Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Mercedes W124 250D » Nie grzeb jak nie umiesz







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Mercedes W124
Dodano: 12 lat temu
Blog odwiedzono 3858 razy
Data wydarzenia: 05.10.2012
Nie grzeb jak nie umiesz
Kategoria: inne
W tym dniu postanowiłem zamontować alarm ze zdalnym sterowaniem centralnym zamkiem. Kupiłem bardzo fajny alarm z pilotami typu "kluczyk - scyzoryk". Zamówiłem odpowiedni grot i wyżłobiłem w nim wzorek jak na kluczyku oryginalnym. Rozebrałem konsolę pod kierownicą, znalazłem kable od kierunkowskazów, wpiąłem się do czujników drzwiowych, zamontowałem syrenkę i ... pora na centralny zamek. Znalazłem sterownik zamka ale instrukcja montażu jest do roczników po 93 roku. Wg schematu jest mała różnica ale metodą prób i błędów znalazłem to o co chodziło w schemacie. Próba zdalnego otwierania i zamykania nie powiodła się. Co więcej!!! Popsułem centralny zamek w aucie. A przynajmniej tak mi się wydawało. Działo się tak - z kluczyka można było otworzyć wszystkie drzwi z każdego zamka łącznie z tym w bagażniku. Po moich nieudolnych modyfikacjach wszystkie drzwi można było zamknąć tylko ze strony pasażera. Zamek w drzwiach kierowcy zamykał tylko te drzwi. To samo zamek w bagażniku. Wykluczyłem awarię pompki bo ona działa poprawnie. Sprawdziłem przewody i co się dzieje na przewodach przy centralce. Podczas otwierania na niebieskim kablu i żółtym był "+", natomiast przy zamykaniu na niebieskim był "-" a na żółtym nadal był "+". Na szczęście fora internetowe są dość pomocne. Znalazłem wątek i sprawa rozstrzygnęła się. Należy wyjąć na kilka minut bezpiecznik "C" znajdujący się w komorze silnika w czarnej skrzynce. Sterownik zresetuje się i zamek zacznie działać poprawnie. W tej chwili zamek działa z kluczyka. Po niedzieli skończę montować alarm. Mam przynajmniej taką nadzieję.

Zastanawia mnie jedna sprawa - ile zgarną by elektryk samochodowy za usunięcie takiej usterki i jakie bajki by wymyślił, żeby zgolić ze mnie jak najwięcej kasy. A może powiedziałby, że to drobnostka i nic się nie należy?
Dodano: 12 lat temu
Alarm zamontowany i działa świetnie. Już kilkanaście dni prób i awarii nie było. Udało mi się bez pomocy jakichkolwiek mechaników. W gruncie rzeczy jest to bardzo proste, wymaga jedynie zrozumieć elektronikę i działanie podzespołów. To już drugi zamontowany przeze mnie alarm i oba działają do dziś. Jeszcze muszę kupić i zamontować diody, które zapobiegną zapalaniu się lampki wewnątrz auta kiedy otwieram bagażnik i rozdzielić tylne czujniki drzwiowe od przednich.
Dodano: 12 lat temu
Do wer1207: Może mamy pecha i ciągle na takich trafiamy ;-)
Dodano: 12 lat temu
Do MarcinGP: zgadza się, ale nie wiem dlaczego zdaję mi się, że tych pierwszych jest więcej.
Dodano: 12 lat temu
Do wer1207: Ja bym nie generalizował bo są tacy mechanicy , którzy wykorzystują niewiedzę aby zarobić, a są i uczciwi, którzy nie szukają na każdym kroku okazji aby klienta ogolić, oszwabić czy wydoić. Jak w każdej profesji z resztą.

Mechanior pewnie opracowałby całą listę rzeczy, które sprawdził i poprawił. A na koniec wystawił fakturę na 3-4 stówki za ogrom prac które wykonał. Właściciel jeszcze by się nasłuchał drwin na temat montażu, który wykonał ;-)

Albo byłoby odwrotnie. Skasowałby 50-100pln za wiedzę.
Mnie kiedyś tak własnie (w nocy) skasował w trasie mechanik jak mi się szczotki w alternatorze zawiesiły. Przywalił młotkiem kilka razy i kazał jechać dalej. Problem braku ładowania już się nigdy nie pojawił. Walnięcie młotkiem + wiedza "gdzie" kosztowały stówkę. ;-)
Dodano: 12 lat temu
'drobnostka i nic się nie należy' - a to dobre. Każdy chce zarobić.
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl