Wpis w blogu auta
Subaru Justy
Dodano: 15 lat temu
Blog odwiedzono 2623 razy
Data wydarzenia: 18.11.2009
Naprawa sprzęgła.
Kategoria: serwis
Musze powiedziec ,że udało się wymienić sprzęgło bez pomocy warsztatu.
Wyjmowałem sam i powiem szczerze ,że mnogość rurek mnie nie przejęła bo każda jest odpowiedniej wielkości i pasuje praktycznie w jedno miejsce.
Udało się mi zapamiętać ułożenie wszystkich połączeń

Później śrubki między skrzynią a silnikiem.
Było ich dość mało jak dla mnie ,ale dostęp też był niewielki.
Wyjęcie silnika z komory nie byłoby trudne gdyby nie początek rury tłumika ,który zachaczał o półoś i silnik pociągał za sobą skrzynię.
Ze wszystkim sobie poradziłem i wyciągnąłem silnik sam za pomocą pasów do mocowania ładunków itp (czyli tylko ściskające).
Co zauważyłem na sprzęgle to powyginane promyki. Po wyjęciu silnika przyjrzałem się lepiej i znalazłem więcej uszkodzeń tj.
- Urwana śrubka mocowania sprzęgła (część została w kole zamachowym)
- tarcza z jednej strony pokryta materiałem ciernym

Zakupiłem komplecik nowych mocnych śrub do sprzęgiełka i zamontowałem mój zestaw który prezentował się bardzo fajnie.
Silnik troszkę wyczyściłem ,a zeszła chyba z tona błota

Wymieniłem od razu filtr oleju, płyn do chłodnicy i czujnik zał. wentylatora.
Montaż silnika był tragiczny ponieważ chyba źle zacząłem bo przykręciłem taką rurę z gumą pod silnik na której kładło się koło zamachowe i nie chciało za nic wejść w skrzynię.
Wykręciłem jeszcze raz i po ok 30 min trafiania udało się złączyć na 1 śrubę ,a później to już jak z płatka...
Przy wkładaniu miałem pomoc jednej osoby i powiem szczerze ,że sam to chyba bym sobie nie poradził (choć kto wie).
Wszystkie wężyki ,kabelki poszły na swoje miejsce i nadszedł czas testu.
Silnik odpalił po chwili kręcenia i ruszył z miejsca gładko po puszczeniu pedału sprzęgła.
Udało się!
Dziś nad ranem wracałem nim ( 0:00) do Warszawy i wracało się przepięknie. Pedał chodzi teraz leciutko i nic nie szarpie nic nie stuka...
O to mi chodziło.
Trochę porobiłem zdjęć przy demontażu ,ale tel mi padł i składałem na pamięć ,ale 4wd działa i inne podzespoły też ,więc chyba pamięć mnie nie zawiodła.
Nie obyło się bez drobnych ran na rękach itp.
Międzyczasie złapałem jakiegoś bakcyla przez którego wymiotowałem wszystkim co zjadłem i wypiłem.
Połamało mnie doszczętnie ,co przedłużyło moje naprawy sprzęgłowe...

No nic. Ważne ,że już po wszystkim....
Zapomniałem dodać ,że łożysko oporowe za nic nie chciało wyjść z tego "uchwytu" i już myślałem ,że będzie lipa bo sie te stare przytarło...
Ale łom i duży klucz i zeszło.
Wyczyściłem ,założyłem nowe i chodzi jak malina

Tak samo wnętrze skrzyni biegów wyczyszczone by żaden el współpracujący nie miał ciężko


Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez JacK
Szybko minęło. To już 2 lata od zakupu.
Przejechane 19,8 tys km więc zgodnie z zasadami serwisu pierwszy przegląd bo po 2 latach lub po 30 tys. km.
W zasadzie to w ramach tego przeglądu VW ...
9
komentarzy
Dodano: 1 dzień temu, przez JacK
Auto detailing, usunięcie drobnych wgniotek, korekta lakieru, 3-letnia powłoka ceramiczna.
Po tych zabiegach samochód praktycznie wygląda z zewnątrz jak w dniu odebrania z salonu.
Środek też ...
9
komentarzy
Dodano: 5 dni temu, przez MaArek77
Dawno nie pisałem nic bo jakos niewiele osób tutaj zagląda.
Ale z obowiązku informacyjno-kronikarskiego.
Sprzedałem Golfa dnia 7 maja, kupił znajomy (tez mechanik) który zna auto i ...
30
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

Ale udało się i jeździ jak marzenie...
Został mi jedynie ten włącznik wentylatora ,który mimo nowego zakupionego ,nie załącza went...
ciekawe te pasy ...
też bym chciał taki swój kawałek podwórka