Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Toyota Aygo Bombowiec » No i chyba się przesiądę...







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Toyota Aygo
DSW
Wcześniej jeździł: Fiat 126p "Maluch"
  • przebieg 40 000 km
  • rocznik 2007
  • silnik 1.0 VVT-i
Dodano: 14 lat temu
Blog odwiedzono 1478 razy
Data wydarzenia: 02.08.2010
No i chyba się przesiądę...
Kategoria: inne
Zobaczywszy Brerrę i się zachwyciwszy, usiadwszy i poczytawszy, zadecydowawszy, że się przesiadawszy i samemu pojeździwszy...

Jako kobieta idealna mam jedną wadę: panicznie boję się prowadzić samochód...pomimo wielkiej chęci. Są chęci, są warunki ba! nawet prawko jest od 1999 roku (zaznaczam, że uczciwie zdane za trzecim razem)tylko z kierowcy d...! Podejmowałam różne próby zmiany tego stanu rzeczy i zawsze kończyło się na siedzeniu nawigatora (a że mapy też nie potrafię czytać to Mąż sprawił sobie malusią nawigację na szybce). Czuję się naprawdę z boku akcji. Jedyny plus: potrafię wykonać pełny makijaż, jedną ręką (dzięki lusterku po stronie pasażera),potem wyglądać jak człowiek i to wszystko na polskich drogach!

Ileż to razy podchodziłam to jazdy Bombowcem? O Matko! Pierwszy raz chyba po trzech miesiącach od kupna. Gdzie by mnie Mąż posadził na nowiuśkie, nieśmigane sprzęgiełko! Zabrał mnie wtedy na placyk i kazał się uczyć autka. Świetnie to sobie obmyślił - 1500 "ósemek" po których o mały włos nie zapaskudziłam Naszej Nówki i miał spokój ze mną na parę miesięcy...

A potem przyszedł czas na prawdziwą jazdę. I nagle drogi są takie wąziutkie, i okazuje się, że jestem jedyną babą, która żadnej dziurze nie przepuści, i że wyjazd ze skrzyżowania całkiem mnie przerasta: hamulec,sprzędło,jedynka, stop, wrzucić kierunek,rozejrzeć się,skręcić kierownicą, ruszyć nie szarpnąć, ruszyć nie stanąć,odkręcić kierownicę, dwójka,kurrrka dwójka,kurka a sprzęgło!!! gaz,gaz!!! I to wszystko na raz! A ponoć mój Mąż jest spokojny...

Ale dzięki Brerrce tu trafiłam, poczytałam, napaliłam się no i się chyba przesiądę...znowu...
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Jazdą nie ma co się stresować, bo to sama przyjemność :) Oczywiście istnieją jednostki, którym ta czynność przyjemności nie sprawia, ale moim zdaniem wszystko jest dla ludzi - tylu ludzi ma prawko i jeździ, więc czemu niby Ty miałabyś tego nie robić? Wystarczy być spokojnym, mieć szeroko otwarte oczy i uszy (!) oraz umieć patrzeć w lusterka, a nic nie powinno Ci sie stać (chyba, że siła wyższa, ale nie przewidzisz tego przecież). Powodzenia w przelamywaniu lęków :)
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Tekst jak z książki Joanny Chmielewskiej...;)
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Do pafka: Mój Mistrzu! Jest to moment zawrotnie zwrotny. Trwa faza urabiania: mielone, fasolka po bretońsku itd... Szykuję klopsiki i dam znać co z tego wyszło
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Do leinad: I nawet oka sobie nie wybiłam ;-)
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Do babciaela: Taka wyrozumiałość jest na wagę złota! Dzięki!!!
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Powodzenia, wytrawałości i szerokości zyczę.

P.S. tekst rozbawił mnie do łez, makijaż jedną rękom na polskich drogach to nie lada wyczyn. Pewnie żaden facet tego nie potrafi
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Przejdziesz przez to i będziesz śmigać lepiej od męża;) Pozwodzenia! Pozdrawiam:)
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Czyżby to był moment zwrotny w Twojej karierze kierowcy? Z całych sił trzymam kciuki :-)

Do Tomaski: zmiana auta nie wchodzi w grę - właściciele za bardzo są z niego zadowoleni :-)
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Na takich mężów(trenerów) tylko jedna rada: zawołaj na niego automatyczną skrzynie biegów. Yarisa mogliście łyknąć z automatem, jeśli już musi być toyota ;-) Jeździłem i to jest to czego przestrachana światem babeczka potrzebuje:D Znajdź kogoś z automatem i spróbuj powoli, a męża zostaw z jego żoną ;-)
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Tekst rewelacja. Zostaje Ci tylko zyczyc wytrwalosci i opanowania. Reszta sama przyjdzie :)
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Każda (baba) tak ma - tylko się nie przyznaje. Piękny tekst. Odwagi, spokoju, szerokości i gumowych słupków. Moją wyrozumiałość na drodze masz. Pozdrawiam serdecznie
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Do scanner: Jestem oazą spokoju, jestem oazą spokoju, jestem oazą spokoju... :-)

Szczególne dzięki za szerokość, oj, przyda się,przyda...
Zgłoś nadużycie


Dodano: 14 lat temu
Na wszystko pomaga spokój i relaks. Im większy stres za kółkiem, tym wszystko straszniejsze się wydaje, więc szerokości życzę i spokoju :)
Zgłoś nadużycie


Najnowsze blogi
Dodano: 1 dzień temu, przez Egontar
Trochę zaległych spraw na zaległy wpis. Co prawda C5-tka hula już od 1,5 miesiąca, to z dziennikarskiego obowiązku a może z własnej wygody (coś jak pamiętnik dla coraz gorszej pamięci ;)) ...
15 komentarzy
Dodano: 2 dni temu, przez darek-k
ze względu na panujące warunki pogodowe w tym roku znacznie opóźni się mój start w tym sezonie nie lubię marznąć na motorze, więc czekam aż temp będzie znośna
5 komentarzy
Dodano: 7 dni temu, przez humvee5
"Jeśli samochody cię użądliły i ta opuchlizna nie schodzi, to nic z tym nie zrobisz". To wyjaśnia, czemu dziennie na spędzamy na aWc średnio kilka minut, by podpatrzeć użądlenia u innych, ...
34 komentarze
Marki społeczności
Aktualnie online
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl


Wyślij zaproszenie