Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta FSO Polonez Polonia » Naprawa durszlaku w podłodze i wyciszenie podłogi







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta FSO Polonez
  • przebieg 83 200 km
  • rocznik 1995
  • silnik 1.6
Dodano: 9 lat temu
Blog odwiedzono 7631 razy
Data wydarzenia: 15.02.2015
Naprawa durszlaku w podłodze i wyciszenie podłogi
Kategoria: zmiany w aucie
Witajcie.
Tuż przed Bożym Narodzeniem 2014 jechałem sobie drogą gminną i nagle słyszę stukanie z tyłu, z prawej strony. Zatrzymuję się na marketowym parkingu i patrzę, co tak hałasowało. Okazało się, że mocowanie pod podnośnik dyndało sobie radośnie. Chwyciłem w rękę... i już mi w ręce zostało, odsłaniając dziurę wielkości około 10 x 25 cm :D

Wróciłem do domu, przystąpiłem do rozbierania wnętrza - wyleciał fotel pasażera, wykładzina w górę i oglądam szkody zadane przez rudą ("tańczy jak szalonaaaa..."). Drucianka na wiertarkę i do roboty z czyszczeniem. Jak to bywa, dziura powiększyła się. Po oczyszczeniu stwierdziłem, że dobrze zajrzeć na drugą stronę mocowania, czyli na stronę kierowcy. I hehe, tam też okazało się, że jest dziurka w kształcie litery L, ale dużo dużo mniejsza. Obie dziury powstały wokół mocowań podnośnika m.in. z powodu tego, że znajdowały się tam okrągłe otwory technologiczne , które najpewniej miały służyć za odprowadzanie wody z nadwozia.

Po oczyszczeniu zarówno od wewnątrz, jak i od strony podwozia (baranka trzeba było się pozbyć), przystąpiłem do wymiarowania łatki z blachy. To hehe jedyne ocynkowane elementy w tym aucie ! :D :D :D Podnośnik typu żaba, spawarka uruchomiona i do dzieła. Po spawaniu od dołu i od góry (w celu wypełnienia szczelin), przystąpiłem do odtłuszczenia blachy i nałożenia podkładu epoksydowego Novola. Zapomniałem, że jeb... śmierdzi on potwornie, ale jakoś wytrzymałem ten odór. Po wyschnięciu zabezpieczyłem od spodu masą bitumiczną. Baranka położę na wiosnę jak wróci z remontu progów.

Gdy usunąłem fabryczne wygłuszenia bacznie się im przyglądałem. W miejscach, gdzie pojawiły się dziury w podłodze, wygłuszenia były zgnite. No cóż, warstwa wełny z filcem (tzw. poroso) lubi wodę chłonąć.

Podjąłem szybką decyzję i udałem się do producenta mat wygłuszających w Częstochowie (firma Apama, polecam - tanio i dobrze). Kupiłem dziesięć mat bitumicznych (po 4,90 zł/szt.), wielkości 25 x 50 cm. Są samoprzylepne, ale w łapę wziąłem opalarkę i dokładnie wykleiłem podłogę.

Na to poszła pianka poliuretanowa o grubości 10 mm - całe dwa metry kwadratowe. Dociąłem ją na wzór oryginalnego wygłuszenia, porobiłem dziury na mocowania pasów i gotowe. Po położeniu wykładziny całość musi się jeszcze ułożyć. Pianki trochę zostało, tak na 1/4 bagażnika.

Efekt? Jest ciszej, szyby mniej parują. Jestem zadowolony :) Na wiosnę wymiana progów, drzwi i wygłuszenie ich. A potem wleci audio :)
Ostatnia aktualizacja: 15.02.2015 21:55:03
Dodano: 9 lat temu
Dobrze, że nie musiałeś podnosić auta za ten skorodowany uchwyt... Już raz widziałem jak Polonez zsuwa się na dól podnośnik wpada w podłogę z uchwytem :-) Dobra robota. Dbaj o blachę bo to chyba największa bolączka tych aut.
Dodano: 9 lat temu
Do luckyboy: Dzięki za rady! Akurat progi wymienię u blacharza - nie mam aż takiej wprawy w tym kierunku, a chcę by zrobione było dobrze. Ale zabezpieczenie antykorozyjne robię sam. I to na "bogato". Będzie tłuuusto. Analogicznie zabezpieczenie trafi także na drzwi i calutką podłogę.
Dodano: 9 lat temu
Do tomcio1989: Fotorelacja z wymiany progów mile widziana - tylko dobrze zabezpiecz ich wnętrze. W kilkunastoletnim aucie zawsze znajdzie się coś do poprawienia - zrobisz jedno, wyjdzie drugie :) U siebie w Peugeocie też znalazłbym coś do wymiany - choćby dzisiaj z nudów wziąłem areometr w łapki i okazało się, że jedna cela w akumulatorze jest padnięta (mała gęstość elektrolitu). Szerokiej drogi ;)
Dodano: 9 lat temu
Do luckyboy: Ogólnie tak, trzyma się dobrze. Mechanicznie jest niemal idealny. Niemal, bo ręczny trzeba poprawić, ale to typowe w Polonezie. Oleju nie żłopie ponad normę (od wymiany do wymiany nie robię dolewek większych niż 200 ml). Ogólnie auto jest na tyle pewne, że wsiadam, robię 400 km jednego dnia, wysiadam i nie ma tematu.
Wkrótce będzie tu więcej wpisów, jak tylko progi wymienię i drzwi. Pozostanie wtedy już niewiele tematów do ogarnięcia ;)
Dodano: 9 lat temu
Dobra robota widać że jakieś pojęcie o blacharce masz.
Dodano: 9 lat temu
Z takimi umiejętnościami właściciela, to Polonez będzie wieczny ;) Poza tymi szczegółami to chyba dobrze jeszcze trzyma się??
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl