Wpis w blogu użytkownika
FranzMaurer
Dodano: 2 miesiące temu
Blog odwiedzono 711 razy
Data wydarzenia: 24.08.2024
Następca (vol. 2)?
Kategoria: obserwacja
Octavia przekroczyła "magiczne" 150 tys. w drugim tygodniu sierpnia br. Dość szybko powiedziałbym, ponieważ upłynęło raptem 3 lata i 3 miesiące od wyjazdu z salonu w kwietniu '21. Nie ukrywam, że nie spodziewałem się takiego nalotu, szacując się w trakcie finalizacji zakupu na jakieś 30-35 tys. max rocznie. Plany wzięły w łeb i teraz jestem mądrzejszy - wychodzi na to, że w moim przypadku lepiej założyć więcej niż mniej. Człowiek całe życie się uczy Dlaczego „magiczne”? Otóż na ten przykład skończył się pakiet serwisowy – ostatni darmowy przegląd zrobiłem na 150 tys. km (pakiet miałem na 160 lub 4 lata). W trakcie przeglądu wyszło, że tarcze i klocki są do wymiany za jakieś 10 tys. km. Zaś prawie pięć klocków. Dwie letnie opony kończą się (5 mm) – złotych 1600 minimum. Zimówki też mam praktycznie do wymiany (mają po 5 mm i trakcja na mokrym pozostawia już wiele do życzenia, o hałasie nie wspomnę) – złotych 3200 jak nic. Nowe pióra wycieraczek też po 149 tys. km już musiałem kupić Szykują się wydatki i skłaniam się do stwierdzenia, że może lepiej zainwestować w nowe, niż ładować w Skodę.
O zmianie auta zacząłem myśleć już końcem ubiegłego roku. Realnego wymiaru moje myślenie nabrało późną wiosną, a dokładne wertowanie konfiguratorów i wizyty w salonach nastąpiły w lipcu oraz sierpniu
Na początku mocno zapaliłem się na BMW serii 3 Touring. W hybrydowym dizlu , pakiet M i 286 KM. Świetne urządzenie Liczyłem z każdej strony. Zmieniałem konfigurację na benzynowe 245 KM. Nie doliczyłem się. Wciąż jestem za krótki na auto w cenie z trójką z przodu... Dramat jakiś
Po drodze był jeszcze Mercedes ze swoim CLA Shooting Brake 45 AMG. Benzyna, 421 KM. Kosmos cenowy. Ale auto świetne Jako alternatywa 35 AMG (306 KM + 14 KM z hybrydy). Ten akurat wychodził trochę taniej niż w/w Trójka. Ale i tak to był już czas, aby zejść wreszcie na ziemię
Była jeszcze Mazda 6 kombi. Benzyna 2.5 l, wolnossąca, 194 KM. Bardzo sensownie wyposażona i wyceniona. Odrzuciłem ją jednak na tym etapie, twierdząc, że to nie moja bajka w kwestii - umówmy się - designu czy całokształtu, jak zwał tak zwał. Jak się okaże, wrócę jeszcze do tego modelu.
Z drugiej strony czekałem cierpliwe na pojawienie się w oficjalnym konfiguratorze Octavii RS po lifcie, która swoją premierę miała w lutym br. Kusiła zwiększoną mocą do 265 KM Czas mijał, ale Skoda ociągała się z dodaniem tego modelu.
W lipcu za to pojawił się Cupra Leon Sportstourer po lifcie. Wreszcie to nie jest Seat Leon ze znaczkiem Cupry (z całym szacunkiem do Seata, oczywiście). Konfigurator odpalony - wersja VZ, dwulitrowa benzyna i 333 KM Podoba mi się i jest wreszcie w zasięgu. Zgłębiam internet, patrzę na prezentacje i testy. Zewnętrznie super. Wnętrze wzbudza jednak moje wątpliwości... Pasuje obejrzeć go na żywo.
Okazja nadarza się, gdy wracamy z krótkiego wypadu do Białki Tatrzańskiej początkiem sierpnia. Wcześniej dzwonię do Salonów (dwóch) w Krakowie, czy kombi jest dostępne do obejrzenia. Jest tylko w jednym, więc pojawiamy się tamże. Wszyscy Klienci oglądają i dyskutują ze Sprzedawcami o Formentorach, tylko my oglądamy Leona Oczywiście wersji VZ nie ma, stoi skromna benzyna 150 KM, doposażona na maxa. Zgłębiamy model Gabaratywo ok, w środku miejsca też jest wystarczająco. Ale... Plastiki i wykończenie wnętrza. W porównaniu do mojej Skody są co najmniej półkę niżej... Twarde i jakby ciosane. Kratki tylnych nawiewów stukają bardzo tanio... Wnętrze kieszeni w drzwiach bez materiałowej wyściółki... W aucie za grubo ponad 200 tys. oczekiwałem czegoś więcej. Oczywiście możemy to brać za subiektywne odczucie, ale jednak trudno zachować mi tutaj obiektywizm ze względu na fakt, że po zakupie to ja będę siedział w tym wnętrzu. Żona początkowo nie wierzy w moje obiekcje, więc zapraszam Ją do mojej Skody, która stoi przed salonem Po powrocie i porównaniu zgadza się z moją opinią. Szkoda, jestem zawiedziony.
Tym oto sposobem wyleczyłem się z Cupry Co dalej? Nie wiem... Audi? RS4 zaczyna się od czwórki z przodu... Ci to się liczą Nie gram w tej lidze...
