Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Volkswagen Golf Goal 1.9 TDI 105 » Naprawa „na zapas” – niezniszczalny, nic się nie psuje mimo 16 lat







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Volkswagen Golf
Dodano: 2 lata temu
Blog odwiedzono 739 razy
Data wydarzenia: 08.09.2022
Naprawa „na zapas” – niezniszczalny, nic się nie psuje mimo 16 lat
Kategoria: serwis
Nieco kontrowersyjny tytuł. Rzecz o moim aucie, golfie 5 generacji rocznik 2006, obecny przebieg 216.000 km (bardziej niż pewny bo auto od 13 lat jest u mnie a kupione miało 2,5 roku i 66 tys. przebiegu i sprawdzone pod tym kątem


Oczywiście nie chce aby zabrzmiało to jak hymn pochwalny jaki to świetny samochód, volkswagen i jaki trwały. Bo powiem że niestety progi porządnie rdzewieją, co widać z zewnątrz tylko troszeczkę ale wszystko dzieje się w środku.

Już od 2 lat obiecuje sobie to naprawić. I rzecz idzie nie tyle o koszty, bo może i warto co o brak czasu.
Mam lepsze nowsze auto którym chce jeździć bo jest na gwarancji i czerpię z jego użytkowania radość.
A żeby naprawić blacharsko piątkę musiałbym jechać dwoma autami do Polski, zostawić Golfa na czas letni (bo zima go używam) i później odebrać do jesieni. Przy dzisiejszych cenach paliwa 180 Euro w plecy
Na razie rant nadkola pomalowałem sam niebyt ładnie i próg ale on i tak jest do wymiany

Ale blog nie o tym


Chce napisać że jestem nauczony wymieniać rzeczy które mogą się zużyć za na przykład pól roku lub kolejne 5 tys. kilometrów. W Niemczech naprawy i wymiany są bardzo drogie, wszystko jest na rachunek, nic z powierzonych kupionych samemu części. Wszystko z odpowiednia marżą. Nie ukrywam ze wymiana rozrządu za 550 Euro z pompa wody to cena powalająca.
Dlatego auto warte 3 tys. Euro w Niemczech jest złomem bo jak się ma pecha na naprawy można wydać połowę tej kwoty co przestaje być opłacalne.


I gdy powiem że ceny naprawa są takie jak w Polsce tylko u nas 300-600 zł a w Niemczech 300-400 Euro to się nie pomylę

A u mnie pomimo 16 lat i przebiegu 216 tys. km nic nie było robione w zawieszeniu. Zatem pytam czemu się nic nie psuje i kiedy się zepsuje?

Żeby nie było ze wszystko na raz, co mam na myśli:

- końcówki drążków kierowniczych nigdy nie były wymieniane

- łączniki stabilizatora nigdy nie były wymieniane

- sprężyny zawieszenie nigdy nieruszane

- gumowe elementy zawieszenie , osłony, przeguby także żadne nie dotykane

- tłumik nigdy nie był wymieniany

- amortyzatory, nie ciekną a badaniu technicznym zawsze 70 czy 80 % sprawności

- żaden wahacz, nic

- jedynie tarcze i klocki hamulcowe wymieniam

O silniku nie wspomnę bo owszem świece, rozrząd wymieniam, raz posypał się alternator, raz chyba wysprzęglik bo guma pękła.


Jest jedna rzecz, chyba wtryskiwacz lub wtryskiwacze lekko zużyte bo czasami „trzęsie” na biegu jałowym, tak lekko potrząsa, kupiłem preparat do czyszczenia, zobaczymy czy po trasie będzie lepiej ale można z tym jeździć.

Teraz w październiku wybieram się „dziadkiem” na 7 dni do Polski i zamierzam co nieco wymienić.
Pytanie tylko co bo na razie nic nie puka, nic nie stuka.
I żeby nie było, nie jestem szaleńcem i dziwakiem i nie zamierzam wymieniać całego zawieszenia za 4 ty szł „na zapas” ale zastanawia mnie co się dzieje?
To naprawdę niezniszczalny i długowieczny samochód

