat temu
Do lysy1233: nowa nie jest, wręcz babcia bym powiedział:) chociaż ma maly przebieg to tez swoje lata mozna czasem odczuć chociażby na większych dołach, gdzie słychać odzywające sie plastiki.. bo na małych jest spoko, ale to moze dlatego, ze cabrio i nie ma takiej sztywności, nie mam pojecia, ale jedno wiem, ze z dnia na dzień młodsza nie jest..
Dodano: 9 lat temu
Do belial: wierzę Ci, ale mało jest samochodów które dorównują teraz jakością Lexusowi
Dodano: 9 lat temu
Do belial: a to norma. Chryslera kupiłem z błędem z czujnika oleju . Zalany najpewniej jakimś 5-10/40 zamiast 0/20. Norma, norma wszędzie. Ludzie wszyscy są tacy sami.
Dodano: 9 lat temu
Do manieklublin: Pewnie, ze nie :) Ale Twoja Beta tez juz nowa nie jest :)
Dodano: 9 lat temu
Do manieklublin: gwarantuje Ci że 200 tysi po miescie dla lexa to rozgrzewka nieważne czy miasto czy trasa.poczytaj sobie fora kiedy w lexach gs-ach np. zaczynają się pierwsze problemy ze skrzyniami automatami....zazwyczaj przy przebiegu ponad 500 tysi...
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: no proszę a tak na nasz kraj narzekają a tam to samo-na czym można przytną w hu-ja.wszedzie jest to samo-jak się nie dopilnuje to g ówno wymienią a jak wymienią to niewiadomo co..pewnie ten lepszy olej co zleją z dobrych aut filtrują przez bibułke i wlewają innym użytkownikom w cenie castrola 0w40 edge titanium-wcale bym się nie zdziwił-dlatego właśnie przy furach robie sam i pomimo starszych fur nie mam z nimi problemów.
Dodano: 9 lat temu
Do belial: Jestem tego samego zdania. Wolę wszystko zrobić samemu. W garbate aniołki nie wierzę. Później wiem czym jeżdżę. Co do serwisowania aut w uk to chociażby jako przykład podam ze zrezygnowałem z aso po tym jak wyszło na jaw ze filtr przeciwpylkowy był niewymieniony , to samo filtr paliwa. Śmiem twierdzić ze aso paska rozrządu też by nie wymienilo za to chętnie wzięło kasę.
Dodano: 9 lat temu
Do lysy1233: Nigdzie nie napisalem ze auto z przebiegiem 350k musi być złomem. Fakt, Twoja Carina była klepana jeszcze za dobrych czasów kiedy jakoś byla priorytetem ale chyba nie twierdzisz ze nadal przeżywa druga młodość i ze jeździ jak nówka sztuka? :)
Dodano: 9 lat temu
Do manieklublin: MOże mi jeszcze napiszesz, że Carina umiera, bo ma 350 tysi na blacie? Manik, chłopaku ogarnij się W Polsce większość sprowadzonych aut z wyprodukowanych poniżej 2005 ma po 200 tys, tylko nie wszyscy własciciele o tym wiedzą. Myslą, ze jak na liczniku jest 145 tys, to może zdjęli mu 30...
Dodano: 9 lat temu
Do belial: OK, po części sie zgadzam ale auta klasy premium takie jak S'ka czy Lex GS to nie są auta które ludzie tłuką po mieście. 90% tych przebiegów jest na trasie dlatego dobrze sie trzymają. Oczywiscie jakość odgrywa dużą rolę ale jakbyś Np. taką S'ka tylko po miescie jezdzil przez te 200k to pewnie nie byłaby w takim stanie jak jest.
Dodano: 9 lat temu
Do manieklublin: nie zgodze się że 200 tysi przebiegu w solidnym aucie oznacza jego ostatnie tchnienia.lexa jak kupowałem w 2013r to miał 210 tysi a niech Łysy się wypowie jak zadbane jest to auto-jak pracuje silnik;jak "mocno"jest "zmęczone".obecnie ma ok 225 tys. i od kupna poza wymianą oleju z filtrem;filtra powietrza;filtra klimy nie robiłem przy tej furze totalnie nic-chodzi jak szwajcarski zegarek,to samo mogę powiedzieć o esce która jest z 2001r -mam ją 3 lata-zrobiłem nią ok 25 tysi i poza płynami exploatacyjnymi i filtrami jedyna naprawa to była wymiana uszczeleczek w chłodniczce oleju bo zmurszały ze starości-i chłodniczka była cała zapocona.Powiem to w ten sposób-żeby tylko we współczesnych autach zaraz po zakupie silniki pracowały tak jak w tych dwóch starych autach po 200 tysiach tobym może nawet kupił sobie nówke...
Dodano: 9 lat temu
jak widać moja teoria się sprawdza że nie ma jak robic wszystko samemu przy furach nie tyle ze względu na oszczednosci ale wiesz jak zrobiłeś;co zrobiłeś i co wlałeś...jak widać na powyższym przykładzie nie tylko u nas walą wałki na potege-angole też w hu.ja cieli-pewnie wzięli kase za wymiane rozrządu od poprzedniego wlasciciela a jak ta wymiana wyglądała to sam odkryłeś...
Dodano: 9 lat temu
Do oshalom07: nie bierz tego za pewnik. Koło sciagniesz to sprawdzisz. Faktem jest ze u mnie były właśnie takie objawy ale nie ma to jak sam sprawdzisz organoleptycznie po ściągnięciu koła.
Dodano: 9 lat temu
Do jaworznianin: czekałem na ciebie aż tu wpadniesz właśnie z taką odpowiedzią haha
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: Dziękuję kolego za informację. To jest siła forum! Szerokości dla Ciebie i bezawaryjnej jazdy.
Dodano: 9 lat temu
po temacie wpisu spodziewałem się czegoś ciekawszego...
a ty a furze piszesz
Dodano: 9 lat temu
Do wildpolish: W kazdy samochod nawet w super stanie trzeba parę groszy na start włożyć chociażby na wymianę płynów zeby byc świadomym na czym się jeździ..i super jakby sie na tym kończyło.. zawsze znajdzie sie jednak cos.. jakies duperelki typu dywaniki, żaróweczki i inne drobiazgi, no i bez tych rzeczy to przynajmniej ja nie mógłby powiedziec ze samochód jest do konca mój. Ale to jest chyba normalne. Tyle dobrze w Twoim przypadku,ze robocizna nie pochlania gotówki a to duży plus. Ja bym jednak nie zaryzykowal juz auta z takim przebiegiem, bo to tylko problem od samego kupna aż po późniejszą odsprzedaż włącznie. Ale świat podobno należy do odważnych..;)
Dodano: 9 lat temu
Do Qchar: trochę zabawy było i jeszcze trochę będzie :-)
Dodano: 9 lat temu
Dobra robota [kac] i to w polowych warunkach :( jak widzę najwyższa pora by wszystko zostało wymienne . U siebie spotykamy klientów którzy twierdzą że auto miało wymieniany kompletny rozrząd a pompy stare wyjmujemy :(
Dodano: 9 lat temu
Taki przebieg na oryginalnym pasku i pompie- szacun. Widać, że Volvo nie odwalało kiedyś fuszerki.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl