Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog kierowcy JuliuszK1000 » Nie zmieniam oleju w silniku od kilku lat i jest ok







Prześlij sugestię
Wpis w blogu użytkownika JuliuszK1000
Dodano: 8 lat temu
Blog odwiedzono 1019 razy
Data wydarzenia: 01.03.2016
Nie zmieniam oleju w silniku od kilku lat i jest ok
Kategoria: serwis
Kiedyś przeczytałem artykuł o właścicielu firmy olejowej, który twierdził że nie ma potrzeby zmieniać oleju w silniku, że to pic na wodę. Cały czas ta sprawa mnie nurtowała, aż w końcu zdecydowałem się na eksperyment i przestałem zmieniać od roku 2011 olej 5w30 w mojej "pszczółce" Primerze 1.8 benzyna. Tylko zmieniam filtr oleju i dolewam ok. pół litra na 10 tys. km. Jak na razie, nie zauważyłem żadnych mankamentów. Teraz silnik ma przejechane 240tys. km i łańcuch rozrządu od nowości ten sam. W serwisie nissana wytłumaczyli mi przy jakich objawach należy zmienić rozrząd. Silnik prawie nie gubi oleju, trochę się poci na wale głównym od wielu lat. A tak to jest suchy. Drugiego Poduszkowca mam na gwarancji to się nie odważę na testy. Pszczółka ma prawie 17 lat i jej nie szkoda. Pozdrowionka.
Dodano: 8 lat temu
Do wildpolish: Hej, ja zawsze leję olej do frytek. Bez oleju mi nie smakują. Najlepsze są usmażone na przepracowanym oleju silnikowym. Takie czarne i chrupiące. Miłego weekendu życzę
Dodano: 8 lat temu
Do wildpolish: na ucho to słyszę jak silnik Pszczółki pracuje cicho jak maszyna do szycia gdy jest ciepły. Dlatego nazywam ją Pszczółka
Dodano: 8 lat temu
Jest ciekawszy sposób na oznakowanie terytorium przez samca. Bardziej ekologiczny: na każdym skrzyżowaniu ze światłami wysiąść i jak pies obsikać słup albo obetrzeć auto jak kot tak aby lakier został. Jeszcze tego nie próbowałem.
Dodano: 8 lat temu
Do wildpolish: kto sie podnieca?
jak ktos chce sobie powiesic fortepian na suficie to mu zabronisz? kazdy urzadza sobie mieszkanie jak uwaza za stosowne ; )

BTW olej do frytek bardziej nadaje sie do baku niz miski olejowej ; )

pozdrawiam
Dodano: 8 lat temu
Nie wiem czym wy się podniecacie.
Nalejcie oleju do frytek , będzie ciekawiej.
Ja wymieniam i po wymianie słyszę na ucho że silnik pracuje ciszej.
Dodano: 8 lat temu
Do borge: dzięki za dobre rany, pewnie tak zrobię i kilka fotek.
Dodano: 8 lat temu
Do glotox: nawet jeśli styl jazdy nie wpływa na nagar (a szkoda!), to przynajmniej regularne jeżdżenie dłuższymi trasami wywala wilgoć z oleju. To zawsze jest jakiś plus. ;)
Dodano: 8 lat temu
Do Maarten73: Połowicznie masz rację, ale styl jazdy nie wpływa na nagar. Może krótkie odcinki. Kiedyś miałem pewny francuski wynalazek i pod wpływem reklam zmieniłem na syntetyk. Z silnika zrobiło mi się sitko :), kapało czy mogło.
Dodano: 8 lat temu
Do SzarnaMamba: auta nie gubia oleju, one znacza swoje terytorium ; )

pozdrawiam
Dodano: 8 lat temu
Do JuliuszK1000:
> jak silnik padnie to nawet nie zamierzam zaglądać
mysle ze wlasnie dla pelnego obrazu swojego eksperymentu powinienes przynajmniej zdjac pokrywe rozrzadu, zrobic pare fotek i opublikowac je (chocby tutaj)

temat wymiany oleju byl glosny kilka lat temu za sprawa dyrektora (emerytowanego) f-my Castrol, wystarczy wpisac w google Henk de Groot

