Pod tym dziwacznym tytułem opiszę moje doświadczenia z ceramiką Mr. Fix, od ponad roku popularna w Polsce. Owszem nie jest w moim stylu kupowanie tanich, byle jakich i nie markowych rzeczy ale mam konto na Aliexpress, oraz działam na forum „kosmetykaaut.pl”.


Temat powłok jest bardzo popularny, produkty te tanieją i są bardzo dobra alternatywą dla wosków które nie mają możliwości aby utrzymać się na lakierze auta dłużej niż 3 miesiące bo po prostu się zmyją. A wszelkie zapewnienie producentów że ochronią auto na pół roku lub 12 miesięcy to bzdura i zwykły marketing. Po prostu każdy tłuszcz się zmyje nawet jak myjemy auto woda lub szamponem o „neutralnym ph”

Dlaczego kupiłem „chińską ceramikę” Mr. Fix:

- wiele osób przetestowało produkt na youtubie (w tym poważne firmy autodetailingowe)

- forum „kosmetykaaut.pl” również pozytywnie opiniowało produkt

- kupiłem na próbę, początkowo powłoka miała trafić na aluminiowe felgi.

O ceramicznych powłokach naczytałem się sporo, aż mnie głowa rozbolała, raczej byłem sceptycznie nastawiony:

- wysoka cena, bo i ile sam produkt kosztuje od 50 zł za „Mr. Fix” do 600 zł za renomowany „Gtechniq” to usługa nałożenia z przygotowaniem auta to wydatek od 1500-4000 zł w zakładzie detailingowym

- wątpliwa trwałość chociaż jest to produkt którego nie usuniemy chemicznie a tylko mechanicznie polerką do lakieru to podawana trwałość od 2-5 lat nie przekonuje mnie. Trzeba uzupełniać i serwisować powłokę co jest również sporym kosztem (ok 300 zł za wizytę) i jeśli zacznie schodzić częściowo z elementu to co zrobimy ? Połowa błotnika z powłoką, połowa bez ochrony i zaczynają pojawiać się tzw: swirle”. Czyli auto jak „krowa w łaty z powłoką i bez niej”

- nałożyłbym sam ale wszyscy bardzo straszą że to trudne. Ze powłoka musi być nakładana w zamkniętym pomieszczeniu (w garażu jest ciasno i ciemno a nie mam lamp profesjonalnych aby oświetlić lakier). Że musimy wypolerować lakier przed nałożeniem polerką mechaniczną czego niestety nie potrafię. Że powłoka zasycha szybko, przy temperaturze otoczenia 10 stopni w 8 minut ale na słońcu przy 25 stopniach ciepła nawet w 3 minuty. A gdy zaczniemy polerować zbyt szybko zetrzemy powłokę, gdy zbyt późno zacznie się mazać, powstaną przebarwienia i nie „dopolerujemy” auta niszcząc lakier bo zostanie zaschnięta pomazana powłoka.


Dlatego ceramika Mr. Fix leżała rok w mojej szafie, kupiłem buteleczkę 30 ml za ok 50 zł, po tym jak zamówiłem produkt okazało się że pojawiają się podróbki tej marki. Że są takie które nie twardnieją (test kapsla, nalewamy kilka kropelek” i po 2 dniach musi stwardnieć jak szkło i kruszyć się).
Byli i tacy którym powłoka po 3 miesiącach stwardniała na kamień w butelce. Złośliwi mówią ze Chińskie dzieci przelały utwardzacz.

Pod koniec marca na dworze było 12 stopni – stwierdziłem że na starym golfie spróbuje położyć, że nie tracę wiele, stare auto, próba na spojlerze dachowym i na drugi dzień kontrola.

Wnioski:

- To całe zamieszanie z przygotowaniem lakieru to nie jest ściema tylko że to dla tych którzy mają stare, zmatowiałe i porysowane auta. Tacy jak ja którzy maja zadbany lakier, z minimalna ilością micro rysek czyli swirli bo myją bezdotykowo i szczotka Vikan a nie twarda gąbką. Ja ręcznie doprowadzam lakier do efektu lustra i maskuje powiedzmy 90% wszystkich defektów.

- Mycie, glinkowanie, odtłuszczanie alkoholem izopropylowym IPA, potem Meguairs Ultimate Compound i „German Pad Tricolor” nakładanie mleczka twardą stroną. Ten specyfik nie natłuszcza lakieru jak inne mleczka AIO (All in One). Zostaje on „tępy” i ceramika łatwo przywrze. Jest lustro, prawie ideał więc gotowe do nałożenia powłoki ceramicznej.

- Wreszcie nakładanie. Ryzykuję na dworze, przecież nie kurzy się, dobra widoczność 12 stopni (gdy będzie 25 to pewnie wysychałoby za szybko), niektórzy po 6-8 minutach najpierw przecierają mokra mikro fibrą później dopolerowują na sucho. Ja od razu na sucho. Podobno widać jak robi się kolor tęczy jak powłoka przebarwia się. No na srebrnym lakierze nawet nie widać czy jest położona czy nie. Poleruje, po palcami czuć że coś jest na lakierze więc nie starłem. Po 2 godzinach druga warstwa. Niepotrzebnie tak się bałem, paniki narobili, wszystko poszło dobrze. Poł dnia to trwało

- Po operacji nie wolno mc samochodu przez 2 do 3 dni aż powłoka nabierze pełnej twardości. Podobno to 9H więc twardość szkła. W czym ta powłoka może być gorsza od tych renomowanych i drogich ? Bo pewnie twardość ma taką samą, ale może mniej „cermaiki w ceramice” że tak się wyrażę obrazowo i nie wytrzyma tyle co produkty markowe. A czy czasami te drogie to nie jest to samo? Czy czasami producenci nie robią z nas baranów i nie strzyga nas na kasę żądając 3-6 krotnie wyższa cenę za podobny lub taki sam produkt ?

- Efekt końcowy. No niby jest efekt tafli szkła na lakierze. Połysk straszny ale w dotyku powłoka nie jest tak śliska jak wosk. Ale woskować jej nie wolno bo wosk spłynie po myciu, nie przywrze i zatka ceramikę. Są specjalne środki do nakładania na ceramikę. Spad wody czyli kropelkowanie, no spektakularne nie jest, po wosku bywało lepiej. Auto odstawiam, będę testował od listopada i jak się utrzyma przez 4-5 miesięcy będę zadowolony, bardziej niż z wosku. Zostało mi jeszcze nieco mniej niż połowa buteleczki i druga w szafie nieotwierana.