Wpis w blogu auta
Tesla Model Y
Dodano: 1 rok temu
Blog odwiedzono 505 razy
Data wydarzenia: 21.06.2023
No i stało się - Tesla Y
Kategoria: inne

Stało się. Odebrałem w końcu auto zamówione na końcu zeszłego roku. Z przygodami (kurier zgubił paczkę z dokumentami do rejestracji auta), ale się udało

Odbiór auta - szybko i bez zbędnego przeciągania. Tutaj jest karta, tam jest auto - "do widzenia!".
Na zgłoszenie zastrzeżeń mam 24h w apce - w dziale serwis - mogę zgłosić jak coś zauważę. Na razie nic mi nie przychodzi do głowy. Model Y (w tym kolorze) jest produkowany tylko w Berlinie. Jakość jest porównywalna do innych niemieckich aut. Jak ktoś chce z tym polemizować, niech zobaczy w pierwszej kolejności nowe auta od Tesli z Berlina, a niech nie powiela starych opinii o autach z fabryk w USA.
Odbiór tak wygląda, bo cała okolica salonu, zalana jest nowymi autami. Wszędzie stoją auta do wydania. A w środku kolejka ludzi do odbioru aut. Jednak 1 salon na Polskę to trochę słabo - są po prostu zawaleni. No ale nic - w drogę! Do ładowarki....
Wbijam w nawigację supercharger tesla Warszawa - kieruje mnie do jakiegoś Hotelu na poziom -5


Jeden podłączony i nic się nie świeci, nikogo nie ma...
Drugi niedawno zaczął się ładować, miał z 20 % dopiero, a w środku spała kobieta - pewnie z godzina zanim się naładuje - o ile się obudzi do tego czasu.
Zaraz za mną przyjechało inne auto do ładowania i stwierdził, że poczeka kilkanaście minut i zobaczy jak się sytuacja rozwinie - mi się śpieszyło, więc poleciałem szukać innej ładowarki.
Niedaleko trafiłem na Orlen - 3 złącza i wszystko wolne. Podpiąlem kabel 100kW i "do pełna". A po chwili kolejne auto (dzisiaj też Tesle odbierał) do ładowania. Też był w piwnicy Hotelu i odjechał bo kolejka była

Jak zobaczył, że ja dopiero zacząłem ładować i że chcę do 100% - a zostały wolne gniazda 20 kW - to zrezygnował i pojechał dalej szukać...
Nieźle się zaczęła przygoda z ładowaniem elektryka.
Po naładowaniu auta do 100 % z 30, a trwało to około 50 minut - ruszyłem w trasę - przede mną około 340 km po A2 i S5. Całość machnąłem na tym jednym ładowaniu i zostało mi jeszcze 20% baterii.
Większość trasy około 100-110 km/h. A2 zawalona. Ulewy po drodze, 25-28 stopni - klima chodziła cały czas, do tego audio i zabawy autopilotem. Myślę, że całkiem spoko wynik zasięgu auta.

Bardzo jestem ciekaw jak będzie się auto sprawowało w kolejnych miesiącach - bo pierwsze wrażenie (poza ładowaniem) jest bardzo pozytywne.
A ładować zamierzam tylko w domu - więc nie będzie mnie dotyczył problem szukania ładowarek gdzieś w Polsce na wyjazdach. Do dalszych tras są inne auta

Najnowsze blogi
Dodano: 16 dni temu, przez Egontar
Wzorem wszystkich poprzedników, niniejszym wprowadzam pamiętnik charakterystycznych przebiegów dla Shine'a.
Pierwszy zanotowany przebieg jest z placu, na którym auto zostało zakupione. ...
84
komentarze
Dodano: 20 dni temu, przez Egontar
W ramach wolnego czasu przeglądnąłem dokumentację serwisową mojego DSa i w oczy rzuciła mi się faktura za wymianę oleju w skrzyni biegów zrobiona przy przebiegu 122 kkm. Doświadczeni ...
56
komentarzy
Dodano: 1 miesiąc temu, przez MarcinGP
Zgodnie z prośbą Twórcy, pomysłodawcy, ojca tego portalu przez duże "T", a może pomysł przez "P", ojca przez "O" - analogicznie jak "OFF", (to chyba logiczne), czyli naszego "znachora - ...
76
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych

https://bit.ly/46hI7D7
https://bit.ly/46hI7D7
A u Ciebie plaża i luksusy
Ja nie jestem zwolennikiem, ale na pole golfowe jak najbardziej
Ja też bym się nie zamienił 🤔