Witam, od paru dni borykam się z dziwnym pukaniem dochodzącym z tyłu auta. Puka mi na większych i nawet tych mniejszych nierównościach. Czasami nawet nie widzę dziury czy wyboju a usłyszę stukot. Zaobserwowałem też, że gdy jadę sam rzadziej słyszę ten hałas niż jak wiozę kogoś na tylnej kanapie.
Diagnostykę zacząłem od wyciągnięcia wszystkiego co tylko mogło "walić" w bagażniku - bez efektu. Pomyślałem, że może amortyzatory więc udałem się na stację diagnostyczną aby sprawdzono zawieszenie. Gość powiedział, że tutaj jest wszystko ok nie widzi nic co by mogło dawać takie pukanie (amorki 67%).
Sam hałas jest takim "pum" "pum" dziwnym pustym odgłosem (porównałbym do pukania w pusty metalowy kanister), ciężko mi zlokalizować czy dochodzi on z prawej czy lewej strony.
Drodzy automaniacy macie jakieś propozycje co może być przyczyną?

25/07/2010
Dzisiaj poszedłem do Audi w celu dalszego lokalizowana przyczyny hałasu. Kierując się radami innych użytkowników awc, najpierw sprawdziłem kielichy amortyzatorów w bagażniku. Stan widoczny na fotkach, jak na moje oko wszystko jest G.

Zajrzałem też pod auto szukając czegoś w okolicy belki. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to zerwany środkowy tłumik z uchwytu. Wisi on teraz z 1cm (bez obciążenia) nad belką (nie znam jej fachowej nazwy), zaznaczyłem ją na czerwono na schemacie. Uderzając w nią metalową częścią (zerwanym uchwytem) nie wydaje pożądanego dźwięku jest on z większym dzwonowatym echem. Natomiast pukając w belkę wleczoną (ta nie zaznaczona na schemacie) mogło by to pasować to tego co słyszę podczas jazdy, ale rura od tłumika raczej jej nie sięgnie!

Sam uchwyt bez wątpienia zeżarła rdza.

Podsumowując znowu jestem w kropce choć dużo wskazuje na środkowy tłumik. . . Wrzucam parę fotek, może Wy coś zobaczycie niepokojącego.

Pozdrawiam