Czas ucieka szybko i okazuje się że Touran w naszym posiadaniu jest już 4 lata.
Co gorsze kupiony by zbyt stary i obecnie ma już lat 12. To niestety zbyt dużo aby myśleć o nim jako aucie przyszłościowym. Chyba jako takie na zajeżdżenia, jako drugie (tak jak mój starszy Golf).
No i przebieg zbliża się nieubłaganie do magicznej liczby 200 tys. km co oznacza że nawet w Niemczech niedługo dostaniemy za niego śmieszne pieniądze.



Ale ukochana jakoś nie kwapi się do zmiany auta.
Rozumie stan rzeczy ale postawiła znów dziwny warunek, kupi coś do 10 tys. Euro.
Biorąc wymagania które mamy oboje jest to kwota niezbyt wygórowana jak na niemieckie warunki.
No ja bym wolał te 2 tysiaki dołożyć ale trzeba uszanować zdanie drugiej połówki, ona nie chce drogiego auta. Poza tym jedno bardzo drogie już kupiłem Ja


Zawsze myślałem że znów kupimy auto niemieckie:

- mieszkamy w Niemczech i tu głównie takie poważają i jest najwięcej ofert sprzedaży

- najłatwiej i najtaniej naprawić i w Polsce i w Niemczech samochód opla, vw, skodę itp.

- zawsze mieliśmy w rodzinie Vw (poza sporadycznymi wypadkami) ale niestety obecnie odpada (zbyt drogi i nie oferuje auta w interesującym nas segmencie)

Pogodziłem się że będzie to samochód z Japonii bądź Francji, że światła będą włączane z manetki kierunkowskazów, ze straci sporo na wartości i może będzie cały trzeszczał jak grzechotka.
Że będzie może nowy czynnik klimatyzacji czy głupie czujniki ciśnienia umieszczone w kołach nie przy module ABS

-------------------------------------------------------------------------------------------------

A co wchodzi w grę?

- ma być mniejsza pojemność ze względu na opłaty więc 1.4, może 1.6

- rocznik między 2011-2013 (w miarę nowy model), przebieg maksimum do 90 tys. km

- silnik benzynowy ale mocny, 120-140 koni, najlepiej z turbina aby była dynamika (chociaż diesel 1.5 to mógłby tez być bo większa elastyczność)

- miał być kompakt ale zostało zatwierdzone że ma się siedzieć nieco wyżej (Minivan klasy B lub mały SUV)

- wyposażenia, no bez kompromisów (nawigacja, podgrzewane siedzenia, kierownica multifunkcyjna, tempomat, zestaw Bluetooth) czyli to co ma Touran plus to czego najbardziej w nim brakuje.


Wybór niby jest , wspomnę to co mniej więcej znam:

- Opel Meriva (od 2010, lifting w 2013)

Odpada bo dziwaczne drzwi otwierane pod wiatr, spora nadwaga i 45 przycisków na konsoli, trudno o wersję z navi a ceny niestety co najmniej 13 tys. euro

- Honda Jazz (2008-2014)

Jeden z lepszych silników 1.4 o mocy 100 koni ale ogólnie starota bo produkowana juz 9 lat, deska rozdzielcza jak z promu kosmicznego, próżno szukać navi.

- Toyota verso S (od 2011)

Bardzo brzydkie auto w środku, właściwie egzotyczne I mało popularne, co z tego że niezawodne jak może być problem z dostępna blacharką poza ASO czy naprawą

- Nissan Note II (od 2013)

Świetny wygląd z zewnątrz (wnętrze przeciętne), najnowszy model w zestawieniu, mały bagażnik ale przesuwana tylna kanapa, żenujące benzyniaki 3 cylindry i 98 koni ale światełko w tunelu diesel 1.5 o mocy 90 koni, Podejrzanie niska cena i duży wybór aut doposażonych m. inn. z navi

- Hyundai ix20 (od 2010)

Zabawne ale drażni mnie w tym aucie niebieskie podświetlenie wskaźników i panelu klimy ala Golf 4. Trudno o wersję z navi, silnik jest mocny 126 koni ale aż 1.6 bez turbo, jest 90 konny diesel.

- Kia Venga (od 2010)

Niby to samo co Hyundai ale tańsze, znalazłoby się z navi, tylko wnętrze mega plastikowa tandeta, jednak okazuje się że poza Nissanem Note 2 to jedna z najlepszych propozycji. Silnik diesla 1.4 tez pasowałby

- Renault Captur (od 2013)

Niestety Renault to jak dla mnie najgorsza marka z Francji, chociaż to auto w Niemczech bije rekordy popularności, silnik 120 koni Turbo pasowałby jak i diesel 1.5. Tylko 13 tys. euro to niestety cena za wysoka

- Opel Mokka (od 2012)

Zdecydowanie najładniejsze auto w segmencie, dojrzałe i duże, silnik 1.4 Turbo super ale auto ma nadwagę, przemilczę gąszcz przycisków bo i tak cenowo doposażony to 13 tys. euro i więcej

- Peugeot 2008 (od 2013)

Wnętrze tragedia, niestety kosmos ala XXVII wiek nie w moim guście, tak jak Citroen C3 Picasso i podobne. Odpada

--------------------------------------------------------------------------------------------------

Teraz muszę znaleźć czas z kobieta aby to wszystko obejrzeć, pomacać, pojeździć.

Właściwie jedynie został Nissan Note 2 i Kia Venga. Nic innego nie przychodzi mi do głowy...

Już wiem że o każdym powiem plastikowa tandeta, no ale w porównaniu z moim GTD a nawet Touranem 12 letnim tak będzie. Obawiam się że pomimo niskiej masy tych aut silniczki 100 konne wydadzą mi się słabe, a czasami lekko zapakowany będzie musiał pojechać trasę do Polski (2 osoby i bagaż).


Na razie to przymiarki i gdybanie, chciałbym aby zakup odbył się między wrześniem a październikiem, no a Tourana tez sprzedać trzeba i to w Niemczech.
Życie pokaże