Ja jak jadę do hipermarketu to stawiam swoją Pchełkę daleko na końcu parkingu, tam gdzie jest luźno... i jakoś mi się udaje

też miałem taką sytuacje pod swoim blokie. Wpadam do chaty a wychodząc mam cały bok przejechany który został do dziś, szkoda bejcy . Jeśli jeździmy do tesco czy jakiegoś hipermarketu najlepiej patrzeć koło jakiego żęcha się staje, bo można właśnie zaliczyć piękne wgniecenie tak jak ty, nie martw się mój znajomy też dostał dzwona od jakiego gościa i to też na tesco. Podstawowa zasada: jadąc na zakupy czystą furą stawaj koło jakiś drogich autek a nie szrotów, a szczególnie jak są fury wypucowane -> to największa pewność że ci nie zarysuje auta, a jak staniesz koło brudnego rzęcha jeszcze starego i małego to licz się z obiciem i zarysowanem (możesz spisać numery jak nie masz wyboru. Ja zawsze staje na tyłech i idę nawet jeśli wchodzę tylko na chwilkę. Nie ty jeden takie coś przeżyłeś pozdrawam

ja miałem tak samo z fordem jak jechałem no i bmw M5 na trawnik jechał a ja chciałem skrecić w lewo a ja patrze w lewo a tu bmw zapiernicza no i też mi porysowała i rozwaliła lusterko i ja się wkurzyłem i dodałem gazu nawet nie zdążyłem spisac 2 ostatnie cyfry no i goniłem dalej ale on pojechał jakieś 200km/h a ja dałem 165km/h ;/
ale ten kierowca albo złodziej musiał podmienić rejestracje.

a jak się ma BMW to (Będziesz Miał Wydatek).

oj takiej bawareczki było by mi szkoda ... mnie 3 dni po malowaniu błotnika Pani na parkingu załatwiła tak samo ... ale machnałem ręką tak bardzo nie widać u mnie ... poza tym to tylko Opel 18'o letni i jeździ w dodatku

pozdrawiam

Do jaworznianin: mocni w grupie pozdrawiam

witaj w klubie myślałem że mnie to sie udaje ale byłem w błędzie najpierw sabina jakieś pieprzone leszcze sie chcieli ścigac nie dali rady to wyczaili fure i nadkole, drzwi,maska do polerki.a w następny dzień vectra cała maska.oj żyby takich pierdolców przyczaic

Do Tomaski: dzieki masz rację nie wiem przecież ja nie chce sprzedać mojej niuni pozdrawiam i zycze szybkiej naprawy turboosiołka

Nie takie dwie małe ryski: Albo złudzenie albo na drugim zdjęciu pod listwą błotnik dosyć solidnie wciśnięty , a jeśli błotnik to i po drzwiach poleciało. To już większa interwencja od wyciśnięcia "rysek" przez fachowca. Ale żeby to był powód sprzedaży? Mam na drzwiach kierowcy cztery głębokie rysy od kamieni;/ - plan pomalować i folię do takich rzeczy w tym akurat miejscu przykleić - ale żeby to powodem było sprzedaży autka? No nie.

Do tenjedyny13: Zastanów się trochę, dwie małe ryski i auto od razu na sprzedaż !!!

Do tenjedyny13: no co ty nie na sprzedaz !!

Witaj no ktoś przegiął pałę. Bmw na sprzedaż ??

AC dobra rzecz - ubędzie 10% zniżki ale dobrze zrobione uszkodzenia ważniejsze. Ja AC nie wziąłem i to był błąd - dwa razy miałem podobne ślady po moto-idiotach. Szczęście w nieszczęściu, że oba przypadki przy aucie byłem akurat. Dwa razy wziąłem gotówkę adekwatną do kosztu naprawy... ale lepiej było wstawić do ASO i z OC sprawcy zrobić. Taką wersję polecam jeśli sprawca znany, jeśli nieznany to warto to AC jednak mieć.

Do grzegorzd8: dzieki

Ręce opadają.Można się wściec. Nie łam się !. Pozdrawiam

Do szefoxxx: Spoko można wypłacić w ratch, ryczałtem albo jedną transzą

hehehe eldorado potrafisz rozbawic ;]

O rzesz ku! Nic tylko miskę mu oklepać, a na końcu pięciokilowym młotkiem poprawić!

ja bym udusił na miejscu takiego typa... jak bym go złapał... wyrazy współczucia

Do Canis: Niestety nie zawsze się da gdzieś daleko postawić...

Nieźle ktoś przywalił :/ Zabiłbym chyba za to... Ja zawsze parkuję jak najszerzej i jak najdalej od innych.

Na takich parkingach to w jak najdalszych kątach najlepiej stawać
ale i to nie zawsze pomoże

Jeden z drugim prawko podpłaci i potem widać efekty, że parkować się nie umie. Szkoda gadać. Był monitoring jeśli nie to powinien być

Niestety, tak to przy marketach jest...

Szkoda słów na takich...

Ręce opadają gdy się czyta takie opowieści i co tu człowiek zrobi?? nic jest bezradny Frajerstwo i tyle Pozostaje chyba szpachel i malowanko Głowa do góry

Parkingi pod marketami to istna dżungla... Współczuję.

to chamstwo...jeśli nawet zrobił coś takiego, powinien poczekać...
przeprosić...

no to płacz

O kurde, nie dobrze bo dwa elementy do malowania. Wiecie niektórzy to potrafią być prawdziwymi świniami, mojej siostrze też koleś wjechał w tył auta a jak umówili się żeby zjechać na stacje spisać co i jak to koleś uciekł. Dziwię się takim ludziom, żal mi ich...