Wpis w blogu auta
Toyota Corolla
Dodano: 3 lata temu
Blog odwiedzono 886 razy
Data wydarzenia: 26.10.2021
No time to die…sel
Kategoria: spotkanie
Miała to być Toyota ze starym, wolnossącym, klekoczącym bocianem pod maską.
Camry, Carina, Corolla – obojętne. Taka prawdziwa, pewexowska po grzybie.
No i się znalazła. Stała dwa lata od śmierci grzyba w garażu. Wersja polska, prawie Narodowa.
Zero wyposażenia, nawet lusterka były sterowane od zewnątrz. Toyota pchała na nasz rynek pojazdy w wersji DX, absolutnie pozbawionej dodatkowego wyposażenia. Są światła w prądzie. I hak holowniczy. I grzybiarski termometr przyklejony do deski z napisem ELECTRONIC. Urocze.
To pierwsza Corolla z przednim napędem, drugie auto Toyoty z przednim napędem w ogóle. Pierwszy był Tercel ale tam był silnik wzdłużnie a tu już jest poprzecznie, tak jak i dziś.
W 1987 roku identyczną wygrała Miss Polonia, Monika Nowosadko. Załączyłem zdjęcie z tej ceremonii w pierwszym salonie sprzedaży, w Radości pod Warszawą.
Nie ma tych aut już w zasadzie w ogóle. Już jest trudno a za kilka lat łatwiej będzie znaleźć Testarossę. I nadal Corolla będzie tania.
To były czasy zanim pojawili się pierwsi dealerzy w naszym kraju i jedynym dystrybutorem był państwowy Polmot, który sprowadzał pierwsze Toyoty w zasadzie wyłącznie z silnikami diesla bo benzyna była wtedy na kartki. Dopiero kiedy zniesiono je w 89 roku a w 90 powstali pierwsi oficjalni dealerzy, wprowadzono jednostki benzynowe do sprzedaży.
No i klekot do dziś radośnie telepie całym samochodem, ciągnie naprzód zabójczymi 64 końmi. Mimo to auto nie jest zawalidrogą a w swoim czasie to były bardzo dynamiczne i ciche diesle.
Samochód ma trochę grzybiarskich patentów. Na podłodze kierowcy są 4 gumowe dywaniki, jeden na drugim. Na siedzeniach są 2 cienkie pokrowce a pod spodem gruby welur robiony na zamówienie w dawnych czasach, przypominający obicie tapczanu. Nie udało mi się go jeszcze zdjąć gdyż ktoś go zamontował tak jak oryginalną tapicerkę, pod osłony fotela, przykręcone śrubami. Trzeba by wyjąc fotele i kanapę żeby to zdemontować. Spodziewam się pod spodem fabrycznej tapicerki w idealnym stanie.
Dodatkowym bonusem są czarne tablice z województwa opolskiego, które zamierzam zachować jak najdłużej się da. Szkoda, że ustawodawca nie przewiduje zachowania tych rzadkich już wzorów tablic, które oddają ducha epoki. Francuzi mogą je zachować, dlaczego my nie?
Grzyb zamontował aftermarketowe kołpaki ale oryginalne, małe kołpaczki skamuflował w bagażniku w reklamówce sklepu sieci Plus, które zamknęli w 2007 roku…
Ale będę jeździł!
Ostatnia aktualizacja: 26.10.2021 00:40:20
Najnowsze blogi
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie.
https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8
komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5
komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Chociaż te z HEKO wyglądają przyzwoicie. Oryginalne z ASO też, ale cena kosmiczna...
Klasyk... ciekawi mnie stan tapicerki pod pokrowcami...
Owiewki są czy zdjąłeś?
Już nurkowałem gdzieniegdzie pod pokrowiec i jest tam tapicerka oryginalna I chyba jest fajna. Zwłaszcza, że auto ma brązowe wnętrze co jest rzadkością, zwykle były szare.
Toyota z Radości istnieje do dziś tak jak i Toyota Chodzeń w Piasecznie czyli z przeciwnej strony Warszawy i obie mają się dobrze. Chodzeń dodatkowo ma jeszcze salony: Lexus, Honda, Maserati, no i Toyota.
https://www.toyota-radosc.pl/
https://www.chodzen.pl/
Skoro wersja ABC to znaczy, że wspomagania nie ma nawet w zasięgu wzroku?
"Spodziewam się pod spodem fabrycznej tapicerki w idealnym stanie", a ja drutów i fruwającej gąbki Tak serio to po "dziadku-grzybie" możesz mieć rację. Ciekawe czy będą jeszcze resztki fabrycznej folii, na której zostawianie kiedyś była moda
Świetna jest Lubię gruzy z duszą i historią