pozdrawiam
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: ostatnio mechanik się zdziwił że kolor jest nawet ok. Tak więc w misce mam czarny Shell 5w30 od początku ta sama marka i typ.
Dodano: 8 lat temu
Do JuliuszK1000: no ja też się urodziłem z cegłą w nodze... [rotfl]
Dodano: 8 lat temu
Do Maarten73: ja mam ciężką nogę i po Gdyni zmieniam biegi na wysokich obrotach gdy sam jadę. Nagar nie zbiera się, silnika nie zamuliłem, jest zrywny.
Dodano: 8 lat temu
Pamiętasz jaki dokładnie olej masz w misce? Czy mieszanka różnych?
Dodano: 8 lat temu
Do glotox: ja jeżdżę głównie po mieście, ale regularnie staram się pozbywać nagaru (o ile to w ogóle jest możliwe - niektóre źródła podają, że bardzo trudno się go pozbyć) jeżdżąc autostradą z dość wysokimi prędkościami obrotowymi. I tak przez godzinę lub dwie (zależy ile mam czasu). Jak na razie nie ma problemów...

Staram się nie robić tego, cytuję: "Do powstawania nagaru w silniku przyczynia się w dużej mierze styl jazdy kierowcy. Jeśli unika on średniego i wysokiego zakresu obrotów silnika to ryzyko odkładania się osadu węglowego w silniku istotnie rośnie. Silnik zbyt długo się rozgrzewa przez co długo zbyt długo pracuje na zbyt bogatej mieszance paliwo-powietrznej. Podobnie cierpią świece zapłonowe, które jeśli nie osiągną tzw. temperatury samooczyszczania (ok. 450⁰ C) ulegają zabrudzeniu nagarem. Spada ich skuteczność działania, a przez to i moc silnika."

Nie wiem, ile jest prawdy w powyższym cytacie, ale wiem jedno: w mojej rodzinie są dwie prawie identyczne Thalie. Tą pierwszą jeździ emeryt, pomalutku, spokojnie, nie sięga wysokich obrotów, rzadko jeździ autostradą. Po 30tys miał zamulone świece tak, że nadawały się tylko do wymiany. W mojej ponad 83 tys i dalej odpala bez problemu, silnik chodzi równo. Więc chyba coś w tym jest...
Dodano: 8 lat temu
Do luckyboy: jak silnik padnie to nawet nie zamierzam zaglądać. Tylko auto pójdzie na szrot. Wtedy mój eksperyment się skończy.
Dodano: 8 lat temu
Taki będzie skutek.

Dodano: 8 lat temu
Do Maarten73: Tylko lepiej rozpuszczają kilku letnie nagary. :)
Dodano: 8 lat temu
Do SzarnaMamba: jak zmieniam filtr to muszę dolać, bo w filtrze zostaje olej, czyli zawsze muszę jednak dolać. Nie gubi tzn. nie ma plamy w miejscu gdzie parkuje
Dodano: 8 lat temu
I chyba będzie ok, te dzisiejsze oleje są bez porównania lepsze.
Dodano: 8 lat temu
Skoro prawie nie gubi oleju..czyli jednak trochę gubi to jakaś tam wymiana siłą rzeczy następuje poprzez dolewanie nowego
Dodano: 8 lat temu
U mnie w pracy niedawno jedna osoba pochwaliła się, że na przeglądzie przy 30 tyś miała zmieniony olej i od tego czasu czasami dolewa. Aktualnie auto ma ponad 200 tysi i nic mu się nie dzieje - Punto 1,2 benzyna.
Dodano: 8 lat temu
Do damian88max: Też nie odważyłbym się, ale zobaczymy za kilka lat. Pszczółka teoretycznie jest na dobicie, ale o nią dbam. Co zepsute to naprawiam. Wszyscy nią jeżdżą gdzie potrzeba, na zakupy, wycieczki, itp.
Dodano: 8 lat temu
Też nie zmieniam oleju w Primerze, ale ogólnie mam te auto w poważaniu, jeżdżę nim z psami do lasu. W innych samochodach zmieniam jak w zegarku ;)
Dodano: 8 lat temu
ciekawy eksperyment :) ale w autach z turbo chyba nie przejdzie:)
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 16 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl