Ok pół roku temu, postanowiłem zmienić grill. Myślałem i patrzyłem na allegro, aż wybrałem. Wybór padł na cały chromowany bez znaczka. Spodziewałem się lepszego efektu ale po założeniu go do auto było stanowczo za dużo chromu Tym ruchem delikatnie przypominał mercedesy, którym to pasuję ale audi stanowczo NIE!

Nie zastanawiałem się długo, pojechałem i kupiłem czarny, matowy spray. Atrapę odtłuściłem, okleiłem taśmą ramkę a całą resztę pomalowałem kilkoma warstwami farby. Po wyschnięciu efekt był lepiej jak zadowalający. Spełniony ruszyłem "nowym" autem w drogę.

Moja radość skończyła się przy pierwszym myciu. Okazało się, że w kilku miejscach farba zwyczajnie podłaziła (popatrzcie na zdjęcia). Co co zrobić? Wyjąłem atrapę, zmyłem rozpuszczalnikiem całą farbę i dla lepszego trzymania się nowej farby całość przetarłem papierem ściernym. Na końcu raz jeszcze wszystko pomalowałem i znów było pięknie.

Dziś mogę powiedzieć, że przetarcie papierem pomogło i całość wytrzymała dłużej. Starałem się na myjni leciutko traktować atrapę, jednak po pewnym czasie znów wszystko się zaczęło

Wiedziałem, że nie ma sensu po raz n-ty malować, więc postanowiłem zakupić nową, tym razem całą czarną, pasującą do nowych felg.

Dziś rano wstałem, pobiegłem do garażu i wymieniłem w parę chwil atrapę. Myślę, że auto po raz kolejny nabrało wyglądu. Taki mały ruch a cieszy