Wpis w blogu auta
Renault Megane
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1446 razy
Data wydarzenia: 09.06.2013
Napalona Renata
Kategoria: awaria
Wjeżdżałem na podwórko pod blokiem, poczułem, że coś pali się. Po chwili zobaczyłem dym lecący z nawiewów. Pierwsza myśl, że spalił się wiatrak. W między czasie zarządziłem ewakuację syna i żony.
Otworzyłem maskę i zobaczyłem, że dym ma źródło w okolicach grodzi. Pojawił się problem - czy mam jakiekolwiek klucze żeby zdjąć osłonę aku i odpiąć klemy? Na szczęście po chwili przybiegł teściu z kluczami. Odpiął aku, ja po krótkiej lekturze instrukcji użyłem gaśnicy. Okazało się, że tli się wygłuszenie na grodzi. Parę razy grzebałem tam patykiem i "strzelałem" gaśnicą ale nie dało się zadusić miejsc gdzie tliło się. Na szczęście miałem wodę w bagażniku, więc po prostu zalałem to miejsce wodą. Wolałem uszkodzić elektrykę niż mieć spalony samochód. Nie wiedziałem dlaczego wygłuszenie zaczęło się tlić (miałem podejrzenie), więc zostawiłem samochód z odłączonym akumulatorem.
Dzisiaj odebrałem samochód od mechanika. Moje podejrzenia potwierdziły się - jakimś cudem obluzowało się wygłuszenie i oparło się o kolektor wylotowy, no i zaczęło tlić się. Poza wypalonym kawałkiem wygłuszenie, praktycznie bez szkód. Mechanik posprzątał komorę silnika po proszku, sprawdził kable i plastiki, usunął wygłuszenie z okolic kolektora (jakos nie wydaje mi się, żeby było głośniej, zobaczymy w trasie) i skasował 50zł
Jakie wnioski:
- muszę kupić komplet podstawowych kluczy do auta
- nie przejmować się tym, że dziwią się jak mówię, że co roku daję gaśnicę do przeglądu
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Dobrze jednak, że tak się nie stało i skończyło się szczęśliwie bez większych szkód.
Szkody niewielkie - sądząc po rachunku