Wpis w blogu auta
Mazda 3
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1416 razy
Data wydarzenia: 05.09.2013
Na pohybel sk......m.
Kategoria: zmiany w aucie
Ale ja nie o tym chciałem.
Żeby nie było tak kolorowo, to w minioną sobotę jakiś barani łeb oraz wesoła gromadka niedorozwojów, którą miał na pokładzie swojego srebrnego kombi załatwili mi drzwi. Pasażer zostawił po sobie srebrny lakier oraz wgniecenie na moich tylnych prawych drzwiach, a kierowca samą farbę na przednich prawych. Połapałem się po godzinie, po wjechaniu do garażu, czyli z lekka za późno. Czule pozdrawiam środkowym palcem stado baranków spod Obi w Częstochowie. Obcą farbę powinno się dać spolerować, ale co z wgniotem?
Żeby wpis nie był za krótki to voila - przypadek drugi. Wjeżdzam dziś po powrocie z Bielska do garażu, biorę się do jego zamykania i szlag mnie znów trafia. Zderzak z tyłu porysowany po lewej stronie. Gdzie i jakim cudem nie mam pojęcia, ale nie mogło to być inne auto z racji tego jak stałem zaparkowany. Na 100 % stało się to dziś w nocy. Kolejny niedorozwój nie potrafiący szanować cudzej własności? Zwierzak jakiś?
"Kwiatki" załączam na fotkach. Jeśli dalej tak będzie, to za rok całe auto bedzie do malowania.
Ostatnia aktualizacja: 05.09.2013 19:16:23
Najnowsze blogi
Dodano: 10 dni temu, przez Egontar
Popatrzcie, ile błędów było zapisanych w sterowniku w dobrze funkcjonującym aucie Pod ręką miałem przez chwilę fajne urządzenie do diagnostyki samochodowej. Co prawda kumpel zakupił go do ...
86
komentarzy
Dodano: 11 dni temu, przez giernal
Kończąc poprzedni wpis napisałem o swoich zamiarach wakacyjnych oraz inwestycyjnych. Dziś z dumą mogę stwierdzić, iż każdy z nich doprowadziłem do skutku.
Na początku sierpnia drugi raz ...
49
komentarzy
Dodano: 11 dni temu, przez CeZaR83
Pierwszy serwis olejowy zaliczony, wizyta przebiegała w miłej atmosferze. Na wejściu miła Pani z recepcji podała japońska herbatkę 😉🍵
Nie zdążyła się zaparzyć a już byłem ...
7
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Co nie zmienia faktu, że i tak bliżej nam do tych krajów w których czyjejś własności się nie szanuje niż do tych w których można spokojnie parkować auto nie bojąc się o to, że na rano będzie stało na cegłówkach.
Do wlodarz: Zapraszam do Hiszpanii, czy Francji i tam auta swojego możesz nie poznać po nocy... U nas w Polsce jest o wiele większy szacunek do samochodu, aniżeli za granicą.
jak kuniem sie nie wyrobim to wszystko bronami zachaczym po drodze
a powaznie to szczerze wspolczuje
Jako, że pochodzę z podopolskiej wsi (tu ukłon w stronę użytkownika lila40 ), jedynym zagrożeniem u nas były kradzieże samochodów - naszczęście, głównie "zlecone" kradzieże aut "farbowanych niemców" lub "fałszywych polaków" (celowo piszę z małej litery) w celu wyłudzenia odszkodowania.
Za to kilka razy uszkodzono mi samochód w Opolu czy Wrocławiu.
I nie mówię tu o stłuczkach czy obcierkach, ale o śladach skakania po dachu, urwanych lusterkach (od strony chodnika) czy wybitych szybach.
Moim zdaniem, dające większe poczucie anonimowości, duże miasta wywołują u ludzi zezwierzęcenie.
Nie chcę tu nikogo obrażać, taka moja statystyka.