Nie czujecie że gadacie trochę OT?

Do RAKUS1: Patrzę, że napisałam odp. i mi ją wcięło;/
Pisałam, ze na butelce pisało, że zimowy, a o kantowanie na takim produkcie sprzedającego nie podejrzewam, bo to za mały zysk by ryzykować.

Do ANNA83: Pomylił i dał letni

Do RAKUS1: W tym momencie to już za bardzo nie pamiętam jaki był kolor, ale teraz też kupując sprawdzam od razu na jakie temp. przeznaczonyZdziwiło mnie że jak wspomniałam tylko o tym, że on zamarzł ,to właściciel sklepu od razu bez gadania chciał kasę oddać.

Do ANNA83: Każdy inaczej mówi ale ja ryzykował nie będę Jeszcze ani razu płyn zimowy mi nie zamarzł, kupuję taki do -27. Jaki kolor miałaś płynu ??

Do glotox:Mrozy?jakie ,mrozy?! U mnie o 7-mej rano tylko 21 na minusie było! Jak będzie powyżej 35 to można powiedzieć, że zimno
Co do tego speciału z miodem- osobiście za tym nie przepadam bo dla mnie za mocne(więcej dla gości zostaje he he), z %-tów to ja głównie piwo Za to wszyscy,co mieli okazję raz skosztować, przy okazji zawsze się pytają, czy nie ma jeszcze Z ostrożnością to u nas jest ok-zawsze na początku ustalamy kto pije, żeby potem nie było, że nie ma komu za kierownicę wsiąść, jedna osoba zawsze zostaje trzeźwa chociażby nie wiadomo jaka okazja była!

Do RAKUS1: U mnie po denaturacie nie zostawały żadne plamy ale wlany był tylko by rozmrozić płym i od razu zużyty aż do końca, następnie drugim zimowym płynem zbiornik się uzupełniło. Kto wie-jak by tak dlużej z nim jeździć to może i było by jak piszesz?! Najlepsze w tym, że ten płyn co mi zamarzł to też zimowy był i takie temp. miał wytrzymać.

Do RAKUS1: Chyba nie, kiedyś za komuny jak nie było w sklepach płynu do mycia okien to gospodynie domowe okna denaturatem podobno myły. Ale nie sprawdzałem, słyszałem o tym tylko.

Do ANNA83: U Nas nazywa się "miodynka" suuuuuuuuper sprawa. A w takie mrozy - rewelacja
Tylko trzeba pić ostrożnie

Do MarcinGP: Właśnie denaturat to do baku bo dany do płynu do spryskiwaczy i potem "dany " na szybę --nie wiem czy nie byłoby jakiś tłustych plam na szybie czy tym podobnych rzeczy.

Do ANNA83: Denaturat wlewany do baku też się w zimę sprawdza

Gitesowo.

Do MarcinGP: Mi 2 lata temu płyn zamarzł-denaturat okazał się wybawieniemSpirytusu tak łatwo bym nie dała rady zaaplikować (chyba, że potajemnie) bo teść używa go do "miodzianki", a za jej brak niektórzy goście gotowi się obrazić

Do RAKUS1: Szkoda spirytu. Lepiej denaturat, choć i na niego znajdą się koneserzy

Do glotox: Tak myślałem że tak odpiszesz

Do RAKUS1: Tak też myślałem, ale po pierwsze, szkoda spirytusu a po drugie ta czynność nie jest związana z motoryzacją. Nie mógłbym zrobić motobloga.

Do glotox: Wlej setkę spirytu i nie zamarźnie

Do RAKUS1: Szczęściarz, Ja mam 50/50 z letnim

Do MarcinGP: A ja wczoraj kupiłem zimowy płyn do spryskiwaczy A olej też kupiłem Orlen Platinum

Do benny86: No dobra, to olewam. Penie numer katalogowy 710?

" alt=""/> target=_blank rel=nofollow>https://imageshack.com/i/g9dqb1j

a do mnie olej. no i co z tego?