Wpis w blogu auta
Citroen Xsara
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 1118 razy
Data wydarzenia: 22.07.2012
Namiastka, ale zawsze...
Kategoria: spotkanie
Tak jak mówił, tak zrobił, niezawodnym uczestnikiem okazał się "Egontar" czyli Piotr
Spotkaliśmy się u mnie na działce w sobotę około 13-ej, program nie był przeładowany, ze względu na czas który mógł poświecić na spotkanie.
Po małej kawce pojechaliśmy na podbój Krynicy. Obowiązkowo trzeba było zaliczyć szklaneczkę wody w pijalni, oscypka na gorąco z żurawiną, oraz Górę Parkową. Były fotki i nawet pogoda nam dopisała, choć był krótki czas gdzie trochę siąpił deszcz.
Po powrocie na działkę, rozpaliliśmy grilla, choć z małymi problemami, bo rozpałka dała ciała, ale załatwiliśmy sprawę benzyną do kosiarki W między czasie zrobiliśmy sesję zdjęciową naszych aut
Potem zadzwonił Jarek czyli"Qchar" także przez pewien czas byliśmy w trójkę
Wieczorkiem wygonił nas chłód do domu, gdzie jeszcze dość długo gawędziliśmy, w końcu umordowani rozeszliśmy się na z góry upatrzone pozycje
Rano pobudkę zrobiły nam telefony, na niedziele zaplanowane było mini zwiedzanie Tylicza.
Niestety czas nieubłaganie uciekał, aż w końcu około 14-ej pomachaliśmy sobie z Piotrem na pożegnanie. Tak to właśnie upłynął nam czas spotkania, było super, choć mogło by być więcej słońca, oraz "spotowiczów" Fotki robiliśmy jednym aparatem, także są nasze wspólne i pewnie będą się powtarzały w naszych relacjach hej
Niestety w opisach fotek nie bardzo chciały wchodzić polskie znaki??? ciekawe czemu???
A to link do relacji Piotra:
http://www.autocentrum.pl/awc/dzienniki-pokladowe/volkswagen-new-beetle/nieoficjalny-tylicki-seniorow-spot-tg-awc-19470/#komentarze
Ostatnia aktualizacja: 23.07.2012 12:00:02
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Zajrzałem, ale dziwnym trafem zniknął...
Jak Ci się chce, to zajrzyj do Jarka wpisu, w którym pisze o naszym spotkaniu, w mojej drodze powrotnej z Tylicza do Warszawy (komentarz maciek88)
Nie wiem o co chodzi, ale to żadna nowość tutaj...
Staraliśmy się ale są tacy, którym się nie podobają nasze spotkania, zastanawiam się tylko czemu?
To co, zaczynamy się uczyć śpiewać
80 km/h – „Pobłogosław, Jezu, drogi”
90 km/h – „To szczęśliwy dzień…”
100 km/h – „Cóż Ci, Jezu, damy…”
110 km/h – „Ojcze, Ty kochasz mnie…”
120 km/h – „Liczę na Ciebie, Ojcze…”
130 km/h – „Panie, przebacz nam…”
140 km/h – „Zbliżam się w pokorze…”
150 km/h – „Być bliżej Ciebie chcę…”
160 km/h – „Pan Jezus już się zbliża…”
170 km/h – „U drzwi Twoich stoję, Panie…”
180 km/h – „Jezus jest tu…”
200 km/h – „Witam Cię, Ojcze…”
220 km/h – „Anielski orszak niech Twą duszę przyjmie…”
Jednocześnie ksiądz Jakubowski zwraca uwagę prowadzącym auta, że św. Krzysztof (patron kierowców) jeździ z nimi tylko do prędkości 120 km/h, po czym swoje miejsce odstępuje św.Piotrowi.
Szkoda, że nie mogłeś być, no cóż, nie wszystko zawsze układa się tak jak byśmy chcieli oczywiście jeśli dojdzie do wrześniowego spotkania, będziemy na Ciebie czekali
Pisałem z Nim o tym jakaś godzinkę temu i spodziewałem się tego wpisu lada moment już lecę zobaczyć jak to wyglądało z Jego strony
Piotrek już dodał wpis ze spotkania z Tobą w Tyliczu
Tylko skąd brać kasę na takie cacko? moja drukarka ze skanerem pięknie się sprawuje
Masz rację, ustawianie przyczepy, to bardzo upierdliwe zajęcie, szczególnie gdy teren nie jest równy. Co do "campera", to też bym go wybrał
Niestety czy to przyczepa, czy camper to obie opcje sporo podrażają koszt wycieczki ze względu na opłaty drogowe, a i samo postawienie przyczepu i auta na campingu wcale nie jest takie tanie, no chyba, że na jakimś podrzędnych campingu z kiepską infrastrukturą.
Przyczepa przez ostatnie lat jest "uziemiona" na działce, choć jest sprawna, opłacana i gotowa do jazdy, pod warunkiem wymiany opon, bo stare. Co do ciągania jej przez Cytrynę, nie wiem jak by to było, bo nie występowały w parze, Lanosem z nią jeździłem i było wszystko OK Obawiam się, że Cytryna w rejonie górskim by sobie nie poradziła, ale po równym, czemu nie, choć na pewno nie poszła by z nią jak Lanos 110 kmh. szybciej nie da rady, bo zaczyna się bujać na boki Pięknie idzie za autem, ma hamulec najazdowy i waży 750kg, no chyba, że ją zapakujemy. Jednak, aby zachowana była równowaga między autem a nią, Lanos powinien być odpowiednio dociążony - sam jest z tyłu trochę za lekki
Jak zwykle
Browarek to, to, co tygrysy lubią najbardziej
Czekał na Was pokój, szkoda, że nie wypaliło, ale jakoś to nadrobimy Do zobaczenia być może w Warszawie za kilka dni hej
Fajnie było, tylko krótko i mało nas było