Wpis w blogu auta
Opel Astra
Dodano: 13 lat temu
Blog odwiedzono 914 razy
Data wydarzenia: 04.01.2011
NIEZŁE TRZEPANIE NA PRZEGLĄDZIE
Kategoria: awaria
- prawe tylne koło słabo hamowało dobra (do poprawienia)
- na gaśnicy brakowało plomby która sama mi odpadła od razu przy kupnie (do wymiany)
- luźna lewa końcówka drążka kierownicy (już wymieniona koszt 30 zł. czas pracy godzina z minutami poniżej zdjęcie wymienionego drążka)
- przegląd nie zaliczony dostałem papierek na 14 dni do uregulowania tych usterek.
Ale pan powiedział że autko jest naprawdę w dobrym stanie oprócz tych usterek a mnie się gęba uśmiechnęła i dumny że uuu!!!!.
Z jednej strony to dobrze że tak trzepał te autko bo czuję się bezpieczniejszy i wiem że dobrze dbam o autko. Zapłaciłem za przegląd 98 zł I w ciągu tych 14 dni mam przyjechać na sprawdzenie i zapłacę wtedy 21 zł I dostanę pieczątkę do dowodu.
Najnowsze blogi
Dodano: 3 dni temu, przez niki129
Z racji tego że od ponad roku mieszkam pod lasem, od samego początku chodziło mi po głowie jakieś uterenowione auto.
Padło na Daihatsu Terios-a, za tym modelem auta przemawiały małe wymiary ...
5
komentarzy
Dodano: 3 dni temu, przez niki129
Kiedyś zawsze przychodzi ten czas.
Audi zostało wystawione na sprzedaż.
Było z nami od 2018 roku. fajne, wbrew pozorom proste auto. Myślę że nowy właściciel będzie zadowolony. ...
3
komentarze
Dodano: 5 dni temu, przez CeZaR83
Przyszły dziś do mnie fotki z zabezpieczenia...
Proces zabezpieczenia podwozia wraz z profilami zamkniętymi, oparty o produkty szwajcarskiej firmy WAXOYL
Ponad 20 zdjęć, na zdjęciach może sie ...
14
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
P.S. Za to u nas za flaszkę można załatwić stempelek nawet nie wierzgając na kanał. Tylko co komu dobrego z tego przyjdzie jak co 10'te auto powinno być zezłomowane a jeździ dalej.
Pozdrawiam
Żeby nie było jestem za tym, żeby każde auto było tak trzepane jak Twoje. Raz, że jakby nie patrzeć poprawia się sprawność auta jak i bezpieczeństwo pasażerów, a poza tym - przynajmniej na mojej ulubionej SKP - zawsze sprawdzali i ustawiali światła.
Pozdrawiam
Mnie dwa razy się zdarzyło, że diagnosta nie chciał podbić dowodu. Niemniej jednak nawet nie przeszło mu przez głowę, by go zabrać. Jako, że czas naglił pojechałem gdzie indziej, a tam już się nikt nie czepiał.
Odtąd jeżdżę już tylko na "zaprzyjaźnioną" SKP.
Kiwi, a Pan wspominał, że to będzie norma, że coś zmieniło się, że ktoś coś ruszył temat na górze i że będzie teraz sprawdzanie? Czy tylko trafił Ci się służbista?... czyli przypadek.