Produkt całkowicie nieudany. Pominę już paskudną kolorystykę i trudną, nielogiczną obsługę (przynajmniej dla mnie, osobnika z epoki przedkomputerowej i informatycznej nogi). Najistotniejsze jest to, że przestał spełniać swoją podstawową dla mnie rolę - szybkie wyliczanie średniego zużycia paliwa. Ostatni przykład: trzy kolejne tankowania liany - dwie dolewki - wyliczona średnia jest, być może, zbliżona do rzeczywistej,ale, pytam, na jakiej podstawie, jeśli stan paliwa pozostałego w zbiorniku jest przybliżony i (podany przeze mnie na suwaku) niekoniecznie zgodny z rzeczywistością (wpisywanie po kilku dniach, a pamięć już nie ta). Natomiast następne tankowanie było już ,po bożemu, do pełna i wtedy dziennik nie wyliczył średniej twierdząc, że bd (?!). Próba korekty (usunięcie wpisu i ponowne wpisanie) spowodowała, że system do reszty zgłupiał, podając średnie spalanie w kilku wariantach (w przedziale 1,2 do ponad 11 l/100km) oraz dodając jakieś sumy do ogólnego przebiegu. Czy nie prostsza i lepsza była obsługa starej wersji, gdzie dolewki i niezbyt udokumentowane tankowania można było wyłączyć z wyliczania średniej? I w jaki sposób zlikwidować powstały bałagan? A może najlepiej wrócić do starej , dobrej metody- liczenia na piechotę?