Wpis w blogu użytkownika
JacK
Dodano: 3 lata temu
Blog odwiedzono 1083 razy
Data wydarzenia: 11.10.2021
Nawigacja z danymi on-line
Kategoria: obserwacja
Co mnie skłoniło do pociągnięcia tematu?
Padło w dyskusji stwierdzenie, że najlepsza to taka co dostarcza informacje on-line o korkach czy innych utrudnieniach na drodze.
Co mnie zastanowiło?
Skąd nawigacje czerpią te dane? Czy każdy ekosystem nawigacyjny ma swoją bazę informacyjną czy też może jednak wszystkie popularne nawigacje sięgają do wspólnego źródła?
Jak pisałem używam MagicEarth, która to nawigacja bazuje na open street map i w sobotę przy takiej krótkiej trasie 150 km widzę, że nagle proponowany jest wariant, który w pewnym momencie ściąga z drogi głównej i proponuje jakieś objazdy. Była godzina 17.
Więc proszę pasażera by odpalił na swoim telefonie google maps i zobaczył i tam to samo, to jeszcze odpalił TomTom AmiGo i tutaj też jest informacja, że trzeba pojechać objazdem.
Czyli wniosek się nasuwa, że te trzy nawigacje miały informację o zdarzeniu i prawidłowo zareagowały proponując objazd.
W momencie komunikatu do miejsca zjazdu z trasy było jakieś 30 km ale po jakiś 15 minutach trasa wróciła do stanu poprzedniego tak jakby problem zniknął więc pojechałem normalnie.
Na początku pomyślałem, że się nawigacje pogubiły ale w lokalnej prasie koło godziny 20 napisali, że na drodze … w kierunku … o godz 15:30 była kolizja 3 pojazdów i przez ponad 1,5 godziny ruch był bardzo utrudniony itd.
Wniosek 1: Wydaje się, że baza zdarzeń drogowych jest jedna i nawigacje te, które mają dostęp do sieci on-line czytają z niej dane i lepiej czy gorzej informują o nich w systemie i proponują objazdy jak można je wyliczyć.
Wniosek 2: Jeśli jest tak, jak założyłem we wniosku 1 to powoli w nawigacjach bardziej trzeba zwracać uwagę na częstość aktualizacji map, na przyjazność interfejsu, czytelność ekranu, bazę adresów itd.
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
tylko tam była włączona nawidgacja a nie tylko sam GPS.
Do tego bardziej świadomy user może wyłączyć na swoim koncie google wszelkie udostępninia danych w tym chyba i pozycję nawet jak jest włączony GPS.
Najbardziej aktualne dane dotyczące infrastruktury drogowej mają mapy, w których dostawcą jest Openstreetmap. Z komercyjnych to Automapa. Na zgłoszenia dotyczące zmian w infrastrukturze szybko reaguje Naviexpert - więc tu też jest nieźle.
W kwestii czytelności królem jest Automapa. Trudno pomylić wyznaczoną przez nią trasę i skręcić nie tu gdzie trzeba.
Jakiś czas temu odinstalowałem Automapę, bo po prostu coraz rzadziej z niej korzystałem. Długo się uruchomia, wolno wyszukuje adresy, jest mało skuteczna przy wyszukiwaniu po nazwach miejsc, nie reaguje na wypadki i spontaniczne korki. Korzystam z Google Maps, bo jednak dla mnie najszybsze dotarcie do celu ma priorytet i tu wygrywa aplikacja która skutecznie pozwala omijać zatory drogowe. Oczywiście mapy od Google mają swoje ograniczenia. Pokrycie nienadążające za rzeczywistością, brak wyświetlania aktualnych ograniczeń i stref obszaru zabudowanego, brak budynków 3D, brak oznaczeń sygnalizacji świetlnych, niewystarczająca wizualizacja kategoryzacji dróg. Ale mogę ją obsługiwać głosowo i jest jedyną nawigacją do której jak powiem "znajdź stację paliw" to mi zmieni trasę na uwzględniającą najbliższą benzyniarnię. W innych aplikacjach muszę wyszukiwać po POI. Google Maps współpracuje w duecie z Yetiway. Zadaniem Yetiway jest informowanie o zdarzeniach drogowych w postaci kontroli, wypadków i innych. Korzysta z bazy Yanosika i jest niezwykle skuteczna.
Jeśli ktoś upiera się, że dostawcy map korzystają ze wspólnej bazy, to polecam rzucić okiem na warstwę natężenia ruchu w aplikacjach internetowych. Google Maps, Targeo, TomTom My Drive, NaviExpert itd. Każda pokazuje co innego, a o nagłych sytuacjach informują z różnym opóźnieniem.
Jeśli chodzi o VW, to dostawcą map jest Here: https://wego.here.com
Można sobie porównać zawartość warstwy z ruchem drogowym z np. Google Maps - najlepiej w godzinach szczytu.
Tylko to musi zaczac dzialac na 200% kazdemu i w każdym aucie.