Ale... Jest jeszcze jedna marka z tej grupy Volkswagen, a jakże. Poszedł w konfigurator. Golf GTI - dwulitrowa benzyna, 265 KM. Jednak tylko hatchback. Najmocniejszy Variant dostępny tylko z benzynowym 1.5, 150 KM. Może to już czas wyrosnąć z kombi? HB mieni się całkiem sensownie. Jest wreszcie alternatywa. Pasuje go obejrzeć.
W międzyczasie ponownie zgłębiam konfigurator Skody. Jest wreszcie dostępny RS kombi po lifcie (połowa sierpnia br.). Taka jakbym chciał - dwójka z przodu. Droższa od VW GTI. Przez trzy lata zdrożała ponad 20 tys. Z całym szacunkiem do marki, ale to wciąż jest "tylko" Skoda...
Dygresja
Wracając ze zlecenia w Czechach spotykam na drodze Mazdę 6 kombi w takiej konfiguracji, jaką chciałbym mieć. W ruchu prezentuje się bardziej niż godnie. Myślę sobie - może to już czas na statecznego cruisera? Po powrocie zasiadam do konfiguratora. Spóźniłem się... 6 już nie można skonfigurować. Kolejne auto klasy D odeszło w ciszy... Następcą ma być SUV... Na pamiątkę została mi zachowana konfiguracja.
Koniec dygresji
Wertowania konfiguratorów ciąg dalszy. U Mazdy moje zainteresowanie wzbudza jeszcze CX-60. Świetny dizel – 3.3 l, 254 KM, napęd na cztery kółka. Oglądam testy, konfiguruję, liczę. Podoba mi się bardzo. Jestem na limicie. Serce się rwie , ale rozsądek góruje. Jeszcze nie teraz…
Skupiam się na VW. Można powiedzieć, że marka dość szybko aktualizuje gamę modeli po lifcie. "Doktoryzuję" się, że teraz rządzi wersja 8.5. Pojawia się Golf HB w wersji GTI Sportclub, R oraz R Black Edition. I co najlepsze - jest wreszcie Variant w wersji R, dwulitrowa benzyna, 333 KM, 4motion Początkowo ma dość skromną możliwość personalizacji, ale z czasem można wreszcie wybrać inne felgi niż w standardzie I nareszcie te dedykowane do tego modelu.
Myślałem jeszcze o GTI Sportclub, ale jednak Variant wciąż dalej przemawia do mnie bardziej ze względu na charakter pracy. Można powiedzieć, że poszukiwania sukcesora Octavii zostały zakończone. A jednak...
I tu z ławki rezerwowej powstaje jak feniks z popiołów Ford Focus Tournier ST, 2.3 l, benzyna, 280 KM. Co Wy na to? Myślałem już o nim przed kupnem Skody, ale wtedy wydawał mi się zbyt drogi i zbyt mało było w nim ST. W kwestii ilości ST nie zmieniło się nic, ale za to cena jest wyjątkowo korzystna. Jest tańszy o 60 tys. w porównaniu do Golfa Variant R, o 30 tys. od Octavii RS. Zdrożał tylko nieco ponad 10 tys. w przeciągu 3 lat. Niestety, jest też z innej epoki niż w/w modele. Dużo wcześniejszej. Na moje oko jest wciąż na poziomie mojej Astry z 2017. Czekam jeszcze na dokładną wycenę finansowania, ale... Czy chciałbym cofać się? Nie chciałbym mówiąc szczerze, choć nie mówię nie...
Jednym słowem na placu boju zostali Golf Variant R i Focus Tournier ST.
Za Golfem przemawia nowoczesność obecnego modelu, moc, napęd na cztery kółka. Na minus mocno wywindowana cena. Ford broni się klasycznym silnikiem i ceną. Na jego niekorzyść gra jeszcze staromodna sylwetka oraz wysokie spalanie, o którym stękają wszyscy testujący. Na korzyść przestrzeń we wnętrzu i większy bagażnik niż w Golfie. Do korzystniejszej ceny dochodzi pierwsze ubezpieczenie i dwa przeglądy gratis. Obejrzeliśmy dziś oba, choć oczywiście nie w wersjach nas interesujących. Waham się jeszcze, ale Rodzina przegłosowała już mnie na korzyść Golfa, Syn w szczególności Kolejny argument za Golfem - czas oczekiwania max 3 miesiące; Focus - 4-5 miesięcy.
A może jednak przeprosić się ze Skodą i pójść w poliftowe RS?
Czy może w ogóle odpuścić i zostać przy obecnym urządzeniu? Nie szukać miodu w...
Czy jednak Focus?
Jestem w kropce. Decyzja wkrótce. Tymczasem szerokości dla Wszystkich
P.S. Zdjęcia z konfiguratorów, wybaczcie jakość
Ostatnia aktualizacja: 31.08.2024 00:47:14
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 23 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Nooooo
Ale to trzeba jeszcze umieć
Oficjalne się nie liczą, bo kosztują jeszcze więcej
Masz jakieś na boku?
No tak - TYLKO
Szczególnie te bardzo kosztowne i rozłożone na lata
Sie wie, trzeba znać swoich kumpli
Nie była to zbyt skomplikowana łamigłówka
Nie udało mi się Ciebie zaskoczyć
Ja tam nie przepadam za niespodziankami
Ferrari wiedziałem
Ja też I ciągle jeszcze wertuję wszelkie możliwe testy i artykuły na temat tego auta
Aktualnie termin jest na luty 2025 Sponsorem odcinka jest literka F
I w końcu na co wypadło? i na kiedy?
Jak się spotkamy, to Ci powiem, albo przez telefon
Teraz waham się czy podjąłem dobrą decyzję Zamówienie złożyłem 12 września
Baca wahał się czy iść na poprawiny 🤣