Zaczynam się martwić, żeby cały się nie wysypał za dwa lata. Do jego 20-stych urodzin musi działać
Co o tym myślicie? Pozdrawiam
Dodano: 2 lata temu
Do MaArek77: Ja akurat nie miałem szczęścia z tłumikiem w Lanosie. Co 60kkm musiała być wymiana. 😀
Dodano: 2 lata temu
Do Egontar: Powiem Tobie że mieliśmy Lanosa i mimo 10 czy 12 lat miał oryginalny tłumik

Mnie dziwi że ocynkowane auto rdzewieje.
16 lat to sporo ale nie jeździłem aż tak dużo zima I przebieg 2x niższy niż większości podobnych czyli 215 vs 430 tys km

Wkurza mnie to nie mam możliwości zrobić od reki
Dodano: 2 lata temu
Zawieszenie wytrzymuje długo bo i drogi w Niemczech dużo lepsze niż w Polsce. Reszta to eksploatacja, więc od czasu do czasu coś trzeba wymienić! Jeśli chodzi o korozję, to niestety większość aut z niższych segmentów ma z tym problem, mówię tu o VW, ale też Ople, Skody, Seaty itp. Kiedyś to były auta ;) Mój Lanos miał 13 lat i zero korozji, a blachy miał w całości cynkowane ... [up]
Dodano: 2 lata temu
Przerabiałem to ostatnio w białym Expercie i powiem tyle: Rude to suki... Eee... To znaczy ruda to suka... ;-) Aż się boję do Qvet'y zajrzeć mimo, że mechanik mówił, że jest OK ale ja swoje wiem, oni zawsze tak mówią: Na ten wiek to tragedii nie ma ;-) To że mam lewy błotmik do wymiany wiedziałem ale ktoś mi ostatnio w prawy przyqrwił i to nawet nie wiem kiedy. obcierka na doopie też nie wiem kiedy się pojawiła. Wiem tylko o tym...

https://www.autowcentrum.pl/blog/post/stluczka,37992/

No, a rdza...

https://www.autowcentrum.pl/blog/post/wolna-sobota...-yhy...-szybka-nie-byla-i-twa,38051/

https://www.autowcentrum.pl/blog/post/rdza-nierowna-walka,38046/
Dodano: 2 lata temu
Do Starboy: nieźle... [boshe]
Dodano: 2 lata temu
Do Maarten73: Wszystkie VW po 2003r gniją - przestali je całkowicie cynkować w ramach ekologii.
Dodano: 2 lata temu
Do MaArek77: bo to trochę nietypowa renówka, przeznaczona głównie na rynki rozwijające się jako Renault Symbol. W Europie tylko w kilku krajach można ją było kupić (jako Thalię drugiej generacji). Jak powstała? Mówi się, że pozbierali części z Sandero i z Clio i wsadzili w nową budę. [smiech2]

Jest faktycznie odporna. Zawias idealny, ale tylko w kwestii komfortu i wytrzymałości. W zakrętach na mokrym nie radzę szarżować, robi się niebezpieczna. W dodatku nie posiada ESP. [boshe]
Dodano: 2 lata temu
No jedną strona Golfa była malowana po przycierce...
A Polska może ani xla ani dobra ale ceny usług mamy sporo niższe.
Teraz zaczyna się to zmieniać.

I nieruchomości mieliśmy za tanie

Thalia eż widać solidna jest znosi trudy poldk8ch złych dróg
Dodano: 2 lata temu
Piątka ma kilka bolączek, ale korozja to mnie trochę zaskoczyła. [niewiem]

Co do zawieszenia to jeździłeś tylko po równym, więc co ma się posypać. Ale trwałość bardzo dobra, trzeba przyznać. [up]

Mnie korozja zjadała golfa trójkę, i to w zastraszającym tempie. Progi, podwozie, klapę, itp. Szkoda, bo lubiłem dziada, ale łatanie nie miało sensu. Z kolei Renówka, eksploatowana 11 lat na szutrach, w śniegu, błocie itp nie ma śladu rdzy oraz ma wciąż oryginalne amortyzatory. Z elementów zawieszenia wymieniono tylko dwie końcówki drążków. 141 tys km i dalej nic nie puka i nie stuka. Ponieważ Thalię przejęła moja lepsza połowa, auto jeździ teraz tylko po asfalcie, ma zapewnioną spokojną emeryturę. [hihi]

Nie taka zła ta Polska, skoro możesz sporo zaoszczędzić. [bigok]
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 23 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl