Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 4557 razy
Data wydarzenia: 08.07.2013
nie ma to jak cement na karoserii..
Kategoria: obserwacja
Najnowsze blogi
Dodano: 6 dni temu, przez Egontar
Ciąg dalszy po wymianie oleju w skrzyni biegów.
https://www.autowcentrum.pl/blog/post/w-skrzyni-eat6-statycznie,38519/
Wymiana uszczelniacza wału korbowego / 10.04.2025 / 179 621 km ...
27
komentarzy
Dodano: 6 dni temu, przez Egontar
Ostatnio wiele się dzieje w naszej stajence. Po zmianie głównych ogierów koniecznym jest zajęcie się poprzednikami z racji zmian właścicielskich :) Juke pojeździł u nas 8 lat i choć ...
38
komentarzy
Dodano: 8 dni temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
41
komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych

to co tam przywarło do karoserii to nie żaden cement!to obca forma zycia zaatakowała renówke i może przeskoczyc na gospodarza auta....zmieniajac go w cementowego zoombie!
jedyne co Ci w tej sytuacji pozostało-to polac benzyną auto i podpalic-i spi-erdalac jak najdalej z tego miejsca-ewentualnie dzwoń do CIA-niech przyśla wsparcie...
Dzięki za uwagę, i naprawdę fajnie, że potrafisz wytłumaczyć o co chodzi, a nie od razu zjechać konkretnie z użyciem epitetów
W ziemi jest wilgotno - mokro. W ziemi stoją (są posadowione) fundamenty budynków. To one są miękkie? Plastyczne może? Albo filary mostów... Beton aby zwiększał swoją wytrzymałość polewa się wodą!!
Niejednokrotnie spotkałem się z betonem na aucie - podważenie lekkie i odchodził - nigdy z lakierem.
Ja na Twoim miejscu zacząłbym od octu. Zabezpiecz tylko dobrze nadwozie poniżej tej "plamy" cementu.
Zapewne cement łatwo się nie podda, jednak moim zdaniem to najbezpieczniejsza metoda.