No i dla jednej navi nie bede aktywował Android Auto
Zaplacilem majatek za ta fabryczna z Audi mam aktualizacje map w cenie wiec korzystam
Aktualizacje można wgrać w każdym nowym aucie bezpłatnie przez kilka następnych lat.
a jeśli nawet trzeba by zapłacić są specjaliści aktualizujący mapy za "stówkę".
Przykładowo Vw Golf 7 na rynku od poczatku 2013 roku a aktualizacje map nadal bezpłatne
Do mojej nawigacji w Golfie 5 która debiutowała w roku 208 wgrałem za 100 zł mapy w roku 2020 i raz na dwa lata pojawia sie aktualizacja.
Co do zbierania danych nawigacyjnych o korkach objazdach i remontach to według mnie wszyscy dostawcy map maja takie same:
- informacje z nadajników GSM o korkach gdy w danym miejscu chwilowo loguje się bardzo duża liczba użytkowników telefonów co oznacza korek
- informacje z nadajników GPS (telefony oraz inne urządzenia nawigacyjne) np aplikacje które maja możliwość wprowadzenia przez użytkownika informacji o wypadku, korku itp.
- komunikaty radiowe co nadal w Polsce nie działa. Czyli informacje o ruchu Traffic Message Channel (TMC). Pozwala na ciche dostarczanie wysokiej jakości precyzyjnych, aktualnych i istotnych informacji w języku wybranym przez użytkownika. Dane są przesyłane przez specjalnie zakodowane fale FM przy użyciu RDS FM-System, za pomocą satelity lub Digital Audio Broadcasting. Gdy dane są zintegrowane bezpośrednio z systemem nawigacyjnym, kierowca ma możliwość wyznaczenia alternatywnych tras, aby uniknąć wypadków i korków.
A tak zupełnie serio to te informacje o korkach nie zawsze są pomocne. Gdy w weekend jechałem autostrada i zamknęli dwa zjazdy od piątku do niedzieli nawigacja podała ze droga zamknięta i brak trasy alternatywnej.
Minąłem tablicę która o tym informuje i... nic zrobić nie mogłem. Bo albo 10 km wczesnej zjechać o czym nikt nie wiedział albo stać w korku 3 godziny jak wszyscy.
Zresztą po zjechaniu znowu tworzy się korek w innym miejscu gdy wszyscy zjeżdżają wcześniej i tak w kółko.
wiec dla mnie nawigacja jest po to aby wyznaczyć trasę odszukać ulicę a co do korków - to reguluje przypadek czy je ominę i jak szybko
1. Dane historyczne. Baza danych przechowuje informacje na temat tego jak w przeszłości wyglądała przepustowość danego odcinka. Tzn. jeśli od poniedziałku do piątku pomiędzy godziną 15, a 16, w 88% jest na danym odcinku korek, to jeśli jedziesz o 15:30 w środę, to algorytmy ten fakt uwzględnią i aplikacja zaproponuje objazd tego odcinka. Nawet jeśli danego dnia wypada dzień wolny od pracy i ruch jest minimalny. Producenci prawdopodobnie korzystają albo z globalnej bazy danych (udostępnianych przez określonego dostawcę), albo z własnych źródeł.
2. Dane bieżące. Aktualizowane na bieżąco dane dotyczące ruchu drogowego. Dane przesyłane są przez aplikacje innych użytkowników. Przesyłana jest lokalizacja i prędkość. Im więcej użytkowników, tym więcej danych w bazie i większa sprawdzalność tego co na wyświetlaczu. Niektóre aplikacje współpracują dodatkowo z dostawcami danych dotyczących wypadków czy utrudnień w ruchu drogowym (AutoMapa się tym chwali).
Skuteczność danej aplikacji w omijaniu korków na drodze zależy od danych zbieranych w pkt. 2. Im większa ilość użytkowników, tym bardziej dokładne i świeże dane, a aplikacja nie prowadzi drogami polnymi celem ominięcia nieistniejącego korka lub nie pakuje w sam środek zatoru spowodowanego kolizją powstałą 10 minut wcześniej. W mojej ocenie, pod tym względem najlepsze jest Google Maps. Ma największą popularność, bazę użytkowników i najświeższe dane dotyczące przepustowości. Niestety algorytmy wyznaczania tras już trochę kuleją (choć z czasem jest coraz lepiej), co w połączeniu z nieaktualnymi mapami powoduje że czasem wyznaczanym trasom daleko do ideału.
Na tej samej zasadzie działają zresztą aplikacje do powiadamiania o kontrolach policyjnych. Mają bazę historyczną - czyli gdzie kontrole były ustawiane w przeszłości, oraz używają danych aktualnych. Tyle że wiadomo... dane aktualne dostarczane są przez użytkowników aplikacji. Im ich więcej, tym powiadamianie skuteczne. Dlatego skoro w Polsce liderem jest Yanosik, to on najskuteczniej pozwoli na uniknięcie mandatu, a nie np. TomTom z którego korzysta relatywnie mało osób.
https://wego.here.com/
Niestety po ostatniej aktualizacji dużo ludzi narzeka, nawet tych wcześniej zadowolonych:
https://bit.ly/3lvyhrW