Tutaj jesteś: Społeczność » Blogi » Blog auta Peugeot 207 Szpachla-Szpachla » Nowy członek rodziny







Prześlij sugestię
Wpis w blogu auta Peugeot 207
Dodano: 11 lat temu
Blog odwiedzono 1424 razy
Data wydarzenia: 04.11.2013
Nowy członek rodziny
Kategoria: podróż
Witam!

Od wczoraj tj. od 3.11.2013r zostałem dumnym posiadaczem miejskiej 207'ki - z założenia kupionej w celu użytkowania prywatnego choć nie tylko... ale od początku...

Od jakiegoś czasu razem z żonem moim zastanawialiśmy się [klotnia] nad kupnem wozidła nie tylko na niedzielne zakupy w hipermarkecie ale czegoś co pozwoliło by podreperować domowy budżet... Z racji uprawnień jakie posiadam oraz nadmiaru wolnego czasu (choć ostatnio było wręcz odwrotnie) podjęliśmy decyzję o kupnie wspomnianego wcześniej modelu i przerobieniu go na samochód do nauki jazdy (takie mamy obecnie w Koszalinie).

Niestety jak się okazuje wybór i kupno właściwego egzemplarza nie jest wcale taki prosty bowiem niektóre jednostki napędowe są tzw. "strzałem w kolano" to też zakupu nie można było dokonywać zbyt pochopnie.

Poszukiwania na popularnym portalu trwały już od jakiegoś czasu - wykonałem kilka telefonów i popytałem co i jak. Niestety większość rozmów zamiast rozwiewać wątpliwości rodziła coraz więcej pytań i obaw. [banghead]

W końcu w poszukiwaniach nastąpił przełom - znalazłem ofertę pojazdu który spełniał niemal wszystkie kryteria jakie przed nim stawiałem co więcej był za BARDZO rozsądną cenę... Nie pozostało więc nic innego jak tylko zadzwonić i porozmawiać.

Sprzedający [bajer] okazał się człowiekiem rzetelnym i konkretnym bez zbędnego picowania i bajko pisania opisał rzeczywisty stan pojazdu jaki zastałem po przebyciu niemal 700km z Koszalina pod Kielce - gdzie pojazd zakupiłem i skąd trzeba było wrócić.

P.S. Auto w stanie b.dobrym:
- Wszystkie blachy i lakier oryginalne - pomierzone miernikiem lakieru,
- Łącznik stabilizatora z przodu do wymiany,
- cięgna wybieraka do naprawy (standard w tym modelu),
- świece do wymiany,

Cała podróż z niewielkimi PIT-STOPAMI zajęła 20godzin i 1300 przejechanych kilometrów. Niestety nie bez przygód bo pod PIŁĄ ustawiły się Misiaki [mo] i nadziały mnie jak młodego leszcza na miernik laserowy. W nagrodę za przepisową jazdę otrzymałem receptę na 200pln i 6 punktów karnych (b. ładna funkcjonariuszka którą z tego miejsca pozdrawiam zlitowała się bo było by znacznie więcej).

Teraz pozostaje mi tylko przystosować pojazd do nauki jazdy i usunąć drobne usterki.
Ostatnia aktualizacja: 04.11.2013 21:59:54
Dodano: 11 lat temu
Do autre2003: Ogłoszenie z obsługą manuala? - SZOK! Amerykanie nigdy nie przestaną mnie zaskakiwać ;)
Dodano: 11 lat temu
Do ZONQ_MZ: Z tym PJ w UK ciekawy patent :)
Co do jazdy tylko automatem to ok, chce zdawać na automacie, bo właśnie takim autem zamierza jeździć.
Automatem się jeździ jednak dużo prościej (i łatwiej parkuje), myślę iż to świetny wybór szczególnie dla wielu kobiet.
W sumie w USA większość kierowców nie miała nigdy styczności z manualem i żyją.
Widziałem nawet ogłoszenie o zatrudnieniu do auto-handlu z umiejętnością obsługi manualnej skrzyni biegów :)
Dodano: 11 lat temu
Do autre2003: Niestety wszystko w naszym wspaniałym kraju rozbija się o: a-papier, b-kase, c-dobrą wolę urzednika i tych ostatnich chciałbym z tego miejsca środkowym palcem serdecznie pozdrowić.

P.S. Swojej znajomej przekaż, że po pierwsze ma prawo zdawać na automacie a word nie robi żadnej łaski, po drugie... będzie adnotacja w prawie jazdy, że osoba może jeździć TYLKO samochodem ze skrzynią automatyczną - Jeżeli złapią ją na manualu [mo] to tak jak by nie miała uprawnień na daną kategorię czyli jak już wcześniej pisałem - RECEPTA na 500pln.

P.S. Przy okazji wspomnę jeszcze o jednej rzeczy...

Mając polskie PJ i rodzinę w UK możesz wymienić PJ na brytyjskie (formularz na poczcie plus kilka funtów + fotka i z głowy). - Po wszystkim zgłaszasz, że zgubiłeś swoje PJ w swoim wydziale komunikacji w PL i wyrabiasz drugie PJ.

Tym sposobem masz dwa dokumenty które możesz pokazać podczas ewentualnej kontroli... Jeżeli uzbierasz za dużo punktów pokazujesz tylko angielskie PJ i płacisz na miejscu (bez punktów) a Pan Władza może Ci co najwyżej pomachać na do widzenia.

Pozdrawiam
Dodano: 11 lat temu
Do ZONQ_MZ: USA honoruje polskie PJ, chociaż dobrze mieć taką książeczkę do niego, czyli międzynarodowe PJ(przynajmniej tak było jeszcze parę lat temu) i faktycznie możesz się na nim poruszać tylko w celach turystycznych -cokolwiek miałoby to znaczyć ;).
Natomiast chcąc coś robić w US, musisz rzeczywiście wyrobić sobie ich PJ,choćby po to by dostać SSN.
Będąc jednak obywatelem Polski i mając ich dokument a nie mając naszego idziesz i po prostu je wymieniasz - przynajmniej w teorii. W praktyce bywa z tym różnie, żyjemy w Polsce gdzie dużo zależy od urzędników, czyli zapewne od tego do kogo i gdzie trafisz.
Mamy niby jedno prawo, ale różne urzędy w różnych miastach różnie je interpretują i to nie tylko jeśli chodzi o PJ.
Mogą Ci, więc oni bardzo utrudnić ten proces żądając np. potwierdzenia autentyczności, z czym może być problem skoro już wróciłeś. Chyba, że wcześniej będziesz zapobiegliwy, albo masz tam rodzinę.
Co do robienia problemów z robieniem PJ na automacie, to właśnie wynika pewnie z faktu iż urzędnik może dowolnie interpretować przepisy, a jeśli ich nie zna to najlepiej powiedzieć iż tak nie można.
Skoro mówisz iż jest taka możliwość to i pewnie w Łodzi jest, ale prawdopodobnie trzeba być tego pewnym i się przy tym mocno uprzeć, a nie iść się pytać czy tak można.
W każdym razie dzięki za info, bo mam kogoś kto by chciał zrobić PJ jeśli da się na automacie, muszę jej powiedzieć by się tym bardziej zainteresowała w takim razie i spróbowała powalczyć.
Dodano: 11 lat temu
Do autre2003: To dziwne bo koleżka chcąc jeździć po U.S.A. musiał zdać ich prawo jazdy bo EU u nich nie obowiązuje (i odwrotnie) tzn. możesz jeździć turystycznie czyli na okres trwania wizy i tyle.

Co do zdawania na automacie to w Koszalinie można zdawać bez problemu dziwię się czemu łódź robi problemy bo jedyne co muszą zrobić to wypożyczyć (jeżeli sami nie mają) auto z automatem ze szkoły w której uczył się kursant.
Dodano: 11 lat temu
Do ZONQ_MZ: To nie do końca prawda. Choć tak powinno być moim zdaniem i o to właśnie mi chodziło. Zdajesz na PJ w USA czyli na automacie a potem tłumaczysz dokument po powrocie do Polski i otrzymujesz normalne polskie PJ bez żadnych adnotacji o braku możliwości poruszania się autem w manualu.
A co do Polski mam znajomych w większości kobiety co szukały możliwości zdawania egzaminu na automacie i łódzki ośrodek egzaminacyjny twierdził iż takiej możliwości nie ma.
I oto mi chodziło, wielu osobom znacznie łatwiej byłoby sobie poradzić z automatem, a zdanie jeszcze w polskich warunkach na aucie z ręczną skrzynią to dla nich rzecz nie do zrealizowania.
Dodano: 11 lat temu
Do autre2003: Ustawa o jakiej mówisz wejdzie w przeciągu kilku lat - tzn. będzie można zdawać na aucie ze szkoły jazdy.

