Tutaj jesteś:
Społeczność
»
Blogi
»
Blog auta Volkswagen Golf Goal 1.9 TDI 105
»
Naprawa „na zapas” – niezniszczalny, nic się nie psuje mimo 16 lat
Wpis w blogu auta
Volkswagen Golf
Dodano: 2 lata temu
Blog odwiedzono 860 razy
Data wydarzenia: 08.09.2022
Naprawa „na zapas” – niezniszczalny, nic się nie psuje mimo 16 lat
Kategoria: serwis
Oczywiście nie chce aby zabrzmiało to jak hymn pochwalny jaki to świetny samochód, volkswagen i jaki trwały. Bo powiem że niestety progi porządnie rdzewieją, co widać z zewnątrz tylko troszeczkę ale wszystko dzieje się w środku.
Już od 2 lat obiecuje sobie to naprawić. I rzecz idzie nie tyle o koszty, bo może i warto co o brak czasu.
Mam lepsze nowsze auto którym chce jeździć bo jest na gwarancji i czerpię z jego użytkowania radość.
A żeby naprawić blacharsko piątkę musiałbym jechać dwoma autami do Polski, zostawić Golfa na czas letni (bo zima go używam) i później odebrać do jesieni. Przy dzisiejszych cenach paliwa 180 Euro w plecy
Na razie rant nadkola pomalowałem sam niebyt ładnie i próg ale on i tak jest do wymiany
Ale blog nie o tym
Chce napisać że jestem nauczony wymieniać rzeczy które mogą się zużyć za na przykład pól roku lub kolejne 5 tys. kilometrów. W Niemczech naprawy i wymiany są bardzo drogie, wszystko jest na rachunek, nic z powierzonych kupionych samemu części. Wszystko z odpowiednia marżą. Nie ukrywam ze wymiana rozrządu za 550 Euro z pompa wody to cena powalająca.
Dlatego auto warte 3 tys. Euro w Niemczech jest złomem bo jak się ma pecha na naprawy można wydać połowę tej kwoty co przestaje być opłacalne.
I gdy powiem że ceny naprawa są takie jak w Polsce tylko u nas 300-600 zł a w Niemczech 300-400 Euro to się nie pomylę
A u mnie pomimo 16 lat i przebiegu 216 tys. km nic nie było robione w zawieszeniu. Zatem pytam czemu się nic nie psuje i kiedy się zepsuje?
Żeby nie było ze wszystko na raz, co mam na myśli:
- końcówki drążków kierowniczych nigdy nie były wymieniane
- łączniki stabilizatora nigdy nie były wymieniane
- sprężyny zawieszenie nigdy nieruszane
- gumowe elementy zawieszenie , osłony, przeguby także żadne nie dotykane
- tłumik nigdy nie był wymieniany
- amortyzatory, nie ciekną a badaniu technicznym zawsze 70 czy 80 % sprawności
- żaden wahacz, nic
- jedynie tarcze i klocki hamulcowe wymieniam
O silniku nie wspomnę bo owszem świece, rozrząd wymieniam, raz posypał się alternator, raz chyba wysprzęglik bo guma pękła.
Jest jedna rzecz, chyba wtryskiwacz lub wtryskiwacze lekko zużyte bo czasami „trzęsie” na biegu jałowym, tak lekko potrząsa, kupiłem preparat do czyszczenia, zobaczymy czy po trasie będzie lepiej ale można z tym jeździć.
Teraz w październiku wybieram się „dziadkiem” na 7 dni do Polski i zamierzam co nieco wymienić.
Pytanie tylko co bo na razie nic nie puka, nic nie stuka.
I żeby nie było, nie jestem szaleńcem i dziwakiem i nie zamierzam wymieniać całego zawieszenia za 4 ty szł „na zapas” ale zastanawia mnie co się dzieje?
To naprawdę niezniszczalny i długowieczny samochód
Zaczynam się martwić, żeby cały się nie wysypał za dwa lata. Do jego 20-stych urodzin musi działać
Co o tym myślicie? Pozdrawiam
Najnowsze blogi
Dodano: 4 dni temu, przez darek-k
druga część napraw przedniego zawieszenia w Citroen C5 X7, tym razem wymiana części spora, i sporo roboty jak wcześniej przy kurzych łapkach i sworzniach , dlatego robota podzielona została na ...
14
komentarzy
Dodano: 4 dni temu, przez darek-k
Z cyku zrób to sam
kompleksowa wymiana zużytych części przedniego zawieszenia
całość prac podzielona została na dwa etapy, ze względu na ogrom pracy
na pierwszą robotę wymiana górnych ...
8
komentarzy
Dodano: 13 dni temu, przez MaArek77
No wreszcie po 16 latach pozbyłem się Golfa, była 2 dniowy żal i dwutygodniowy bal ze tak powiem.
Nawet najlepsze i bezawaryjne auto w takim wieku to nic dobrego.
W każdej chwili może ...
19
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Mnie dziwi że ocynkowane auto rdzewieje.
16 lat to sporo ale nie jeździłem aż tak dużo zima I przebieg 2x niższy niż większości podobnych czyli 215 vs 430 tys km
Wkurza mnie to nie mam możliwości zrobić od reki
https://www.autowcentrum.pl/blog/post/stluczka,37992/
No, a rdza...
https://www.autowcentrum.pl/blog/post/wolna-sobota...-yhy...-szybka-nie-byla-i-twa,38051/
https://www.autowcentrum.pl/blog/post/rdza-nierowna-walka,38046/
Jest faktycznie odporna. Zawias idealny, ale tylko w kwestii komfortu i wytrzymałości. W zakrętach na mokrym nie radzę szarżować, robi się niebezpieczna. W dodatku nie posiada ESP.
A Polska może ani xla ani dobra ale ceny usług mamy sporo niższe.
Teraz zaczyna się to zmieniać.
I nieruchomości mieliśmy za tanie
Thalia eż widać solidna jest znosi trudy poldk8ch złych dróg
Co do zawieszenia to jeździłeś tylko po równym, więc co ma się posypać. Ale trwałość bardzo dobra, trzeba przyznać.
Mnie korozja zjadała golfa trójkę, i to w zastraszającym tempie. Progi, podwozie, klapę, itp. Szkoda, bo lubiłem dziada, ale łatanie nie miało sensu. Z kolei Renówka, eksploatowana 11 lat na szutrach, w śniegu, błocie itp nie ma śladu rdzy oraz ma wciąż oryginalne amortyzatory. Z elementów zawieszenia wymieniono tylko dwie końcówki drążków. 141 tys km i dalej nic nie puka i nie stuka. Ponieważ Thalię przejęła moja lepsza połowa, auto jeździ teraz tylko po asfalcie, ma zapewnioną spokojną emeryturę.
Nie taka zła ta Polska, skoro możesz sporo zaoszczędzić.