Witam wszystkich zainteresowanych! Alfowski Twin Spark 16v kojarzy się raczej niezbyt dobrze. Dużo jest opinii na temat tego silnika i raczej są to opinie negatywne np.(Bierze olej, zrywający się pasek rozrządu, problemy z wariatorem, problemy ze smarowaniem, wycieki, często dochodzi do "obrócenia" panewki, czy też inne problemy z osprzętem itp.) Nie od dziś wiadomo że, Alfa jest samochodem specjalnej troski szczególnie jeżeli chodzi o jednostki benzynowe, zdecydowanie nie polecałbym kupna takiego auta od Tak: "A bo się mi podoba", "jest ładne", "tanie" itp. dlaczego? o tym za chwile. Chciałbym bardziej przyjrzeć się mojemu egzemplarzowi na którym się opieram. Trochę teorii: Jest to Alfa 146 z 1997r z silnikiem 1.6 16v Twin Spark o mocy 120KM i przebiegiem (Licznikowym) ok 219 000km. Posiada podwójny zapłon (stąd nazwa Twin Spark)i zmienne fazy rozrządu. Auto kupiłem ze sprawdzonego źródła, bardziej kierowałem się stanem jednostki napędowej, niż wyposażeniem, czy też stanem zawieszenia. Auto zostało kupione jako taka "maskotka do pieszczenia" :D i po ty by dawało frajdę z jazdy
I tak też jest, po ogarnięciu zawieszenia i hamulców prowadzi się znakomicie, denerwować trochę może zbyt wysoka pozycja za kierownicą, ale to szczegół, Silnik pod względem osiągów jest znakomity, ma bardzo fajną charakterystykę pracy (coś dla młodego sportowca) Największy przyrost mocy jest wyczuwalny po ok 4,5tyś obr/min i ładnie "ciągnie" aż do końca :D na plus także zasługuje kultura pracy (żadnych drgań i wibracji) ale coś za coś. Kupując Alfę z tym silnikiem liczyłem się z tym że będzie to auto nie ekonomiczne i to się sprawdziło (spalanie 10-11 l/100km) także liczyłem się z częstym dolewaniem oleju czy też częstym "grzebaniu" w tym silniku z racji opinii które krążą, tym bardziej że znam tylko alfy z silnikami JTD i są to raczej bardzo dobre jednostki ponieważ sam taką posiadam w innym aucie. Ale... ku mojemu zdziwieniu kilometry lecą dalej a w silniku jak nic nie było, tak nic nie ma
od czasów wymiany oleju nie dolewałem nic (za niedługo kolejna wymiana bo już prawie 10tyś km.Wlany olej To Shell Hellix Racing Syntetyczny 10w60)Nigdzie nie ma żadnych wycieków czy pocenia się jest suchutko, auto nie dymi, płyn chłodniczy cały czas w tym samym stanie. A często korzystam z mocy maksymalnej. W silinku również od nowości nie było żadnych poważnych napraw! :D Tylko ja wyznaję kilka zasad których się twardo trzymam i każdemu polecam. Przed dynamiczną (czyt. ekstremalną) jazdą zawsze silnik staram się porządnie "rozgrzać"(Nie katuje na zimnym) nie oszczędzam na oleju czy też innych ważnych dla silnika elementów, staram się jak najczęściej sprawdzać stan oleju i innych płynów eksploatacyjnych. I jak do tej pory nie robiłem absolutnie nic w silniku po za olejem, filtrami itp. Z wariatorem faz rozrządu nie mam kłopotów, silnik nie ma żadnych objawów zużycia. Ja się do diabła pytam! Gdzie jest ta słynna awaryjność Alfy i jej Twin Spark-a? :D Widocznie są wyjątki potwierdzające regułę
Wystarczy kupić dobry egzemplarz i poświęcić mu chwilkę
Nie polecam kupować tanich egzemplarzy "ładnie" wyglądających, często są to auta mocno zaniedbane, gdzie ktoś przypadkowo zmienił auto z punto, polo czy też innego podobnego auta a nie zmienił przyzwyczajeń i przenosi je do Alfy i nie ma zielonego pojęcia na temat tych auta czy też " świeży" kierowca który ma znikome pojęcie o motoryzacji i robi wszystko na "Drucie" Alfa nie może czekać z wymianami, wszystko powinno być robione na bieżąco i starannie, a w tedy na pewno się odwdzięczy. Skutki są widoczne od razu. Jeśli szukasz auto do jazdy, taniego w utrzymaniu omijaj alfę, szukaj VW, Opla, Fiata Itp. Jeżeli szukasz auta które ma zaprawić frajdę z jazdy i ma być czymś więcej niż tylko samochodem i masz pojęcie co kupujesz, to jak najbardziej polecam Alfę
Alfa jest wymagająca i czasem kapryśna, ale dobrze traktowana odwdzięczy się kilkukrotnie
Dziękuję za uwagę i pozdrawiam :D
Co mnie tak naprawdę smuci, bo może trudno wnioskować z moich wypowiedzi ale lubię te auta
To kładzie się cieniem na kwestii niezawodności.
Zaryzykowałbym nawet twierdzenie, że niezawodności wszelkich japońskich marek.
Teraz poszukałem w googlach i znalazłem info, że przez fabryki Hondy przetoczyła się fala samobójstw inżynierów odpowiedzialnych za silniki, po tym gdy dotarła do nich wieść o tej haniebnej usterce w dwudziestoparoletnim Civicu z południowej Polski.
Po drugie silnki zarówno B jak i D serii 1.6 sa powszechnie uznawane za bardzo trwałe, więc nie mam pojęcia o czym piszesz. Może konkretnie - co tam się psuje?
Po trzecie - mam obecnie 3 Hondy, z czego dwie 20-letnie (jedna to własnie 1.6) i nie mam absolutnie żadnych problemów z silnikami, a stan blachy w obu jest wzorowy (możesz sobie zobaczyć na zdjęciach).
Tu daje model alfy który przejechał 870 000 KM
http://www.alfa6.net/Alfa%20Romeo%20Alfa%206%202000%20Corrado%20Tavolacci.htm
Ten 20 letni egzemplarz z filmiku poniżej, pewnie to potwierdza.
Może znasz jakaś Alfę, która dożyła przebiegu miliona km na oryginalnym silniku?
http://www.youtube.com/watch?v=lwi1ut_PZ4s
Większość Alf do 5 tys. zł na rynku to padła i studnie bez dna i nikomu bym im ich nie polecił.
Za 8,5 tys, w życiu bym nie kupił żadnej 156 2,5 V6, bo to dopiero musi być trup.
Piszesz tu nową historie i udowadniasz za wszelką cenę że TS to udane i trwałe silniki.
Jak by były takie udane i trwałe to by nie kosztowały parę zł. Wiesz... Tak jak jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak jeden nie zepsuty przez 20 tys. km TWIN SPARK nie spowoduje zmiany zdania ogółu o tym silniku.
Zresztą jeździj dalej, pożyjemy zobaczymy
http://moto.allegro.pl/honda-civic-1-8-vti-i3038841047.html
Honda z silnika o pojemności 1.6 osiągała w latach 90 moc 170KM (oczywiście bez doładowania).
Silniki te do tej pory są niezawodne, bez względu na wiek, wykształcenie i światopogląd właścicieli
Widzę że posiadasz 6 samochodów, wyżej opisana Alfa kupiona w 2012 roku, więc miliona km, nią raczej nie zrobiłeś....
Muza nie moje klimaty, ale powodzenia.
na Alfaholikach mało napisałeś, właściwie nic.
Alfy fajne samochody, ale podejrzewam, że ja niestety nie wykorzystałbym potencjału.
Muzę jeszcze robisz, czy już wyrosłeś?
tyś - znowu jakiś turbo ptyś, powinno być 'tys.'
przed 'których', 'który' przecinek, interpunkcja ogólnie,
'w tedy' - w czym?,
po co w nawiasach, lub "" z dużej litery?,
przed kolejnym 'i' też przecinek,
no i kilka akapitów mogłeś z tego zrobić, rozumiem podniecenie, ale mi niewygodnie się czyta.