Co do kwestii przekładni to jedyna regulacja jaka w tej chwili obowiązuje to taka która mówi, że jeżeli zdajesz na manualu możesz jeździć automatem. Jeżeli jednak uzyskałeś kat. prawa jazdy zdając na automacie to w przypadku kontroli policyjnej w aucie z manualem traktowany jesteś tak jak byś nie miał uprawnień na daną kategorię czyli 500pln.
Dodano: 11 lat temu
Z tymi "L-kami" w Polsce to dla mnie beznadzieja.
Nie wiem czemu nie można zdawać na aucie ze szkoły jazdy, w wielu krajach można zdawać nawet na własnym aucie.
Uważam tez iż powinna być dodatkowa kategoria PJ na auta z automatyczna skrzynią, znam kilka osób co doskonale sobie radzą z automatem natomiast nie potrafią jeździć z manualną skrzynią, niektórzy z nich w ogóle nie potrafią jeździć z "manualem", mimo iż z automatem jeżdżą od wielu lat, podobnie jak większość Amerykanów.
Dodano: 11 lat temu
Do ZONQ_MZ: Masz rację. W końcu to auto przeznaczone na "L-kę", więc od estetyki dużo ważniejsza jest mechanika. [up]
Dodano: 11 lat temu
Do giernal: Na szczęście na tym mankamenty się kończą - pod zderzakiem z przodu brak uszkodzeń z tyłu zaś minimalnie draśnięty - to jak już wspomniałem w aucie z LPG za rozsądną cenę uznałem za rzeczy do przyjęcia.

P.S. Blachy na szczęście bez zarzutu.
Dodano: 11 lat temu
Do kiwi8521: Oględziny przy najbliższej niedzieli... tylko jeszcze nie wiem o której godzinie ;)
Dodano: 11 lat temu
Recepta działa???? To co teraz oględziny trzeba zaliczyć. A i kolejny miłośnik PODTLENKU-LPG
Dodano: 11 lat temu
Do luckyboy: Ze zderzakami chyba nie ma innej opcji a niżeli sytuacja jaką opisałeś a odpowiadając na Twoje pytanie to faktycznie w branży jest nędza jednak to nie do końca jest prawdą.

Chodzi o tzw. pocztę pantoflową oraz cenę za kurs... Jeżeli nie zażądasz ceny "z kosmosu" plus np. 50pln za godzinę dodatkowa to zostaje tylko solidnie ludzi uczyć i sami do ciebie przyjdą.

P.S. Żon mój ma bardzo dobrą opinię wśród kursantów na którą pracował ponad 6 lat - teraz jedni polecają drugich a drudzy trzecich i jakoś się kręci.
Dodano: 11 lat temu
Dokładnie tak jak napisał luckyboy, jestem w szoku, że ktoś się odważył kupić samochód na elkę w takim okresie. Jest bieda straszna z tego co wiem, ponad 1100 szkół się pozamykało, elek malutko na drogach, a tu proszę, ktoś kupił autko :-)
No chyba, że dopiero ten że model wchodzi na egzaminy to trochę to tłumaczy...
Dodano: 11 lat temu
Zarówno spasowanie przedniego jak i tylnego zderzaka nie jest fabryczne. Z przodu jest zbyt duża szczelina pod reflektorem (ze strony kierowcy), z tył zaś dziwnie schodzi się górna część zderzaka z lewym nadkolem/błotnikiem. :(
Zresztą już nieco do myślenia daje stan przedniej tablicy rejestracyjnej, która jest pogięta i trzyma się na uszkodzonej ramce. ;)
Dodano: 11 lat temu
Do ZONQ_MZ: Przedni zderzak też był ruszany, bo jego spasowanie nie jest fabryczne. Szpara pomiędzy nim a lampą (od strony kierowcy) jest zbyt duża. To samo tyczy się spasowania tylnego zderzaka z lewą częścią błotnika. :(
Dodano: 11 lat temu
Do manieklublin: Dobre oko wystarczy, aby zaoszczędzić sobie drogi.
Dodano: 11 lat temu
Do ZONQ_MZ: Być może auto dostało w tył i jeszcze przodem trafiło lekko poprzedzające auto łamiąc tylko przedni zderzak - tzw. kanapka :) Nie ma innej opcji, bo żadne auto z fabryki nie wychodzi ze zderzakami w innym kolorze niż blacha.

Odchodząc od tematu to jestem zdziwiony, że kupiłeś auto na "elkę", bo w Toruniu jest nędza na rynku i raczej to trend ogólnopolski. Czyżby Koszalin był zieloną wyspą?:)
Dodano: 11 lat temu
Już rozwiewam wszelkie wątpliwości... Zderzak wraz z lampami był wymieniany a klapa jest "nowa" (była niewielka kolizja w przeszłości. Co do przodu to sam nie wiem dla czego tak jest ale zderzak wydaje się być "oryginalny" pod spodem niczego nie znalazłem.
Dodano: 11 lat temu
Do luckyboy: aż zerknalem z ciekawości i tez widzę jaśniejszy odcień, a wzrok mam wyczulony na tym punkcie:)
Dodano: 11 lat temu
Oglądnąłem fotki i mam nieodparte wrażenie, że przedni zderzak, tylny zderzak oraz tylna klapa są jaśniejsze od reszty auta.
Dodano: 11 lat temu
Do karol8892: No nieraz maruder się trafi co do kwitu zaś to zrzucam to na barki zmęczenia - Ja po prostu nie widziałem znaku Pani władzo ;) - na szczęście potraktowano mnie ulgowo.

Pozdro
Dodano: 11 lat temu
Do Qchar: Oj... faktycznie wkradła mi się mała literówka - już poprawione - ;)
Dodano: 11 lat temu
nie ma co marudzić, ja ostatnio praktycznie w domu się wp... wpadłem na misia :) 92/50 = +300 zł i 8 pkt. A wszystko przez naukę jazdy która bez wyraźnej przyczyny poruszała się po DK19 z v=60 km/h... zamiast po mieście... Eh. Ja postanowiłem ją wyprzedzić, ale w międzyczasie znak "terenu zabudowanego" się pojawił :D Więc wpaść na nieznanej drodze to nie wstyd, bo jak widać można we własnej wsi :) Pozdro
Dodano: 11 lat temu
Do MaArek77: Auto służyło jako służbowe później facet je odkupił od firmy w której pracował - ogólnie środek i mechanika ok Jednak ta instalacja jest prawie od nowości. Mam nadzieje, ze Twoje prognozy się nie sprawdzą.

Pozdrawiam
Dodano: 11 lat temu
Będziesz zadowolony z zakupu. :) Gdybyś kiedyś potrzebował jakichś informacji od bardziej zaawansowanego stażem użytkownika "207-ki", zawsze chętnie służę pomocą. :)
Dodano: 11 lat temu
Daleko pojechałeś po auto... Gratuluje odwagi... ja juz sobie obiecałem, ze dalej niż 100 km nie jadę...
Dodano: 11 lat temu
Do RAKUS1: wow właśnie widzę :)
Dodano: 11 lat temu
Do Qchar: Ta już się połapałem i usunąłem tamten kom.
Dodano: 11 lat temu
Do RAKUS1: Mandat ważny bo zaczyna się od roku a kończy na dniu
Najnowsze blogi
Dodano: 9 dni temu, przez
Auto do kasacji? W Łodzi zrobisz to szybko i bez stresu! Sprawdź szczegóły na stronie. https://auto-szrot-kasacja-pojazdow.pl/lodzkie/lodz
Dodano: 15 dni temu, przez niki129
Miałem sprzedać Audi ale jakoś było mi żal tamtego auta wystawiłem równolegle na sprzedaż forda. Ogłoszenie wisiało 3 tygodnie, pierwszy telefon, oglądający finalnie auto sprzedane. ...
8 komentarzy
Dodano: 24 dni temu, przez darek-k
Objaw był taki że auto raz opadało, sam tył, i podczas podnoszenia w pewnej chwili jak z procy do góry poszedł, usterka się pogłębiała, że już nawet podczas jazdy potrafił wystrzelić do ...
5 komentarzy
Marki społeczności
Szukaj znajomych
Login:
Miejscowość:
Województwo:
Opony letnie w oponeo.pl