Czytajcie ku przestrodze. Pod koniec stycznia musiałem się dostać w pewne miejsce w centrum miasta. Pogoda była fatalna, cały czas sypał śnieg a służby miejskie czekały chyba tylko na ocieplenie bo przez całą drogę nie spotkałem ani jednego pługu czy piaskarki. Po dotarciu na miejsce załamany stwierdziłem, że szybciej trafię szóstkę w totka niż znajdę miejsce do zaparkowania. Każdy skrawek był zajęty ale to sobota godz. 7 rano. Objeździłem w kółko okolicę i w końcu niewiele myśląc wcisnąłem się w miejsce z którego akurat ktoś wyjechał. Wróciłem za kilka godzin, oczywiście już zrobiło się luźno. Po dojściu do samochodu szlag mnie trafił. Blokada na kole i karteczka od straży miejskiej. Telefon i po kilku minutach przyjechali strażnicy. Zapytałem o powód i dowiedziałem się, że zaparkowałem na skrzyżowaniu i za bardzo wystaję na jezdnię. Panowie zaproponowali 400zł. mandatu. Kopara mi opadła. Na nic tłumaczenie, że nie ma gdzie zaparkować a miasto w ogóle nie dba o ulice i są zaspy na poboczach jezdni. Odmówiłem, spisali dane i pojechałem wkur. do domu. Po kilku dniach przyszło wezwanie na przesłuchanie do straży w dniu 1 marca. Strażnik, który mnie dzisiaj wypytywał okazał się na szczęście mniejszym służbistą i stanęło na tym, że dobrowolnie poddam się karze a oni wystąpią do sądu o ukaranie grzywną w wysokości 200zł. Połowa mniej. Dobre i to chociaż i tak jestem wściekły. Chyba z przyjemnością przełknąłbym mandat np. za prędkość ale za takie coś? Istnieje ryzyko, że sąd kwotę podwyższy i dowali mi koszty postępowania ale mam cichą nadzieję, że do tego nie dojdzie. Tego dnia wielu kierowców potraktowali tak jak mnie. Budżet miasta musi być systematycznie zasilany a straż musi się wykazywać. Szkoda, że zakładaniem blokad i zatrzymywaniem babci handlującej pietruszką na rogu. Szkoda, że nie byli tacy czujni jak ostatnio na patrolowanej przez nich ul.Piotrkowskiej zamordowano młodego chłopaka pod okiem ich kamer. Teraz pozostaje mi czekać kilka miesięcy na orzeczenie sądu. Nie jestem bez winy chociaż jak widać na zdjęciu samochód stojąc nie przeszkadzał w ruchu (ulica jednokierunkowa). Lekcja na przyszłość-taniej jechać tramwajem lub autobusem.