Wpis w blogu użytkownika
Thieru
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 2152 razy
Data wydarzenia: 31.03.2011
Niezaplanowany wypad do Sandomierza
Kategoria: inne
W dniu dzisiejszym po porannych zajęciach pojechałem sobie do pracy, żeby odbyć tam 4h posiadówkę... a tu przed zajęciem przeze mnie miejsca dzwoni do mnie koleżanka, że ma do mnie wielką prośbę. Chodziło o to, że musi się jak najszybciej dostać do Sandomierza z Rzeszowa, że to sprawa jej pracy, i że dorzuci mi się do paliwa. Zwolniłem się z pracy na dziś (taki piękny dzień to szkoda go zmarnować na siedzenie w biurze ) i ruszyliśmy w trasę.
Ta minęła bardzo sprawnie, bo ruch był niewielki, a miejsc do wyprzedzania całe mnóstwo, nawierzchnia także nienajgorsza (jednak w samym Sandomierzu tragiczna - pod Bramą Opatowską to myślałem że koło urwałem jak wpadłem w jedną dziurę )
Poniżej wszystkie fotki, jakie zrobiłem po drodze. Niestety, tylko tyle zdążyłem zobaczyć, bo musiałem szybko się do Rzeszowa z powrotem uwinąć na kolejne zajęcia Jakby ktoś miał sugestie, jak się poszczególne obiekty nazywają, proszę o napisanie ich w komentarzach!
PS. Pozdrawiam Qchara i innych aWc uzytkowników z tego pięknego miasta i okolic!
Statystyki:
całość trasy - 220km
czas - 1h15m do Sandomierza, 1h20min do Rzeszowa
zużyte paliwo - nie mam pojęcia, pewnie coś koło 16 litrów
Pozdrawiam, Thieru
Ostatnia aktualizacja: 31.03.2011 17:54:54
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 17 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 26 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Do Tomaski: znów mi się udało wjechać na rynek bez i interwencji straży miejskiej Tak to już bywa jak się ma takie szczęście